-
Te ćwiczenia, które opisałaś, są dosyć podobne do treningu, który stosuje sporo dziewczyn na tym forum, czyli Aerobicznej Szóstki Weidera. Jest to 42-dniowy trening sześciu ćwiczeń na mięśnie brzucha, w którym konsekwentnie zwiększa się liczbę powtórzeń. Linka do niego możesz znaleźć tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zrobiłam go rok temu i naprawdę byłam bardzo zadowolona z niego. Efekty były rewelacyjne. Określiłabym go jako średnio trudny, najgorsze jest to, że jest nuuudny jak cholera. Trochę łatwiejsze i bardziej rozrywkowe jest "8 minute ABS" - taki krótki smieszny filmik z cwiczeniami, ale też potrafi dac w kość. Dla mnie trochę łatwiejszy niż Weider, ale niesamowitym plusem jest to, że nie nudzisz sie jak robisz, bo muzyczka gra, ktoś do Ciebie mówi, mierzą Ci czas, no i na początek umierasz ze śmiechu jak spojrzysz na prowadzącego. Myśmy go nazywały "Panem w trykociku"
Znam jeszcze taki trening ABS2 - ten już jest najbardziej zaawansowany i ten to mi w kość dał, choć ledwo go liznęłam.
Do wszystkich tych ćwiczeń możesz znaleźć linki w internecie. Spróbuj jakiejś wyszukiwarki albo YouTube, tam jest ich pełno.
To jest co mi się udało przetestować, w ogóle internet jest świetnym żródłem tego typu informacji.
A jeśli chodzi o ten brak czasu na ćwiczenia, to chyba trzeba pomyśleć, jak sobie ten czas zorganizować. Przeszkody są po to, by je pokonywać, nie? Cwiczenia na brzuch zajmą Co 20-góra 30 minut dziennie. Jak robiłam Weidera i miałam popołudniową zmianę, to... robiłam je o 11 w nocy. Oczy mi się już zamykały, ale twarda byłam. Było warto. Ale to była też moja wina, bo do pracy chodziłam na 1 lub 2 po południu i nigdy mi się nie chciało wstać wcześniej żeby poćwiczyć. Zawsze myślałam, że jestem nocnym markiem, a tu nagle ostatnio się przestawiłam i wstaję wcześniej. Samam się zdziwiłam, ile rzeczy potrafię zrobić przed pracą: ćwiczę sobie, uczę się, siedzę sobie w necie, kawę piję pół godziny
Wiem, że masz małego synka i może czujesz, że nie jesteś w stanie wykroić tych 20 minut dziennie, ale uwierz mi, jak zaczniesz ćwiczyć, to ten czas Ci się zwróci. Będziesz się czuła pełna energii, w ogóle będziesz się czuła lepiej fizycznie, wzrośnie Twoje poczucie własnej wartości i nie będzie Ci się tak chciało jeść. Przynajmniej takie efekty (poza wizualnymi i lepszą kondycją) ma to na mnie.
Zacznij od 15 minut dziennie, na przykład: przez 1 tydzień wypróbuję ćwiczenie TYLKO 15 minut dziennie, codziennie. Zajmie Ci to niecałe 2 godziny w przeciągu tygodnia. I jak Ci się nie spodoba, to rzucisz w cholerę. A jak się spodoba, to...
Aha: możesz jeszcze znalezć taką formę sportu, jaka Ci najbardziej pasuje. Lubisz pływać? Idź z facetem na basen. Albo zabierz synka. Tu gdzie mieszkam (Londyn) pływanie z dziećmi jest bardzo popularne, nawet są specjalne baseny do tego). Kochasz taniec? Zapisz się na kurs. Aerobic? Rower? Wybierz się w weekend na dłuuugą przejażdżkę. Yoga? Cokolwiek, co kochasz, albo co dopiero odkryjesz, że kochasz.
Powodzenia i baw się dobrze!
Pisz jak Ci idzie. Buziaki :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki