Co ja tu robie hmmm dluga historia....
W grudniu 2005 poznalam mojego obecnego meza, poznalismy sie przez internet tak jakos poprostu na fotka.pl. W styczniu przyjechal do polski na urlop (wyjechal w 2004) i spedzilismy ze soba kazda wolna chwile. 24 marca w dniu moich urodzin ja przylecialam do niego, a on na kolana pierscionek kwiaty szampan...., bylam zaskoczona tak, ze zaniemowilam i jedyne co pamietam to ze powiedzialam tak. Od pierwszej chwili jak sie tylko poznalismy wiedzielismy ze TO TO, nie sadzilam tylko ze nastapi to tak szybko )))
Moja mama w szoku ale cieszyla sie razem ze mna, podobnie jak moj brat.
W maju przeprowadzilam sie do Dublina, a we wrzesniu 2007 byl nasz slub.
Chcemy tu zostac jeszcze 2-3 lata i zarbic na nasz domek ktory sie wlasnie zaczal budowac, tak zeby bez stresu, ze nie mamy na rate wrocic do Polski i zyc normalnie.
Ja pracuje w firmie komputerowej, a maz jest kucharzem w tym roku rowniez planujemy powiekszenie rodzinki...
To tak w skrocie o mnie i mojej emigracji
Zakładki