a co tam grześ :P jak jest w limicie kalorii to czemu nie

wstawiam obiecane zdjatka.. tylko nie przerazajcie sie co po niektorymi

na poczatek sierpień 2007 - pierwsze z urodzin przyjaciolki, drugie i trzecie w wilanowie







wrzesień 2007 takie wlasnie zdjecie znalazlam



Sylwester 07/08 tutaj juz widac ze te spodnie co w lato mialam na sobie sa juz mocno opiete i boczki tez widac, rece zgrubialy i w ogole mowie ze na tym zdjeciu jestem taka 'rozlazła'



teraz aktualne tzn sprzed jakichs 2-3 tygodni kiedy to wlozylam letnie jeansy i sie przerazilam..







no i sukienka weselna w ktorej bylam rok temu ale sie przytylo i w tym roku juz tak sie na mnie nie prezentuje zwlaszcza z przodu i z tylu na plecach i rekach widac wylewajacy sie tluszczyk ehh :/ aa no i te lydki, a raczej łydy, ktorych natura mi nie poskapila
zdj sprzed tygodnia...








wybaczcie ze tak duzo..
widac roznice? ja ja chyba dopiero teraz zauwazylam, w porownaniu do tych zdjec sprzed roku.. zal figury ale coz, przez wlasna glupote trzeba starac sie na nowo

tymczasem kolorowych snow wam zycze