Ja mam to szczęście, że mieszkam na parterze ale myślę, że sąsiedzi wybaczyliby mi 5-15 min skakania raz na jakiś czas jestem już po pierwszym treningu ze skakanką i czuje, że to jest dobry wybór włączam ją na stałe do swojej aktywności
To zależy jakich się ma sąsiadów Czasem i 15 minut wkurza ich :P Komentarze kiedyś słyszałam , bo sąsiadka myślała, że to moje dzieci skaczą a to ja. Oczywiście puściłam komentarz, że co rano ćwiczę i robię to w godzinach kiedy nikt już nie śpi i nie dzieje się to cały dzień.
Ech niedługo na własnym domku będę to skakać do woli można
Zazdroszczę ale to bardzo dobrze, nie będzie już wymówek, że nie ćwiczysz bo sąsiedzi
Dzisiaj miało być moje cotygodniowe ważenie i niestety nie ma żadnego spadku, jest nawet o ok 0,5 kg więcej ;/ myślicie, że może to być spowodowane okresem? niestety z powodu wprowadzonego wysiłku rozregulował mi się, czuje, że się zbliża, jestem opuchnięta i rozdrażniona, więc może to dlatego taki zastój i nawet wzrost?
Albo moje nieodpowiednie żywienie, w tym tygodniu nie było najlepiej. Wypijałam dużo wody, jadłam niby 5 posiłków, ale był one za obfite. Chyba czas zainwestować jeszcze w wage kuchenną.
przed okresem zawsze człowiek waży więcej, woda po prostu się zbiera w organizmie nie martw się
Tak myślała. W takim razie następne ważenie dopiero w przyszłą sobotę albo poniedziałek
Tymczasem w tym tygodniu trzeba jeszcze ostrzej się za siebie zabrać tylko już niech miną te "okropne" dni w miesiącu.
Spokojnie będzie dobrze, jeszcze się zdziwisz na ważeniu
A ja po 5 latach odstawiłam pigułki anty, ciekawa jestem rewolucji z tym związanych bo jak poczytałam to głowa boli :/ Ale niestety niby nie tyłam ani nic ale libido spadło do -10 :/ Dlatego chcę zobaczyć czy jak zrobię przerwę to coś się zmieni
I moje kolano od wczoraj boli, że po schodach muszę bokiem schodzić aby obciążac drugą nogę :/ FUCK!!!!!! A ortopeda za 2 m-ce - suuuuuper
Ja też mam problemy z kolanami, od dziecka. Ale na szczęście póki co nie odczuwam ich jakoś bardzo po ćwiczeniach. W trakcie coś tam może czuje, ale nie jest to ból, to raczej trochę osłabione przyczepy mięśniowe tak pracują. Mam nadzieje, że ćwiczenia wręcz odciążą trochę moje stawy, a uda się to na pewno z mniejszą wagą
Tak bardzo chce mi się już iść na rower, że chyba w tygodniu jak będzie jakaś lepsza pogoda ubiorę się ciepło i ruszam na wycieczkę. W ogóle mam bardzo ambitny plan zrobienia w wakacje jakiejś 300 km trasy rowerowej rozłożonej na kilka dni. Teraz pokonywałam ok. 70-80 km jednego dnia, na drugi i trzeci czułam się dobrze, bez zakwasów, więc jakby te 300 km rozłożyć jakoś logicznie to może by się udało.
A póki co chce do treningu na siłowni, który na razie ogranicza się głównie do orbitreka, ergometru, bieżni i rowerków dwóch typów dołączyć jeszcze jakieś ćwiczenia siłowe albo modelujące z piłkami, taśmami, kettlami. Może ktoś poleci jakiś fajny zestaw?
Zakładki