Wątek: MOJE 314 DNI - ZAPRASZAM DO WSPÓLNEGO ODCHUDZANIA.

Od jutra bo dzisiaj już prawie 20 godzina zaczynam wielkie odchudzanie bo nie potrafię już na siebie patrzeć. Czuję się fatalnie w swoim ciele. Osoby które czytają to forum moze się zorientują że zespołowo już trzeci lub czwarty raz zaczynam się odchudzać i nic z tego nie wychodzi. Może tym razem lepiej będzie. Chcę schudną 10 kg. i osiagnąć wagę 48 kg przy wzrości 153 cm myśle że jest to optymalny wynik. Dieta 1000-1200 kcal.
Diete będę prowadzić przez 314 dni.
Co będzie za 314 dni.
3...2...1...0 start

Dziewczyny jak chcecie się przyłączyć to zapraszam. Będzie mi raźniej.

A czemu akurat tyle

no szane faktycznie ciekawe

No cóż myśle że jesteście na tyle inteligentne że już wiecie
A tak dzisiaj była:
X Bułka do zapiekanek szt. 80gx1,2=295,20
X Kukurydza ziarno konserwowe średnio 100gx4,4 = 536,80
X Majonez light Hellma średnio 100gx0,4=178,00
X Ser żółty Gouda pełnotłusty plasterek 15gx6=276,00
No i tak naprawdę to za dużo tego nie zjadłam a proszę 1200 kcal przekroczone. Zobaczymy jak pójdzie do wieczora.

ja bym się chętnie dołączyła ale nie jestem na tyle inteligentna zeby wiedizeć dlaczego akurat 314 dni

hmm, pani psycholog kiedyś robiła mi test na inteligencję i wyszła ponadprzeciętna , ale niestety jakoś nie wiem mogę skapować tych 314 dni, no cóż nawet psychologowie się mylą

Gumbasek no może i dużo nie zjadłaś, ale zobacz CO zjadłaś.... majonez, bułka do zapiekanek, ser żółty. Niestety czasem dieta to umiejętnośc wyboru między tym co smaczne i kaloryczne a tym co też smaczne a mniej kaloryczne.
Tak mnie zastanawia ile Ty zjadłaś tej wspomnienej kukurydzy bo wg moich obliczeń to musiałaś wsunąć ze 2 puszki (takie małe po 220) - mogę się mylić, ale wydaję mi się że kaloryczność liczy się w stosunku do produktu odsączonego a nie wago całej puszki.

No jak to skąd 314? Szane zatytuowała swój pamiętniczek "314 dni" (wyjaśniając oczywiście dlaczego tak), a Gumbasek skopiowała tytuł.
Przynajmniej tak ja to widzę

A moze Szane zostala wyzwana na pojedynek

Gumbasek gdzie jestes
jak Ci idą zmagania



pozdrawiam słonecznie

Gumbasek się chyba zawstydził , stoi w kącie, trzyma palec w buzi, nóżką wodzi po podłodze i boi się odezwać.

Też pozdrawiam