-
:oops: :oops: i znów mi się dziś nie powiodło...zaczynam wątpić xczy kiedykolwiek jeszcze zjem 1000 kalorii....
2 sznytki chleba, 2 plastry sera, pół pomidora, grejpfrut, rosół z makaronem i 1 sztuka takiego chlebka ryżowego..nie wiem jak on się nazywa, ale wiem ze ta sztuka miła 34 kalorie....3 czerwone herbatki i litr wody mineralnej...
jestem najedzona.... aha! 65,5 kg. wiec cos ruszyło znów w dół...a jutro pobudka o 6 rano...tym razem poćwicze aerobic, bo pożyczyłam płytkę od koleżanki...hihihi będę ćwiczyc z komputerem..no niexle....
szkoda, ze pogoda sie psuje i pada.....
w ogóle to łapie mnie przeziębienie....z tymi chorobami to macie dziewczyny racje, bo w taka pogodę przeziębienie?? to chyba brak witamin :( :(
jutro jak zwykle będę sie starała.... bo nie chce by te zgubione kilogramy wróciły do mnie jak bumerang i do tego z towarzystwem...:p
-
MojeOdbicie!! Jesteś za surowa dla siebie .Ten jadłospis nie jest zły,sama napisałaś ,że coś ruszyło w dół ,więc głowa do góry!!!!!!GRATULUJĘ !!!!
-
Kaczorynka dzuiękuję, ale wydaje mi sie że ja muszę byc wobec siebie surowa, bo jak nie to skusze się na małe co nieco albo duże co nieco...hihihihi :lol: :lol:
Wczoraj po pracy zjedłam talezr zupy warzywnej, kawałek ciasta drożdżowego i położyłam się do łóżka..jestem przeziębiona.... :?
ja mam tak zawsze...przez ta astmę choruję średnio 10 razy w roku na zapalenie gardła, przeziębienie, czasem zapalenie oskrzeli.... nie życze nikomu astmy..łuuuuu...
:!: :!: :!: 64,5 kilograma :!: :!: :!: waga nareszcie zrozumiała ze ma wskazywać mniej :lol:
pozdrawiam
-
jestes stanowco za surowa dla siebie ; :( :o
-
-
MojeOdbicie! Ja wróciłam już z urlopu i piszę abyś troszkę zmieniła swoją dietę!Jesteś zbyt surowa dla siebie!Zjadaj więcej kalorii to efekt bedzie bardziej skuteczny!!!!
Pozdrawiam
-
czesć oskubana!!!
wczoraj miałam temperature i leżalm w łóżku..jeśc mi sie nie chciało..wiec tylko talerz zupy i drożdżówka sie znalazły w moim brzuchu...al;e dziś czuję się lepiej!!
śniadanko:
jajko na miękko, sznytka chleba, liść sałaty, plaster pomidora, kawałek szyneczki (taki tyci tyci) i czerwona cherbatka... razem 250 kalorii...więc niexle jak na śniadanie :)
a jak tam dietka na urlopie????
moi mają na obiad kluski...chyba wyjde z domu.... :cry:
-
A dziękuję!
Od dziś znowu bikini!Ważę już 66kg/a ważyłam 9-go lipca 73kg/!
Przez urlop zero ćwiczeń i dlatego mały wynik ale jest. Wczoraj miałam dzień przerwy i zjadłam lody i ciastka - strasznie zgrzeszyłam i przyznaję się do tego dlatego od dziś dieta.Muszę dojść do 58-55kg.
Zmieniłam fryzurę i wchodzę w lżejsze ciuchy to mój mąż śmieje się i mówi,że chyba mam kogoś bo ładnie wygląda, te włosy i nowy styl itp.A to tylko dla niego, aby wuedział,że gwarancja na żonę sie nie skończyła :lol: !
Pozdrawiam
-
Mojeodbicie jak zdrówko? Bardzo Ci współczuję i życzę Tobie szybkiego powrotu do zdrowia!!!!
-
Oskubana no wiesz z facetami to tak zawsze..my robimy wszystko dla nich a oni zazdrosnicy :twisted: myślą że to dla innych...ehhhh..szkoda słów...najlepiej się nie przejmowac... co do fryzurki to mam nadzieję że ładnie wyglądasz w niej, najważniejsze żebys się sobie podobała...
Kaczorynka, no zdrówko tak jak zdrówko..raz jest a raz go nie ma.. na szczęscie dziś nie mam temperatury. 8) wstała o 6 żeby pocwiczyć a potem zrobiła sniadanko tatuśkowi bo ma dziś urodzinki :wink: przy okazji zrobiła sobie..hehehehe... czasem kichne ale na szczęscie nie mam aż takiego kataru..to chyba przez to że w ostatnim tygodni raczyłam sie grejpfrutami i pomarańczami :) zdrowe odżywianie ma swoje plusyyy!!!!
na drugie śniadanko : szklanka mleka niestety 2 % bo moja rodzinka innego nie kupuje, ..., musze zmienić ich nawyki :!: bo mnie nie świadomi tucza!!!
na obiadek gotuję sobie fasolke szparagową :!: macie pomysl co jeszcze dodac do tego bogatego jadłospisu na obiad?? tylko błagam nie mięso :!: moze jakiś przepis na sałatke ktoraś zna??