Od dzis jestem na farmie pieknosci...wybuliłam kupe kasy żeby się tu znaleźć i mam zamiar dobrze wykorzystac ten pobyt tutaj....

Zastanawiacie sie co ja takiego znowu wymyśliłam?? Otóż..Jonka i dziewczyny u niej na forum podsunęły mi świetny pomysł.... podejsć do diety nie jak do reżimu tylko jak do zabiegów kosmetycznych i takich tam.... no więc uznałam że to swietny pomysł...

jestem w domku ale wyobrażam sobie że wyjechałam daleko do innego miasta...ponieważ nie lubię o siebie dbac...no to teraz zacznę...hmmmm

wykaz zajęć w dniu dzisiejszym:
1. posiłek poranny tzw. śniadnie - zaliczone
2. praca nad sobą czyli zbijanie bąków u prywaciarza - zaliczone..prawie...
3. wizyta w swoim pokoju i mały posiłek w samotnosci
4. zwiedzanie miasta czyli spacer do dawno nie widzianych znajomych ( ukochanego) - min. 10 kilometrów
5. rozmowa w miłym towarzystwie i spacer po lesie
6. powrót do ośrodka, wieczorna gimnastyka - minimum 15 minut
7. włączenie przenośnego laptoka ( ) i zdanie relacji z dnia dzisiejszego
8. wieczorna toaleta
9. wizyta u kosmetyczki - w planie: peeling twarzy i ciała, masaż, ujędrnianie ciała, pozbywanie się cellulitu, malowanie paznokci
10. godz. 23-23:30 cisza nocna