Witajcie na słonecznej Majorce
Nareszcie moge napisać mały cosik na temat dnia dzisiejszego i resztki wczorajszego...

otóż wczorajszy bilansik wygląda nastepująco:
razowy z pestkami słonecznika x2
sałata liśc
ser zółty plaster cienki
pomidor surowy pół
2 jabłka
marchew surowa
sucharki x 7
miód 6x łyżeczka\
żurek 2x talerz
zapiekanka z ziemniakami serem i kiełbasą (czyste łakomstwo) odrobinka
guma owocowa
~1541 kalorii ~

spalone:
gimnastyka intensywna,
lekka praca biurowa
spanie
leżenie (hihihi)
wygłoopy w łóżku z Aniołem hahahahha
spacer - dużo spacerku...
~2034~

billans= -493 kalorie!!!

a dziś:
jak na razie zjadłam 4 sucharki
na obiad nie wiem co jest
kolacji postaram sie nie zjeśc
a ze sportu - idę na basen wieczorkiem


buźka