czesc Zabciu
malarka nad morzem...ladnie brzmi...
a co do polowek to ja sie zgodze...do 21 roku zycia nie mialam nikogo, nawet sie nie calowalam! nie tyle przez obfitoc ksztaltow co raczej przez swoje dziwne "ja". dopiero kolo 20 olalam, odpuscilam i stwierdzilam, ze trzeba z zycia korzystac i czerpac pelnymi garsciami, zyc w zgodzie z soba bo to najwazniejsze i cieszyc sie. i wtedy sie odnalazl moj kochany misio. znalismy sie juz wczesniej (a poznalismy na necie) ale dopiero wtedy zaiskrzylo. i juz jestesmy ze soba ponad rok i jestem bardzo szczesliwa z nim. a on bardzo mnie wspiera w moim podejsciu do dietki. kiedy zaczelismy sie spotykac wzaylam 86! a teraz 68 czyli odbicie lustrzane. ale chce jeszcze mniej
a dietke stosuje 1000kcal, od ponad 2 miesiecy i chce schudnac do 65 a potem zobacze co dalej. pozdrowiniena pani malarko i cala reszto tez