Oskubana!!!!
Ale suuuuuuuuuuuuuuuuuuper!!!!!!!!!!!!WITAMY!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!
Wersja do druku
Oskubana!!!!
Ale suuuuuuuuuuuuuuuuuuper!!!!!!!!!!!!WITAMY!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!
Jestem, już jestem :D
Ależ u mnie tłoczno dzisiaj - tyle Wspaniałych Kobietek mnie odwiedziło :)
Haniu, bardzo się cieszę, że kawka u mnie Ci smakowała i że fotel okazał się taki wygodny, hihi, było bardzo bardzo miło :lol:
Co do przestawienia się na w miarę normalne gotowanie dla siebie, to rzeczywiście trochę dziwne uczucie - trzeba myśleć i planować, kupować, gotować - saszetki, batony po prostu są i nie trzeba kombinować 8)
Rozleniwiłam się troszkę :oops:
Dzisiaj zjadłam batona owocowego, na obiadek pierś kurczaka "przysmażona" na łyżce wody na patelce teflonowej :) i warzywka: fasola płaskostrąkowa + marchew + papryczka + cukinia + tymianek i bazylia :) Niebo w gębie :D Czeka mnie jeszcze jeden posiłek dC, ale to około 22 :D
Nie ważyłam się ostatnio, zważę się jutro i zobaczymy, czy będę mogła przesunąć suwaczek :D
Jutro się zważę i zmierzę 8)
Wkra,mieszkam na Dolnym Mokotowie, w pobliżu Łazienek, tak więc do Wilanowa jakieś 8-10 minut i potem już jakieś 10-15 min. :D Konstancin to moja rodzinna miejscowość, przeżyłam w niej 21 lat zanim się wyprowadziłam do W-wy i mieszka tam cała moja najbliższa rodzinka: rodzice, brat z żoną, siostra, dziadkowie 8)
Hybris - jesteś niesamowita, moje dietkowanie na dC to nic w porównaniu z tym, z czym Ty się tak fantastycznie zmagasz - idzie Ci świetnie :!: Jesteś bardzo dzielna i wytrwała - podziwiam Cię :!:
Oskubana, pamiętam Cię doskonale, bardzo bardzo mi miło, że do mnie zajrzałaś, że ponownie jesteś na forum, hip hip hurraaaa :D
Łączy nas m.in. problem chorej tarczycy, ja miałam nadczynność, potem niedoczynność i cały czas jestem na Letroxie, cóż, takie życie :?
No i łączy nas jeszcze dC - wiesz, mnie też te smaki odpowiadają, no może oprócz saszetki cappuccino, tej jakoś nie trawię, ale np. napoje czekoladowe ze słomką są super, bardzo je lubię :D
Już Ci odpowiadam, o co chodzi z mieszaną i ciałami ketonowymi 8)
Zmodyfikowany program Diety Cambridge (dieta mieszana)
Stosują osoby, u których dieta bardzo niskokaloryczna jest niewskazana, ale utrata wagi ciała jest konieczna.
Idealna również jako sposób przejścia z diety ścisłej do normalnego sposobu odżywiania
* Dieta składa się z dwóch posiłków Diety Cambridge oraz jednego lub dwóch posiłków konwencjonalnych ze specjalnie dobranych produktów.
* W skład posiłków powinno wchodzić mięso z bardzo małą ilością tłuszczu (indyk, kurczak, podroby, ryby, owoce morza). Mięso zawierające tłuszcz (wołowina, wieprzowina, baranina, kaczka) można jadać dwa razy w tygodniu.
* Z menu należy wykluczyć tłuste mleko, śmietanę i cukier oraz unikać:
- posiłków węglowodanowych: chleb, ziemniaki, ryż, ciasta, makaron
- posiłków, do produkcji których stosuje się mąkę i cukier
- owoców: banany, gruszki, winogrona, śliwki, pomarańcze
- jarzyn: ziemniaki, pomidory, strączkowe
- produktów nabiałowych: jogurt, sery i sosy.
* Lista produktów żywnościowych zawierających mało węglowodanów i mało tłuszczu: wszystkie jarzyny (z wyjątkiem ziemniaków, pomidorów i strączkowych) kapusta biała, czerwona, liściasta, jarmuż, szpinak, selery, sałata, cebula, pasternak, marchew, papryka, pory, rzepa, kalafior, brokuły, ogórki, cukinia, zielenina (natka, koperek), świeże zioła (bazylia, kolendra, estragon).
* Można jeść kaszę owsianą - ja już sobie taką kupiłam :)
Dozwolone przyprawy to: sól, pieprz, ocet winny.
* Dozwolone napoje to: herbata, herbaty ziołowe, woda mineralna, kawa, kawa bezkofeinowa, odtłuszczone mleko
* Napoje alkoholowe są zabronione.
* Kontrola: z porcji rannego moczu można wykonać ketonowy test kontrolny. Wynik dodatni - jesteś na dobrej drodze!
Na mieszanej zjadasz 2 posiłki dC i jeden - najlepiej w porze obiadu - posiłek konwencjonalny, tak jak napisane wyżej - chude mięsko, ryba plus dużo warzyw.
Ja na mieszanej będę przez 10 dni :)
A teraz o ciałach ketonowych w moczu:
Bardzo dobrze, że masz je w moczu, o to chodzi w dC, to właśnie dzięki lekkiej i łagodnej ketozie, na dC nie czujemy głodu :P
Wywołane przez dC zjawisko ketozy nie powoduje utraty białka przez organizm - to bardzo ważne w trakcie stosowania każdej diety niskokalorycznej.
Tutaj jest dużo fajnych i przydatnych wiadomości:
http://www.dietacambridge.biz/dieta_mieszana.html
O, matko kochana, jaki dłuuuuuuuuuuuugi jest ten mój skromny pościk :roll:
O a tu są paski, którym można w domu sprawdzić, czy mamy ketozę (ja takimi właśnie sprawdzam):
http://img344.imageshack.us/img344/4...stix8fk.th.jpg
Pomiaru ilości ciał ketonowych w moczu dokonuje się w praktyce paskami diagnostycznymi o nazwie Keto-Diastix. Produkuje je firma Bayer. Są dostępne w aptekach w cenie około 25 zł za opakowanie które zawiera 50 pasków. Z praktyki - łatwo z tych 50. zrobić 100 pasków przecinając każdy pasek wzdłuż.
Odczyt dokonuje się po 15 sekundach od zwilżenia paska moczem. Porównuje się kolor wskaźnika na pasku do karty kolorów, która znajduje się na opakowaniu (widoczna na zdjęciu). Możliwe wyniki to: 0, +/- (0,05 g/l), + (0,15 g/l), ++ (0,4 g/l), +++ (0,8 g/l), ++++ (1,6 g/l).
Hej Kasiu,
ale dzis nas zaskoczylas tym postem.. :shock: :D pozytywnie oczywiscie...
Nie pamietam czy juz Cie pytalam ile masz wzrostu?
No i zycze efektownego wazenia jutro!!
Kasiu, ja nie bez przyczyny pytam gdzie mieszkasz. Bo widzisz, ja też przy Łazienkach! A dokładniej na Bagateli (czyli śródmieście jeszcze). Czy dobrze wnioskuję, że ty gdzieś przy Gagarina? Najlepsze miejsce w warszawie. Chodzisz może oglądać wystawy zdjeć na płocie Łazienek?
Z zainteresowaniem przeczytałam twój post o mieszanej DC. Ostatnio nawet zastanawiałam się nad DC ale to jednak zbyt kosztowne jak na moje możliwości. I obawiam sie, że jednak mój organizm po trzech latach diety niskokalorycznej niekoniecznie będzie dobrze reagował na jeszcze większe obniżenie dawki dziennej.
Kasieńko dziękuję za tak obszerne wiadomości.
Aż mnie zdziwiło że mnie pamiętasz.
Przepraszam ale ja niestety nie i jest mi wstyd.
Ale mam małe wytłumaczenie że dawno tu nie byłam i nie chciałam już tu wracać.
Z Kaczorynką któregoś dnia klikałam na GG i jakoś się skusiłam.
Co do pasków to lekarz dał mi receptę i ja za 3zł kupię opakowanie.
Ale pytałam się tyle bo mi wyszło moczu w badaniach kontrolnych 80% ciał ketonowych, białko w moczu dodatnie i wiele innych dodatnich rzeczy + usg nerek co pokazało że mam ich zapalenie i musiałam odrzucić dietę.
Od jutra wracam.A na 16 mam wizytę u lek usg kolejne i zobaczymy.
Zdziwiło mnie to że schudłaś 5kg na ścisłej diecie.
Ja aż 10kg ale teraz to przytyłam przez leki i normalne jedzenie.
Bo tak było. Jadłam ale mało bo żołądek jest skurczony.
Dziękuję za odpowiedź wyczerpującą i za tyle ciepłych słów.
Dziękuję bardzo.
Obliczyłam sobie że jak jutro zacznę dietę to koniec mam 30go a potem 2 tyg mieszanej.
Czyli święta już przywitam bez diety a w krótkiej mini ;).
Życzę Wszystkim wytrwałości w odchudzaniu!
Wiem że nam wszystkim się uda!
A ja sobie postanowiłam, że jak wydałam tyle kasy na dietę i jest efekt to po zakończeniu jej nie mogę przytyć chyba że znowu przez endykrynologa.
No cóż takie życie. Ale zobaczymy
BUZIAKI
Wkro, ale niespodzianka, jesteśmy sąsiadkami. Ale ten świat mały :D I zgadzam się, że to świetne miejsce: do centrum blisko, przepiękny park pod samym nosem, nie zamieniłabym tego miejsca na żadne inne. Mokotów ma swój klimat.
A wiecie, ze ja moze w kwietniu bede w Warszawie.
Moze sie spotkamy dziewczeta. My tez mamy mieszkanie na Wlochach, a o ile sie orientuje to nie tak bardzo daleko...
Oskubana ja już się tyle razy odchudzałam, że te 5 kg to wcale nie tak mało :wink:
dC jest droga i dla mnie to też jest bardzo ważny powód, aby nie zaprzepaścić jej efektów :D
Gdy miałam niedoczynność przytyłam 6 kg, miałam obrzęki i woda w organizmie mi się zatrzymywała, miałam spuchnięty brzuch i podpuchnięte oczy, tak więc to, że utyłam było efektem nie tylko obżarstwa, ale i choroby :(
Życzę Ci z całego serca zdrówka i wytrwałości na dC :!: :P
Haniu, naprawdę będziesz w Warszawie???? Jejku, ale byłoby fajnie się spotkać :!: :!: :!:
160 cm, czyli tyle, co Ty Haniu :D :DCytat:
Zamieszczone przez hanka80
Dobranoc Dziewczynki, idę spać :P
Kasiu, wiem gdzie. Ja kiedyś mieszkałam na Czerniakowskiej przy billi, w bloku ze sklepem meblowym na dole, przy samym przystanku. Uwielbiam mokotów! Może jakaś kawa wspólna kiedyś? A skoro Hana będzie w warszawie to już koniecznie trzeba będzie jakieś spotkanie zorganizować :)
Hana, Włochy rzeczywiście rzut nieco większym kamieniem od nas :)
Kasieńko - słodkich snów
Taaaa, niedoczynnośc to znam.
Mało jadłam a puchłam w oczach.
Brzuch duży, nogi spuchnięte, twarz okrągła.
Nie już koniec tego paskudztwa.
Ja jestem pierwszy raz na tej diecie / mówię o lutym / teraz to ciąg dalszy.
A namówiła mnie nauczycielka mego brata.
Więc....
Pozdrawiam wszystkich
Cześć Kasieńko!
Widze że ostatnia i pierwsza jestem u ciebie.
Mam nadzieję że nie masz mi za złe.
Tak jak postanowiłam od dziś DC!
Moja waga: 61g czyli nic nie przytyłam a uwierz mi że jadłam wszystko, w nieduzych ilościach bo wiadomo że żołądek skurczony, zero ruchu tylko leżenie w łóżku.No i waga stoi w miejscu. Ale radość od rana.
Moje wymiary wyjściowe to: 83 * 67 * 98.
Są okropne. No cóż modelką nie będę :lol: !
Na dziś sobie przygotowałam : batona czekoladowego na g.10, zupkę jarzynową na 14 a na 18 napój ze słomką. Dobrze że mam jeszcze trochę zapasów ale dziś po 17 tej ma być konsultantka i znowu z kasy wyskoczę. Bo kupuję sobie od razu 66 produktów co mnie one mobilizują i nie mogę przestać nop bo kartonik już jest.
Więc do boju! Odezwę się wieczorkiem jak mi poszło.
Kasieńko czekam na Ciebie tutaj i co dobrago dziś jadłaś.
MIŁEGO DNIA
Dzień doberek wszystkim odchudzającym się duszyczkom :D :D
Przepiękne słoneczko za oknem, tylko ta temperatura, brrrrrrrrrrrr :? Właśnie ze względu na minusik na termometrze nie założyłam jednak spódniczki, bo ona do kolanka i bym chyba zamarzła. Musi się troszkę cieplej zrobić, to ją założę :D
Oskubana, witam Cię serdecznie!!!
Masz całkiem niezłe wymiary :P , ja mam gorsze, bo w talii mam aż 73 cm, w biodrach tyle, co Ty, ale ja jestem kurdupelek, a Ty wysoka kobitka :D Masz jeszcze szansę zostać modelką, mnie to nie grozi :lol: :lol: :lol:
Hmm, niby jestem w dobrym nastroju, ale ... no właśnie jest jedno, ale....
Stanęłam dzisiaj na wadze i co pokazała?
61,8 kg :shock: :shock: :? :?
A było przecież 61-61,5 kg.
Myślę, że może to mieć związek z tym, że niestety od 2 dni nie mogę się porządnie, hmmmm wypróżnić i to, co zjadłam wciąż we mnie tkwi :( :?
Czy to może być przyczyną nieznacznego skoku wagi :?:
Teraz w ogóle będę chudła wolniej, organizm się przestawia na niższą wagę, więc muszę podjąć radykalne kroki - mianowicie zacząć regularnie ćwiczyć.
Na ścisłe dC nadmierny wysiłek fizyczny jest zabroniony, ale na mieszanej można już wprowadzić łagodne ćwiczenia.
Zacznę jeździć na rowerku stacjonarnym - jakiś czas temu wyrzuciłam stary i kupiłam nowy, magnetyczny, który służy jako wieszak :lol:
Muszę podkręcić przemianę materii :)
Oskubana, czy możesz zdradzić swoje imię :?:
Wkra, bardzo chętnie się umówię na kawkę, tylko czas trzeba by znaleźć i z Hanią się spotkać, jak przyjedzie do Warszawy :P
Musimy trzymać rękę na pulsie :wink:
Kasiu, wagą się nie przejmuj, to na bank z powodu braku wypróżnienia. Niestety, na diecie to dość częsty problem. Ale poza tym jak rozumiem wszystko ok? Czy możesz na mieszanej jeść otręby pszenne, suszone śliwki albo siemie lniane? Jeśli tak to polecam, bardzo pomaga na takie problemy.
A na kawkę to ja mogę jakoś w przyszłym tygodniu. Generalnie względnie wolna jestem po pracy w środy i piątki ew. w weekend ale najbliższy już mam cały zaplanowany. Co ty na to?
Bardzo kusząca propozycja z tą kawką :D
Weekend też mam zajęty, bo do teściowej na imieninowy obiadek całą rodzinką idziemy (z własnym obiadem będę musiała pójść :lol: )
W przyszłym tygodniu np. środa byłaby OK, a do której godzinki pracujesz i gdzie ewentualnie mogłybyśmy się spotkać i o której? :P
Tylko jeśli dojdzie do spotkania, to musisz być przygotowana na wizytę "starszej pani" :lol: :lol: :lol: ale bardzo młodej duchem 8) 8)
Co do otrębów, to mogę jeść owsiane, trochę włażą między zęby, ale zacznę je chyba dosypywać do koktajli i do warzyw, bo ciężko mi z tym problemem (dosłownie).
Witam ponownie!
Kasieńka ja jestem Twoją imienniczką :lol: !
Co do wagi to wiesz, że na tej diecie jest powolna przemiana materii.
Ja wspomagam herbatkami na zmianę i co drugi dzień:xenna lub normosan.
Faktycznie na drugi dzień idę do toalety.
Dlatego nie załamuj się tą wagą.
Za tydzień będziesz się śmiała z tego bo na liczniku będzie przed 60 :!:
Faktycznie nie wolno ćwiczyć w diecie ścisłej ale ja dziś mam zamair sprzątnąć kuchnię i łazienkę generalnie i odkurzyć. To też niezły wycisk będzie dla osoby która przez 10 dni leżała w łóżku i nic nie robiła.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
Kasiu, ładna mi starsza pani :> Pracę kończę o 17:30, a pracuję przy towarowej. Tak więc jeśli tobie pasuje, to mogę koło 18 gdzieś w centrum albo u nas, na mokotowie. Masz jakieś ulubione miejsce? Znasz może Kawkę przy pl. Konstytucji? Z otrębami koniecznie spróbuj, pomagają. Ja kupuję pszenne granulowane ze śliwką i dosypuję zawsze do płatków, a jem je prawie codziennie na śniadanie.
Możemy się umówić w przyszłą środę ok. 18.00 w tejże Kawce :D
Tyle, że jeszcze dla pewności musiałybyśmy to spotkanie potwierdzić w przyszłym tygodniu :D
Kiedyś też pracowałam przy Towarowej, potem przy Wroniej - mój tata też pracuje przy Wroniej, ale zbieg okoliczności z tą Towarową :D
O, jak miło!!! :DCytat:
Zamieszczone przez Oskubana
A ja życzę miłego sprzątania :lol:
Xennę mam w domu, ale bałam się jej napić, żeby mnie za mocno nie przeczyściło, ale może spróbuję, zobaczymy, jak zadziała w moim przypadku 8)
Witam, witam
Jak tam dzien mija?
Ale macie super dziewczyny z ta kawa.... Ja, jesli pozwolita, bede przy was myslami.
Jaka "starsza pani" :shock: Kasiu :!:
Moesz sprobowac zjesc winogrona jesli lubisz. One tez dzialaja "popychowo".
Haniu, jak ja bym chciała już mieć na suwaczku tyle, co Ty masz :)
Oj, bardzo bym chciała :D
Dzionek mija spokojnie, za oknem cudoooowne słoneczko, a ja po pracy idę kupić jakiś prezent teściowej, bo ma 13 marca imieniny (Krystyna) i w niedzielę idziemy do niej na obiad - ja już pisałam, że ja swój przyniosę w torebce :lol: :lol: :lol:
Haniu, winogronek na razie nie mogę, choć bardzo lubię :D
Spróbuję z otrębami.
Kasiu, nie martw sie suwakiem. Zobaczysz, ze jeszcze mnie przegonisz 10 razy, bo mnie jest strasznie ciezko zejsc nizej. Pewnie bede teraz miala zastoj...Ech..
A tesciowej to moze jakas ksiazke albo album ze zdjeciami. Moze nawet album NA zdjecia albo ramke? Albo jakis ladny zestaw pachnacych swieczek czy cos takiego???
Cos wymyslisz, kochana...
Oj, Haniu, świetny pomysł z tymi pachnącymi świeczkami - dziękuję za podpowiedź :D
Kasiu, zapisuję, przyszła środa o 18 w kawce :) A wcześniej jeszcze na forum potwierdzimy! Zbieg okoliczności jeden na drugim, z tymi miejscami :) Haniu, bądź z nami myślami, a jak przyjedziesz to się spotkamy we trzy albo i jeszcze więcej!
Ja zawsze największy problem mam z teściem i prezentami dla niego, też nigdy nic nie potrzebuje. Ale czasami trafimy jakimś cudem w prezent, który i jego ucieszy. A te pachnące świeczki to swietny pomysł. Albo kuchenny odświeżacz powietrza (np. o zapachu kawy) albo kwiatowa woda do żelazka! :)
Kasieńko mam nadzieje , że zakupki się udały i kupiłaś prezent dla teściowej.
Ja wróciłam z badań i jutro idę do lekarza do kontroli.
Dziś już zrobiłam zaopatrzenie w DC do końca mojej diety tzn. kupiłam batony w dwóch wariantach tzn: w czekoladzie białej i czarnej, zupki-jarzynowa, kurczak z grzybami i jest nowa - żurek oraz kupiłam napój czekoladowy ze słomką.
Zauważyłyście napeno że mój wybór to raczej wszędzie czekolada ale co ja zrobię że lubię, jem i chudnę. Więc czemu mam sobie odmawiać.
Oczywiście trochę mój portfel jest chudszy ale czego się nie robi dla sylwetki.
Moja konsultantka już mi zapowiedziała że mogę zwrócić asortyment jak już nie będę chciała dalej chudnąć, ale ja nie chcę nic oddawać.
Ja już zrobiłam zamówienie na dietę mieszaną aby napewno mi nie zabrakło ale to dopiero na 30.3 teraz mam to co mam.
Kasieńko nie gniewaj się na mnie że tak się rozpisałam, ale sama wiem po sobie że bałam się tej diety ale jak więcej zebrałam informacji to się przekonałam.
Może ktoś też potrzebuje takiego bodźca.
Na tym kończę może uda mi się wpaść tu jeszcze wieczorkiem.
Kasieńko - pozdrowionka
Kasiu, dC jest bezpieczna, tylko, że wiele osób nie umie czy też nie chce z niej rozsądnie i pomału wychodzić.
Stosowanie dC ma na celu obniżenie ciężaru ciała, wiadomo.
Jest to jednak dopiero pierwszy etap.
Docelowo powinno ona służyć zmianie trybu życia. Zmianie diety i wprowadzeniu codziennego zwyczaju ćwiczeń fizycznych. Dopiero to zagwarantuje dobre samopoczucie i to że nie powstanie jo-jo.
Jeśli jednak stosuje się ją uważnie i rygorystycznie przestrzega się jej zasad, może być tylko dobrze :P
Według badań dC nie wywołuje istotnych efektów w spoczynkowych wskaźnikach przemiany materii i po przejściu na zwykłe odżywianie następuje bardzo szybki ich powrót do wielkości normalnych.
Zmiany spoczynkowe wskaźników przemiany materii są takie same jak w dietach o kaloryczności 800 kcal dziennie.
Trzeba tylko umieć ją stosować :D tak więc Twoje zdrowie na pewno na tym nie ucierpi.
Ja jestem zwolenniczką dC i nic na to nie poradzę :)
Kasiu, no jak ja bym się mogła gniewać, że do mnie piszesz - pisz, odwiedzaj mnie jak najczęściej :D
Szkoda, że ja już wychodzę z dC i nic więcej nie będę zamawiała, ale ŻUREK brzmi bardzo apetycznie, fajnie, że urozmaicają smaki :D
Teraz na dC to jest istny raj - kiedy pierwszy raz stosowałam dC były TYLKO I WYŁĄCZNIE SASZETKI.
I wytrzymałam.
Nie było żadnych batonów, które nota bene są bardzo smaczne (ja najbardziej lubię czekoladowy i ten w polewie jogurtowej), nie było czekoladowego napoju w kartoniku :(
Było niewygodnie, pamiętam, jak nosiłam do pracy blender, żeby to wszystko miksować.
A teraż żyć nie umierać :D
Kasieńko, nie bój się dC, ja zawsze służę radą :lol:
A prezent dla teściowej już mam :D
Kupiłam taką dużą skrzyneczkę z drewna hebanowego (wygląda jak skrzynia, w której piraci przechowywali złupione skarby), wyściełana jest aksamitem, podzielona na trzy części i służy do przechowywania biżuterii. I jest robiona na taką "starą".
Taki stylowy gadżecik, ma mosiężne, inkrustowane okucia i zamknięcie.
Może się przyda mojej teściowej, bo ona ma dużo klejnocików różnych :)
I jeszcze kupiłam taką dużą świecę zapachową o zapachu i kolorze pomarańczy, taka rustykalna, przewiązana słomianymi linkami takimi i jeszcze na niej wisi taka miniaturkowa pomarańczka też świeczuszka :D
Zrobiłabym zdjęcia i je tu zaprezentowała, ale w sklepie zostały ślicznie zapakowane :P
No ja to dopiero epistoły wypisuję :lol: :lol: że też macie cierpliwość mnie czytać :lol:
witaj kasik!
jestem tu u ciebie codziennie, zeby cie dopingowac, nie zawsze jednak mam czas, zeby skrobnac choc slowko. chlonne cala soba kazde twoje slowo o dc, jutro bedzie moj pierwszy dzien, wiec czytam ile tylko mozliwe, zeby wiedziec jak najwiecej. tak jak napisalas, sama dc to nic wielkiego, najwazniejsza rzecza jest umiejetnie z niej wyskoczyc, a raczej wypelznac :) fajnie, ze mozecie sie spotkac na kawusi i poplotkowac :) milego wieczorku!
Jumboshrimp, TRZYMAM JUTRO ZA CIEBIE KCIUKI!!!! POWODZENIA! I nie zrażaj się, jeśli trochę zaburczy w żołądku, wytrwaj, głodek naprawdę mija po 3 dniach i potem się go nie czuje :D :D Pojawia się największa przyjaciółka na dC - KETOZA :D
Będzie dobrze :P ŻYCZĘ CI Z CAŁEGO SERCA MIŁEJ DC :lol:
Jumboshrimp - trzymam kciuki! Ja dziś 1 dzień miałam.
Jak wytrzymasz 3 dni to reszta z górki.
Pamiętaj może być Ci zimno, burczeć w brzuchu, głowa boleć.
Ale to minie!
Nie wolno gumy rzuć. Ja niestety cukierki ssię, ale to chyba dlatego że mam za mało cukru we krwi i organizm się domaga.
Bo codziennie 1 paczkę ice ssię. A też nie powinnam, ale cóż.
Kasieńko, ja tę dietkę to od 1go lutego stosuję.
Polubiłam ją bo szybko chudnę i to jest piękne.
Gdybym miała mieszać jakieś koktajle do pracy to napewno bym sie nie przekonała.
A tak to rano batonik, potem zupka i na kolację napój.
Zero utrudnień.
Pozdrawiam
Już dość późno, trochę chce mi się już spać, ale jeszcze zrobię krótkie podsumowanko dzisiejszego dnia:
zjadłam batona morelowo-waniliowego i obiadek w postaci rybki panga (uwielbiam ją :P ) z warzywami - ten sam zestaw warzyw, co wczoraj, bo 1/2 mrożonki mi jeszcze zostało a i kawałek czerwonej papryki, którą uwielbiam :D
Najadłam się i nie chce mi się jeść, ale powinnam jeszcze 1 posiłek dC zjeść: chyba wypiję koktajl czekoladowy z kartonika, bo na ciepłą zupę nie mam ochoty a saszetki nie chce mi się miksować i hałasować o tej porze :D
Co do batoników, to wiecie Dziewczynki, że można zjeść tylko jeden w ciągu dnia?
Nie powinno się jeść więcej, bo działają wiatropędnie :roll:
A ja wciąż nie mogę się załatwić :oops: Łyknęłam właśnie jedną tabletkę Xenny, bo brzuch mam wzdęty :evil: :twisted:
Mam nadzieję, że to pomoże :D
Dobrej nocki życzę :D
Jeszcze chciałam dodać Kasiu, że ja czasami tik-taka sobie skubnę i nic się nie dzieje złego, więc robię sobie taki miły przerywniczek i od razu mi lepiej :lol:
Buziaczki dla wszystkich odchudzających się Kobitek :D
Kasienko,
Mnie by sie taki prezent bardzo podobal. Popieram wybor!
A co to jest rybka panga?
Milej nocki, papa
Kasieńko ja potrafiłam zjeść 2 batoniki i nic mi nie było.
A byłam zmuszona zjeść bo byłam w terenie i nie miałam mozliwości czego innego zjeść.
No i jem o stałych porach : 10 - 14 - 18
Dobranoc Kasieńko
Dzień Dobry!Znowu zaczynam tutaj dzionek :D .
Na dziś sobie przygotowałam :
batona w białej czekoladzie, zupa żurek no i zupa kurczak z grzybami.
Właśniw wcinam batona bo zaraz idę do lekarza.
Jumboshrimp - co u Ciebie?
Jak zaczyna się dzień na dietce?
Kasieńko i jak?
Tabletka pomogła?Ja wybieram herbatki niż tabletki bo szkoda żołątka.
Mam nadzieje że poszło.
Jeszcze są dobre tabletki z rabarbaru.
Są ziołowe ale dobre, ale mój organizm już się do nich przyzwyczaił.
Pozdrawiami i miłego dnia!
Hej, hej, cudownie - dzisiaj PIĄTEK :!: :lol: :lol: :lol:
Witam Kasieńko, witam wszystkie Buźki Uśmiechnięte w dniu dzisiejszym, bo chyba jest się z czego cieszyć, weekend już prawie :D
Haniu, panga to baaaardzo smaczna ryba, biała, morska, przepyszna i co najważniejsze pozbawiona typowego rybiego smrodku :D
Robi u nas dużą karierę, przynajmniej w moim domciu :D
Nie rozpada się przy smażeniu czy też gotowaniu - PYCHA!!!
Polecam ją wszystkim :P
Kasieńko witam, bardzo mi miło, że jesteś :D
Troszkę coś tam rano ze mnie wyszło (sorki, ale jakoś to muszę ująć), ale nie wszystko :oops:
Kasiu, a jakie to są za tabletki z rabarbarem :?:
Co do tych batonów, to chyba sama będę zmuszona zjeść któregoś dnia dwa, bo jakoś tak policzyłam dC, że zostały mi jeszcze tylko 4 saszetki, więc tak czy owak, będę musiała wcinać wkrótce batony, bo tych mam jeszcze chyba z 6 :D
Kasiu, ale się tu u ciebie dzieje! W końcu mogę spokojnie poczytać i coś napisać. Zdjęcie wyślę ci wieczorkiem, jak do domu dotrę. Im więcej wiem o DC tym mniej strasznie ona brzmi. Mam jednak nadzieję, że nie będę nighy o niej myślała poważnie bo to by znaczyło, że normalna dieta tysiąca czy iluśtam kalorii przestała mnie odchudzać.
Czy możesz mi powiedzieć ile kosztował cię zestaw na ścisłą i mieszaną jaki teraz kupowałaś?
Potwierdzam słowa Kasi o pandze. Nie przepadam za rybami ale ta jest jedną z niewielu, które prawie w ogóle 'nie śmierdzą'. :)
Już jestem po badaniach i wizycie u lekarza.
Mi to szybko idzie ale czekałam 2 godz aż mnie przyjmie taka kolejka.
W pn mam kolejne badania, w czwartek następne usg nerek.
Poczekamy zobaczymy.
Kasieńko te tabletki nazywają się - tabletki żywienia.
Koszt ich ok 4zl.
Ja łykałam po 2 rano i wieczorkiem szłam do...
le doszło że musiałam brać 10 i nic.
Więc dlatego je przerwałam.
Wkra - zamówić można na kilka sposobów:
1 - na allegro
2- u konsultantki
3- na stronie kilogramy.pl
Ja płacę za kartonik 21 zupek o smaku jakim chcę 119 zł
za batony 6.50 zł
za napój ze słomką 5,60
Teraz wydałam 380 zł bo wziełam dużo batonów a mniej zupek, bo idzie ciepełko i znam siebie że nie będzie mi się chciało gotować wody i zalewać kubka i mieszać ;).
Dobra dziewczynki, uciekam na zupkę.
Moja godzina się zbliża.
POZDRAWIAM
Oskubana, na jak długo ci starczy to co zamówiłaś na 380 zł? Rozumiem, że to do ścisłej diety?
witajcie kochane, ja tylko na chwilke bo tak naprawde powinnam juz wychodzic do pracy... pije sobie herbatke ziolowa na sniadanko, szejker do pracy juz mam zapakowany :) leceeee buziaczki!
Zosiu, ja kiedyś zamawiałam u konsultantki z Włocławka (bo taniej było niż w W-wie), a teraz, kiedy świetnie znam zasady dC, kupuję już tylko na Allegro, na którym sama aktywnie działam :D
Strona www.kilogramy.pl to strona ludzi z Allegro o nicku eDietaCambridge :P od których właśnie kupuję :D
Za batony płacę 6,50 zł a za napój czekoladowy ze słomką 6,90 zł.
Jeszcze były pyszne keksiki dC po 6,90 zł, ale się skończyły i nikt ich nie sprzedaje.
Sama już dokładnie nie wiem, ile ja wydałam tym razem na tę dietę, bo dokupywałam ostatnio 4 batony, 5 napojów ze słomką i kaszę owsianą, która jest zalecana do jedzenia po wyjściu z dC.
Myślę, że łącznie za wszystko, tzn. za ścisłą i mieszaną wyszłoby jakieś 400 zł.
Zosiu, jesteś śliczna :D :D