Własna, lokalna kotłownia, więc oszczędności, oszczędności :?
No i zakaz dogrzewania się indywidualnego /nagminnie łamany w miarę możliwości/ :? :? :?
Oszczędność to będzie, jak połowa z nas na zwolnienia lekarskie pójdzie :wink:
Wersja do druku
Własna, lokalna kotłownia, więc oszczędności, oszczędności :?
No i zakaz dogrzewania się indywidualnego /nagminnie łamany w miarę możliwości/ :? :? :?
Oszczędność to będzie, jak połowa z nas na zwolnienia lekarskie pójdzie :wink:
Aga, masz rację: a jak się pochorujecie?
I jaka to oszczędność dla firmy będzie? :shock: :shock:
Moje biuro jest w prywatnej willi i właściciel domu grzeje od razu i dla siebie: on ma ciepło = my mamy ciepło :D :P dlatego nie marznę :P
To zazdroszczę ciepełka :)
A ja jutro postanowiłam przyjść w golfisku cieplym i kichać na to, że strój ma być raczej jelegancki :wink: :wink: :wink:
Kasieńko to Tylko Ci pozazdrościc!
Ja tak samo jak Agatka - zamarzam!!!
Kaloryfer zimny, wykładziny brak bo kupiona ale nie połozona bo leży u szefa.
My tez wynajmujemy w willi u własciciela i jego nie ma to i ciepła nie ma.
Bo piec na marne nie będzie grzał.
BRRRRRRRRRRRRRRYYYYYYYYYYYYY
Przesyłam Wam dużo ciepełka!!!!
http://www.tomy.webd.pl/projekty/kom...ominek_noc.jpg
no to ja jestem w wielkim, wysokim biurowcu w centrum miasta.
dogrzewamy sie dwiema farelkami.
polowa wiezowaca od góry do dołu ma remont ogrzewania / WŁASNIE W LISTOPADZIE!!!!! - CO ZA PARANOJA/
i to ta połowa w ktorej ja siedze :cry: :cry:
dłonie ogrzewam przy czajniku z gotujaca sie woda - jest fajnie :wink: :wink: :D :D
dlatego tez - jak widac - palce rozgrzewam na klawiaturze ile moge :lol: :lol: :lol:
Kasieńko a u nas to w tej willi to na górze zajmują studenci.
Po niżej syn z matką właściciele czyli mieszkają.
Potem piętro wolne.
A ma na wysokim parterze.
Normalnie szlag człowieka może trafić.
Ale znalałam piecyk to go teraz włączę.
No i grubo ubrana jestem bo mam:
golf gruby, pod nim koszulkę, dżinsy pod nimi rajstopy i kozaki jesienne.
A pod nogami kartony porozkładałam
I co? Dalej marznę....
Ewa, uroki pracy w wysokim biurowcu znam i wolę te, które mam teraz :D :P
Teraz tzn. od 11 lat :lol: :lol: :lol:
Może poskaczcie trochę :lol: :lol:
Kasieńko zamiast skakania to ja wypijam 10 herbat dziennie i latam na pół piętro do wc.
To już mi powinno być lepiej.
Ale niestety nie jest :cry: .
Nos zimy jak gasnica.
Umówiłam się z babcią na sobotę.
Pojadę do niej na ciepły obiadek.
Teraz to żałuję że schudłam bo jak byłam grubsza był mi cieplej a teraz :cry: .
Tak źle i tak nie dobrze...
Kasiu, to prawda: ja teraz też szybciej marznę niż kiedyś :wink:
Przed chwilą do brata napisałam aby w domu trochę ciepło odkręcił.
A ten mi odp: w domu jest ciepło , po co odkręcać...
Czyżby te słońce co daje grzało by dom?
No proszę, a ten piecyk guzik daje ale gociaż w nogi ciut cieplej.
Dziewczynki, odmeldowuję się :D
Wychodzę za 20 minut :lol: :lol:
Na koncie mam 485 kcal, w sam raz, jak na tę porę :D
Miłego popołudnia Wam życzę :D
Kasieńko miłego długiego weekendu!
Oraz udanej urodzinowej imprezki Tomka.
Pozdrawiam i ściiskam.
Oj, jak dobrze, dzisiaj jestem bez autka, ale mąż już po mnie jedzie :lol: :D
Nie zmarznę więc w drodze do domku :lol: :lol:
Kasieńko, bardzo dziękuję za życzenia!!! :P
Och, jak dobrze być już w domku i zobaczyć na wadze znowu 100 g mniej :lol: :lol: :lol:
To niewiele, to tyle, co nic, ale dla mnie to BARDZO WAŻNE :wink: :D
Środek dnia, po jedzonku, więc mam nadzieję, że tak naprawdę ważę jeszcze ze 200 g mniej :lol: :lol:
Przede mną 3 dni wolnego - hehehe, wolnego, jak wolnego, roboty będzie mnóstwo przed urodzinową, niedzielną imprezą :wink:
Śnieg już tak nie sypie, ale wiatr wzmaga odczucie zimna, nieprzyjemna pogoda :?
normalnie kasiu znikasz :lol:
ale chyba taka robota w domu to lepsza niż praca,hm :?:
Trzymaj się cieplutko , w ten zimny dzień.Udanej imprezki.
http://images3.fotosik.pl/228/81a5f18f22487ac1.gif[img][/img]
58,7 to jednak jest wynik KASIA 8) 8) 8) 8) 8) zwlaszcza, ze tak nagle 8) 8) 8) 8)
Dla TOMKA 100 laaaattt! stooooo laaaattt i napisz koniecznie jak "maminy" tort smakowal :wink: :wink: :wink:
Brawo, Kasiu :) (już chyba nigdy Cię nie dogonię :roll: :twisted: ) Zimno i jeść się chce. Na dodatek muszę iść dziś do piekarni - chodzę tam raz na tydzień (dobry jakościowo chleb świetnie się mrozi) i zawsze jest to dla mnie traumatyczne przeżycie - po prostu jem oczami :roll:
Buziaczki
Miłego weekendowania Kasieńko :!: :D
Witaj Kasieńko w piąteczek!!!
Zmieniłaś nazwę wątku i już miałam problem ze znalezieniem Ciebie.
Ale udało się.
Ja dziś pierwszy raz już odśnieżałam śnieg na posesji przed moim domem.
Więc zamiast pedałowania dzienna dawka odśnieżania.
Co Ty na to?
Pozdrawiam
Miłego dzionka :lol: :D
i ...udanych urodzinowych przygotowań :lol:
buziaki H
HEJ KASIU. WIDZĘ ŻE SUWACZEK NOWY DODAŁAS. A JAKI ŁADNIUTKI.
MASZ NA NIM MOJA WYMARZONĄ WAGĘ HAHA.
CIEKAWE KIEDY JA DO NIEJ DOJDĘ.
NIE PISZESZ KTO MA TE URODZINKI W NIEDZIELĘ. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA OSOBY KTÓRA JE MA.
MIŁEGO DNIA KASIU.
http://republika.pl/blog_dx_689459/1...itzer00009.gif
WITAJ KASIEŃKO GRATULUJE SPADKU WAGI !!!JESTEM POD WRAŻENIEM ILOŚCI PRZEJECHANYCH KILOMETROW A ILE TO KALORIII NIE BYLO MNIE WCZORAJ BO NIE MOGLAM WEJSC NA FORUM JEJ NIE WIEM CO DO PRAWDY DZIEJE SIE NIERAZ Z TYMI SERWERAMI........ OGOLNIE U MNIE W PORZĄDKU CHOCIAZ JAK ZWYKLE W LISTOPADZIE DOPADLA MNIE PASKUDNA CHRYPA WIEC ......SKRZYPIĘ CHRYPIĘ ALE DZIALAM NA OBROTACH BO JUTRO WAZNY DZIEN ADAS MA GOŚCI A DZIŚ SKOŃCZYŁ AZ 4LATA WIĘC PUCUJE CHATKE .......
POZDRAWIAM SERDECZNIE
Dzień dobry!
MUSIAŁAM jednak choć na chwilkę wpaść i się z Wami przywitać :D :P
Dzisiaj spałam aż do 10.30, wprawdzie z przerwami, ale jednak :P
Cudownie jest nie iść do pracy :lol:
Przygotowania do niedzielnej imprezki idą pełną parą, właśnie wróciłam z zakupów, napoje kupione, część słodkości też, jutro dokupię "domowe" ciasta ze świetnej cukierni, zrobię sernik na zimno jogurtowy z brzoskwiniami, no i będzie jeszcze oczywiście maminy tort :wink: :D
Mam nadzieję, że wystarczy dla wszystkich :lol: :lol: Aparat znowu w serwisie :? więc jeśli ktoś nie weźmie ze sobą aparatu, to zdjęć nie będzie :x
Zobaczymy.
Zaraz biorę się za dalszą część porządków i za lasagne dla chłopaków na obiad, potem pedałowanie i wieczorkiem na 20.00 zawożę ich na mecz Legia-Lech, ja nie idę, bo za zimno, poza tym coś pewnie jeszcze będę "kosmetycznie" sprzątać.
Aaaa i jeszcze raporcik z wczorajszego pedałowania:
:arrow: 42,65 km
:arrow: 971 kcal
:arrow: 71 min. 49 sek. :P
Może jeszcze wieczorkiem się odezwę :D
Buziaki Wam przesyłam i życzę miłego weekendu!!!
Już jestem po pedałowaniu:
:arrow: 45,28 km
:arrow: 1031 kcal
:arrow: 76 min. 49 sek. :P
Za chwilkę zjem kawałeczek (albo dwa) gorzkiej czekolady, jak ja ją lubię :D
Chłopaki zawieźli się na mecz sami, ciekawa jestem, gdzie tam zaparkują :roll: przecież w czasie meczu pod stadionem absolutnie nie ma miejsca :roll: :roll:
Dzisiaj przez moment na wadze ujrzałam 58,5 kg, mam nadzieję, że się to to utrwali :P
Jutro wybieramy się na wyjściowy obiadek, zjemy coś u Turka albo u Araba albo u Chińczyka :lol: albo każde z nas wybierze coś innego: ja osobiście preferuję żarcie u Araba, ale dają tam tak olbrzymie porcje, że jeszcze nigdy nie udało mi się zjeść całej :lol: :lol:
Po obiadku kupię ciasta: to wszystko, czyli żarcie arabsko-turecko-chińskie :lol: i cukiernia są w jednym miejscu, w Sadybie Best Mall, załatwimy więc za jednym zamachem :P
Nie chcę jutro już brudzić garów, bo będę zajęta końcowymi przygotowaniami i robieniem sernika jogurtowego na zimno, z galaretką i brzoskwinkami, dlatego zjemy poza domem.
************************************************** ******************kasiu!!!!sto lat sto lat niech żyje nam !!!!!to dla synusia :P zero trosk moc szczescia radości !!!!! :P :P :P :P :P :P
urodziny mamy tego samego dnia dzieci prawie prawie (z poślizgiem) zbliżone daty hmm czy to nie dziwny zbieg okolicznosci pozdrawiam serdecznie
************************************************** ************ :P 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) :lol: :lol: 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8)
Sylwia, dziękuję w imieniu syna :D
Biorąc pod uwagę fakt, że urodziłyśmy się TEGO SAMEGO DNIA TEGO SAMEGO ROKU, to naprawdę niesamowite, że nasze dzieci urodziły się w tym samym miesiącu i prawie tego samego dnia: rok wprawdzie inny, ale i tak to jest niesamowite :!: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Cyfrówkę weźmie mój tata, więc zdjęcia z urodzin będą :D
Czekamuy na zdjęcia i jeszcze raz dzieki, Kasiu
Waszko, polecam się na przyszłość :wink: :lol:
Po to tu jesteśmy, żeby się nawzajem wspierać :!:
widze, ze przygotowania na całego:)
tez jestem fanką kupowanych ciast domowych:)
o ten samochod sie troche boje...... pod stadionem.... :D
a wlasnie, jaki wynik?? bo juz powinno cos byc??
pozdrawiam
Anka
Właśnie kończy się I połowa: na razie 0-0 niestety :?
Hmm, mam nadzieję, że autko przeżyje :lol: :lol: :lol:
Kasia :D Jaki mily dzien, nie? Nawet jak jest kupe roboty, to w domu sie tego tak nie odczuwa :D :D :D :D
Bawcie sie dobrze i powiedz tacie, zeby juz Cie tam dobrze obfotografowal dla nas 8) 8) 8) 8) 8)
Tagosiu, oj tak!
To był bardzo miły dzień :D
Poinstruuję mojego tatusia, żeby mnie odpowiednio sfotografował :lol: :lol: :lol:
Dla Was oczywiście :!: :D :lol:
Ech, przed chwilą przeczytałam w gazecie, że jutro, czyli 4 listopada odbywa się wyścig kolarski na rowerach stacjonarnych :P :D
Nazywa się to Maraton Charytatywny (już IV) i odbywa się w hotelu Marriott.
Cel jest szczytny: zbiórka pieniędzy dla dzieci po poparzeniach.
Wpisowe: 100 zł.
Gdybym się dowiedziała o tym wcześniej, a nie 10 minut temu, to może jakoś inaczej bym pogospodarowała swoim czasem, a tak to za późno.
Mam jutro zbyt dużo do zrobienia, poza tym zgłoszenia pewnie już zakończone.
Muszę tego przypilnować w przyszłym roku.
Mogłabym się sprawdzić i przy okazji wspomóc dzieciaki :D
Wcześniej się czymś takim nie interesowałam, bo nie pedałowałam.
A tak w ogóle, to dzisiaj mija 5 MIESIĘCY codziennego pedałowania! :D :P
Hmm, nie spodziewałam się, że tak mnie to wciągnie! :wink:
Dobrej nocki życzę!
Jutro i pojutrze raczej mnie na forum nie będzie, ale odbiję sobie w poniedziałek, bo od poniedziałku do czwartku będę w firmie sama i do 15.00 (szef przyjeżdża i wyrusza z szefową w Polskę :P)
ha!! Kasia, nasi wygrali:):):)
musiala byc fajna ta druga polowa, 5 bramek!!!! :D:D:D:D
pozdrów chłopaków jak wrócą i już im sebidin szykuj, albo homeovox albo cokolwiek co struny głosowe ratuje!! :D
Tak, tak wygrali!!! :lol:
Zerkałam na II połowę :D
Legia!!! Legia Warszawa!!!! Legia!!! Legia Warszawa!!! :lol:
Czekam właśnie na chłopaków, żeby mi się tylko nie poprzeziębiali :wink:
jakos mnie w ogole to nie martwi, ze sie przeziebią,
człowiek sie przeziebia, gdy go nic nie rozgrzewa, a aoni przeciez
emocjami to do jutra będą buchali!! :)
oj Kasia, Kasia - wielka szkoda ze nic nie wiedzialas o tym wyscigu na rowerach stacjonarnych :cry:
przekonana jestem ze daleko bys zapedałowała.
z takim treningiem?
z taka wprawa?
z tym co juz osiagnełas?
cel szczytny i mozliwosc sprawdzenia - ale złoto to Ty juz u nas masz Kasiu :lol: :lol: :P :P :P
zycze udanej imprezki rodzinnej i smacznego torta :D :D :D
buziaki posyłam
dobranoc
Ewcia, dziękuję, bardzo jesteś miła :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez ewpla
Wpadłam się z Wami przywitać i wypadam natychmiast, bo sporo jeszcze przede mną.
A moja mamusia sprawiła mi wczoraj niespodziankę, bo powiedziała, że oprócz tortu upiecze jeszcze ciasto-niespodziankę :P
Nie chciała zdradzić, jakie - w każdym razie jej pomysłu :D :P
Bardzo jestem ciekawa, co to będzie :P
Za oknem obrzydliwie, pada śnieg z deszczem, rozpuszcza się i jest mokro, wieje dość silny wiatr, brrrr :roll:
Życzę Wam miłej soboty :D