Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

Strasznie miło czyta się twój wątek. hmmm żebym ja była w połowie tak poukładana jak Ty to pewnie wszystko zajmowałoby mi połowę czasu. Do tej pory wydawało mi się, że to ja jestem dobrze zorganizowana, ale ty jesteś "miszczu" Chylę czoła
W wolny dzień ćwiczenia i rowerek już z rana - podziwiam i zazdroszczę samozaparcia.
Mam nadzieję, że znajdę czas, żeby częściej do Ciebie zaglądać

pozdrawiam

Rewolucja

Dziękuję Wam moje kochane za tak liczne odwiedzinki podczas mojej nieobecności :P

Ależ się cieszę, że odwiedziła mnie REWOLUCJA - Sylwuś, strasznie mi miło, że do mnie wpadłaś! Wiesz, że Cię uwielbiam!


Było bardzo miło :P :P

Porozmawialiśmy, pośmialiśmy się, obejrzałam wszystkie przecudne kwiaty, jakie moja teściowa ma w domku i na balkonie a ma ich całe mnóstwo, ma do nich rękę :P

To, co zjadłam na obiadek i po nim ujmę zaraz w moim raporciku
Byłam w miarę grzeczna, zjadłam wprawdzie troszkę niegrzeczny deserek, ale coś mi się od tego życia też należy

Syn został u dziadków, wraca jutro a mnie czeka jutro też miły dzień.
Wprawdzie idę do pracy normalnie na 8.00, ale wychodzę o 12.00 - odbieram nadgodziny :P
Po pracy jadę z mężem na zakupy, chce sobie kupić spodenki i koszulki, może zjemy na mieście coś dobrego? :P a ja rozejrzę się za kremami do opalania z wysokim filtrem, muszę zacząć pomału gromadzić niezbędne rzeczy na lipcowy wyjazd


RAPORCIK JEDZENIOWY

2 kromki razowca (ale mnie wzięło edyś tylko płatki i płatki, a teraz razowiec i razowiec) + 3 plasterki szynki Fitness + pomidor + 2 duże ogórki małosolne (mojej produkcji)
serek Figura 3 % z łyżeczką miodu (po pedałowaniu)
kilka słonych paluszków + garstka Chocapików
Jogobella light wiśniowa

U TEŚCIÓW

obiad: 2 łyżki ryżu + porcja duszonego schabu + mizeria + pomidorki z cebulką + sałata + rzodkiewki

deser: porcja rolady lodowej o smaku kawowym + 2 naprawdę malutkie i cieniutkie kawałeczki makowca

Nie najgorzej, prawda? Nie objadłam się wcale, obiad był w sumie bardzo dietetyczny, bo sosu nie wzięłam a schabik duszony, więc zdrowy i bez zbędnych dodatków
Lody i makowczyka zjadłam z pełną premedytacją i nie mam żadnych wyrzutów sumienia

RAPORCIK RUCHOWY

A6W: seria x 24 powtórzenia

ABS II ze zwiększoną liczbą powtórzeń--->w ćwiczeniu 3. zamiast 25--->50 powtórzeń, w ćwiczeniu 4. zamiast 10 ---> 20 powtórzeń

2 x 20 skośne spięcia brzucha (na każdy bok)

Pedałowanie:

60 km
1367 kcal niby spalonych
88 minut

Miałam przejechać 50 km, ale tak dobrze mi się jechało, że dorzuciłam jeszcze 10 km
Mp3 w uszach potrafi zdziałać cuda, bo znowu małpowałam na rowerze wykonując setki dodatkowych ruchów
Jak ja to kocham

A teraz pędzę sprawdzić, co u Was

Kasia, uwazaj na kremy z filtrem Clinique i Shiseido...podobno ostatnio narobily problemow, poniewaz okazalo sie, ze deklarowana wysokosc filtra nie zostala "dotrzymana". Testowano filtr 15 ...ktory w rzeczywisitosci byl o wiele nizszy Za to bardzo dobrze wypada zawsze Nivea sun A propos..to tez bym mogla pomyslec, bo dzisiaj sie tak dlugo szlajalismy, ze mam opalenizne, jak pod koniec lata

Kasiu jak co dzień Ci powiem, ze jesteś niesamowita
rowerkowałysmy dziś tyle samo km i mi tez jechało się super, tym bardziej, ze na wieczór oddycham nawet przez nos <to ja mam nos? >.
A widze, ze jutro szykuje Ci się randka z męzem fajnie
a dziś miłego wieczoru

ps. lody, ech te lody... pyszna sprawa

Kasiu cudownego piatku ci zycze zapowiada sie fajniscie zakupki z mezem (chociaz w moim przypadku to wole sama hahaha) cos dobrego na miescie, no a najwazniejsze o 12 jestes juz wolna z pracy, pozdrawiam goraco

Hehe, ja też wolę robić zakupy ciuchowe sama, kiedy kupuję dla siebie, bo wiadomo, że faceci szybko się nudzą i niecierpliwią ale tym razem to będą zakupy głównie dla męża, więc to ja będę doradzać i się niecierpliwić

Uff dopiero wrocilam ,wpadam i widze ,ze dzis pieknie poetycznie zaczety dzien -no no Kasiu obys codziennie nas tak pieknie witala
Ciesze sie ,ze wizyta u tesciow tak fajnie wypadla i ciesze sie ,ze z premedytacja zjadlas lodziki mniam mniam. No ja niestety dzis nie bylam grzeczna ,ale zrzucam wine za to na sytuacje i w sumie sie nie martwie no w koncu swieto
O kochana to jutro randeczka z mezem -heh nie dziwie sie ja z taka laska tez bym chetnie na randke poszla (jakbym byla facetem ,bo teraz to tez chetnie bym sie z Toba przeszla na kawe ,ale...nooo sama rozumiesz)
Bosh ,ale pisze glupoty ,to ze zmeczenia chyba .
To zmykam i do jutra i ciesze sie ,ze milo spedzilas dzien (bo ja tez) )

[quote="Kasia Cz."]Lody i makowczyka zjadłam z pełną premedytacją i nie mam żadnych wyrzutów sumienia [/color]

Brawo Kasia,
należy Ci sie cos nie tylko od zycia ale tez dla zycia i przyjemnosci
pozdrawiam

Dobranoc :P :P

Pora iść spać

.......... nienormalna jestem!

Bo muszę się Wam przyznać, że pierwsze o czym pomyślałam słysząc o jutrzejszych wspólnych zakupach, to KIEDY JA POĆWICZĘ?

Naprawdę zmartwiła mnie ta myśl ..... bo to nie jest normalne .... nie jest ...

Zamieszczone przez Kasia Cz.

Hehe, ja też wolę robić zakupy ciuchowe sama, kiedy kupuję dla siebie, bo wiadomo, że faceci szybko się nudzą i niecierpliwią ale tym razem to będą zakupy głównie dla męża, więc to ja będę doradzać i się niecierpliwić

Hehe...u nas jest zupelnie na odwrot Ja jak mam sobie cos kupic, to jestem chora, a Endrju lata i mi przynosi ciuchy do przymierzania i ciaga mnie po sklepach i siedzi i slucha i ocenia i predzej ja sie znudze niz on

Kasia...to poprzymierzaj sobie pare ciuszkow i juz gimnastyka "odwalona"