Wątek: Ciało wyrzeźbione, tłuszcz wypalony-cel osiągnięty! Utrzymać!

Cześć Kasieńko!

Ale miałaś super udaną randkę z mężem. I tak powinno być! Super.
Aż się rozmarzyłam i musiałam poszperać w mojej głowie kiedy to ja byłam z mężem na randce i wiesz co stwierdziłam że jak mamy iść to zawsze się pokłócimy o coś a jak jest z nie nacka to jest super. Ciekawe od czego to zależy ?
ale naprawdę cieszę się że pomimo że tak zalatani jesteście w dzisiejszych czasach a jednak znaleźliście czas na romantyczną randkę we dwoje.,

Pozdrawiam i miłego dnia

Kasia Co sie robi w niedziele o 6:30 rano??? Dla mnie to obce doznanie

Chociaz nie! dwa razy w zyciu wstalam w niedziele o tej godzinie, bo mialam jakis pociag czy autobus

Kasiu musisz sie bardzo cieszyc z tego urlopu i to cala rodzinka w tym samym czasie w domku Fajne sa takie dni

A TERAZ COS DLA CIEBIE

Napój białkowy
170 ml surowego chudego mleka
1 łyżka drożdży spożywczych w proszku (wit. B)
trochę preparatu pałeczek kwasu mlekowego (dostępne w aptece)
1 łyżka stołowa granulatu lecytyny
1/2 łyżki stołowej miodu
sproszkowany chleb świętojański, banany, truskawki lub inne owoce

Wszystko zmiksować i jeśli ktoś lubi dodać 2-3 kostki lodu.

Już po spacerku :P

Tak sobie spacerowałam i rozmyślałam, ptaszki ćwierkały, słonko świeciło a ja zrobiłam sobie spacer przemyśleń i doszłam do wniosku, że w sumie jestem KOBIETĄ SZCZĘŚLIWĄ! ponieważ:

1. Zdrowie jakoś dopisuje.
2. Mam fajną rodzinkę :P kochającą, wesolutką, jeden za wszystkich - wszyscy za jednego
3. Mam dobrą pracę
4. Realizuję jakieś tam swoje marzenia: wyjazd do Egiptu na przykład
5. Schudłam tyle, ile chciałam mimo kłopotów z tarczycą i zażywania tyroksyny :P
6. Pracuję nad swoim ciałem, dbam o siebie.
7. Staram się czerpać z życia, cieszyć się nim, uśmiechać, słyszeć śpiew ptaków, doceniać najmniejsze nawet radosne momenty ....
8. Mieszkam w mieście, ale otoczona jestem z jednej strony olbrzymim kompleksem parkowym pt. Łazienki, z drugiej strony mały park, nieopodal kolejny ze starymi, mokotowskimi willami i stawem, w każdej chwili mogę tam pójść i słyszeć tylko śpiew ptaków, szum drzew, czyż to nie wspaniałe? :P

Nie jest to może życie ekscytujące i pełne dzikich wrażeń, ale spokojne, stabilne, a to też się liczy .....

O!!! I o takich właśnie rzeczach rozmyślałam spacerując po parku :P

Teraz wskakuję na rower!

Gosia, wiesz co można robić w niedzielę o 6.30?
Można poczytać, wypić smaczną herbatkę, poćwiczyć - zrobić weidera na przykład, posłuchać porannego śpiewu ptaków ....
Jak widzisz wybór jest bardzo duży!

Katsonku, dziękuję za ten przepis, fajowy!
Lecytynę w granulkach widziałam i pałeczki też, więc zaopatrzę się w te składniki i zrobię, bo brzmi bardzo apetycznie! :P

Lecę, pędzę, bo rower za mną już płacze

Brawo Kasiu -aż sie czlowiekowi serce raduje jak czyta takie posty

...doszłam do wniosku, że w sumie jestem KOBIETĄ SZCZĘŚLIWĄ!

Nie jest to może życie ekscytujące i pełne dzikich wrażeń, ale spokojne, stabilne, a to też się liczy .....

To co napisałas prawie w całosci pasuje też do mnie -sama powiedziec o sobie,ze jestem szczęśliwa Prawie w całości,bo jeszcze nie schudlam ile chciałam,ale usilnie nad tym pracuję Prawie,bo też choruję -mam astmę,ale dzięki odpowiedniemu leczeniu żyję z tym Prawie,bo nie pracuje,a mąż jest już na górniczej emeryturze -za to mamy wiecej czasu dla siebie

Staram się czerpać z życia, cieszyć się nim, uśmiechać, słyszeć śpiew ptaków, doceniać najmniejsze nawet radosne momenty ....

Brawo Kasiu -trzeba cieszyć sie każda chwilą Z natury jestem niepoprawną romantyczką i optymistką -myslę,ze własnie takie nastawienie do tego co mnie otacza,pozwala mi cieszyć się życiem i uśmiechać każdego dnia

Kasiu widzisz jakie życie jest piękne jak umie się w nim znaleść i czerpać ile się da.
Każda osoba powinna takie przemyslenia zrobić i podsumować jaką jest osobą.
To takie niby nie wiele a jak cieszy.
Nastrój poprawia i inne myslenie o sobie samym.
Cieszę się Kasiu że masz tak optymistyczny i miły dzionek.
Pozdrawiam

Swietnie sie czyta takie posty, a jeszcze swietniej samemu sobie umiec tak powiedziec
Bo i ja jestem szczesliwa i niewatpliwie dobrze mi na tym swiecie. Co bylo zle, juz mi wycieto, poza tym zdrowam jak rybka, rodzina tez po przejsciach, ale ma sie dobrze, mieszkam w piknym miejscu, zyjac fajnym zyciem. I mimo tych nadmiarowych kilogramow - dobrze mi. A kilogramy zrzuce, aby dopelnic szczescia :P

Kurde i takich ludzi lubię... pełnych optymizmu i pozytywnego pojeścia do życia! Tak trzymaj, Kasiu! Wiadomo, że w życiu napotykamy na różne przeszkody, ale tak czy inaczej nie wolno się poddawać
Który to już dzień Wiederka?

Miłego niedzielnego popoludnia

Kasiu, oby resztka weekendu była jak początek