-
Hana, możemy możemy. Ja od urodzenia z kotami mieszkam. Za to nigdy psa nie miałam i się zastanawiam jak można się zmobilizować i latami trzy razy dziennie, czy pogoda czy nie, zdrowa czy nie, na spacery ;-) A o ptakach przeróżnych już nawet nie wspominam!
Kasiu, czytałam u Hany, że jej jakieś zdjęcia swoje wysłałaś? Znalazłaś może coś więcej niż to jedno awatarkowe? To ja też poproszę! :)
-
Tylko, prosze was zebyscie czasem nie chcialy mnie stad przegonic z okazji mojej antypatii do kotow. Ja tylko tak.... Bo psy np lubie. Tylko nie u siebie w domu...
Nie przeszkadza wam siersc? Ja u ludzi ktorzy maja psy np w domu to widzialam ze ta siersc sie wszedzie dostaje. Ja bym chyba nie mogla...
-
Tak, tak Zosiu, Tobie oczywiście też wysyłam :D
-
Próbuję wysłać, ale coś nie idzie - spróbuję troszkę później :D
-
Kasiu bylebym kiedyś dostała ;-)
Hana, mój mąż do niedawna też nie wyobrażał sobie mieszkania z kotem. Ale się przyzwyczaił. A co do sierści to niestety, na to nie ma sposobu. Można jednak często sprzątać i mieć szczotki do zdejmowania włosów z ubrań ;)
-
Cześć dziewczynki!
Ale tu miło się robi jak się czyta o kotkach.
Ja kota miałam jak byłam dzieckiem ale dostałam uczulenie i rodzice się go pozbyli.
miałam owczarka niemieckiego ale pochowałam go 2 lata temu w ogródku , biedaczek miał 13 lat i się rozchorował w ciągu 2 miesięcy. Nie dało się go uratować i musiałam uśpić.
A tak, to moje menu już zjadłam, wypiłam 5 szklanek xenna fix i dalej nic, ale zobaczymy.
Pozdrawiam Was moje kochane
-
Oskubana, wypiłaś aż 5 herbatek Xenna, a to nie za dużo? żeby Cię brzusio nie rozbolał...
-
Kasieńko ja od 13dni nie mogę się....
Jutro mam usg nerek i jelit i mam być pusta.
Brzuch mam wywalony ale wiadomo dlaczego, a jak piję 3 szklanki to już na mnie nie działa, więc wypiłam 3 szklanki z 5 torebkami tzn 2 szkalnki po 2 i jedna szkalnka z 1.
Muszę ....
Czuję się pełna, cukierki 5 zjadłam przez cały dzień i czuję się taka pełna.
Waga chyba stoi w miejscu - tak czuję.
Pozdrawiam
-
Jejku, współczuję Ci Kasiu, od 13 dni :shock: :(
Ja przez 3 dni nie mogłam i już się źle czułam, a Ty jeszcze jutro masz to USG, może podziałają te Xenny, czego Ci bardzo życzę :)
Trzymaj się cieplutko i koniecznie daj jutro znać, jak się czujesz i jaki jest wynik USG, bo się będę niepokoić, jak nie napiszesz :roll:
-
Witam!
Kasieńko dziękuję za takie miłe słowa.
Ale naprawdę wypiłam dużą dawkę herbatek i od 4 rano dostałam tak silnych bóli podbrzua że się zwijałam, a najgorsze to że do prawie 8 siedziałam w toalecie zwinięta w kłębek i nic.
Teraz wypiłam herbatę miętową bo na kawę jakoś patrzę nie mogę.
Mam nadzieje że uda mi się wyp.... bo muszę być pusta.
Dziś mam w pracy 1 napój ze słomką i zupa kurczak z grzybami może to też pomoże.
Pozdrawiam i miłego dnia życzę
-
Kasiu, jak ty się dziś czujesz? Mam nadzieję, że dobrze, mimo pogody za oknem!
-
Dzień doberek, choć za oknem szaro, buro, brudno i brzydko .....
Katar już mi trochę przeszedł, ale ... zaczęło mnie boleć gardło, buuuuu :(
Boli, gdy przełykam :x
I jestem okropnie niewyspana, nie mam siły nic robić i w ogóle czuję się słabo, ale to przez to okropne przeziębienie :evil:
Do wczorajszej listy rzeczy zjedzonych muszę jeszcze dodać 1 kiwi i 1 jogurt naturalny 1 % tłuszczu i bez cukru oczywiście. Zjadłam to zamiast zupy dC, bo już nie mogę na te zupy patrzeć.
Koktajle na zimno - tak, batony -tak, ale zupom mówię stanowcze NIE!
Na szczęście dzisiaj już ostatni dzień mieszanej, od jutra dietka 800 kcal :D
Ech, zaczyna się planowanie, co zjem i o której, na dC nie musiałam tego robić :)
Dzisiaj muszę się zaopatrzyć w te jogurty naturalne, w paprykę czerwoną i albo w kiwi albo w mandarynki :)
No na razie zmykam pracować, trzymajcie się :D :D
Aaaa, na koncie mam póki co 1/2 batona musli z czerwonymi owocami, z 5 herbat i 2 kawki :D
-
hej kasiu:)
to chyba niestety angina, lepiej idź do lekarza...bo bedzie tylko gorzej.... :cry:
a co do planowania, to ja wstępnie układam w głowie, a potem jak zjem to spisuję w mini kajeciku i od razu podliczam ile tego jest...i tak do 1000;)
zdrowiej;*
-
Hej, Korni, witaj!
Najgorsze jest to, że właśnie wczoraj byłam u laryngologa i z gardłem też było dobrze...
Poczekam, może minie, jeśli nie minie, to pójdę znowu :?
Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz :wink:
-
hmmmmm....ciekawe...no ale cóż...laryngolog to chyba wie lepiej :wink:
zdrowiej i tak:) cokolwiek to jest :wink: a co do psucia się zdrowia, to ja zawsze jak mam katar zastanawiam się jak to jest jak się go nie ma..hehehe... :wink:
-
http://img45.imageshack.us/img45/646/kot11rp.jpg
Jak się chwalić to się chwalić, kawałek mojego łobuza :)
mam nadzieję, że widać i przepraszam, że taki duży :) zmienięw domu bo tutaj w racy nie umiem a męża brak przy mnie a on potrafi (chyba, że wy potraficie :)
Buziaki
-
Kasiu, ssij koniecznie coś na to gardło. Może jakiś tymianek z podbiałem? Albo psikaj tantum verde (czy jakoś tak). Uh, współczuję.
-
Czesc Kasiu.
Ja, wyobraz sobie, tez sie rano obudzilam z bolem gardla, ale (odpukac) narazie mi przeszlo...
No wlasnie, a jesli chodzi o przechodzenie z dc na zwykla to ja tez bym sobie nie wyobrazala jak tu posilki organizowac. Taka wygoda z tymi na dc, ze pozniej to sie juz chyba nie chce?
-
-
Hej dziewczynki!
Znikam już z pracy, lecę do domku wypić jeszcze kilka litrów wody i na usg.
Ale nie stety dalej u mnie cisza....
To jest chore, wypić tyle środków i nic.
Pozdrawiam
-
Ja już w domciu :D
Oskubana, trzymaj się i napisz koniecznie o wyniku USG :!:
Agajackowska, cuuudny łobuziak, ach, jak ja kocham koty :lol:
Haniu, dokładnie tak jest, że teraz MUSZĘ PLANOWAĆ, a na dC nie musiałam, hihi....
dC to taka dieta dla leniwych :lol:
Już się zaopatrzyłam w chrupkie pieczywko, w pasztet sojowy, w jogurciki naturalne chudziuteńkie, w mnóstwo mrożonek warzywnych, karotkę do ucierania itd. itp.
Jutro pierwszy dzień bez posiłków dC, ależ ten czas minął 8)
Teraz muszę rybkę z zamrażalnika wyjąć, bo dzisiaj na obiadek będę jadła rybkę błękitka, no i oczywiście warzywka: jeszcze dokładnie nie wiem, jakie, ale chyba utrę sobie karotkę i dodam chrzaniku, tak jak wczoraj i chyba wtrząchnę Warzywka Orientalne Hortexu, bardzo je lubię :)
-
Hej Kasiu
Ja to w ogole mam do kitu dzien. Jesc mi sie chce caly czas i juz za bardzo miejsca na kolacje nie ma.. Aj tam.. Do niczego dzisiaj jestem Nudno, nic sie nie chce robic.. Najlepiej to bym sie do wyrka polozyla i spala...Jak tak czytam to od ciebie az energia emanuje. A ze mnie? Chyba tylko opary jakies.. :roll: Jak ty to robisz? I to jeszcze nie w pelni zdrowa? :?:
Oskubana,
Na poprzedniej stronie zostawilam link odnoscie "twardych" spraw. Nie wiem, ale moze ci sie to przydac.
-
Haniu, już trochę lepiej się czuję i to gardło jakoś tak mniej dokucza, więc i energii mam więcej, ale najgorzej jest rano, kiedy muszę wstać, wtedy to ja jestem nie do życia :?
Nienawidzę porannego wstawania, dlatego uwielbiam soboty i niedziele i wolne dni wszelakiego rodzaju :)
Jestem typem sowy, czyli późno się położyć spać i nie wstawać przed południem - to oczywiście teoria, bo w praktyce jest zupełnie inaczej :D
-
Kasiu, ze mną jest podobnie. Siedzę do oporu ale gdyby nie trzeba było wstawać o konkretnej porze... ;-) Cieszę się, że lepiej się czujesz. Ja też lepiej. Uciekam wyprasować sukienkę, skoro już ją uprałam.
-
A u mnie z tym spaniem to jest tak:
Chodze spac pozno, wstaje wczesnie (po 6) i nawet dobrze sie czuje. Tak co dzien az do czwartku. Wtedy to mnie tak meczy spanie, ze nie wytrzymuje. A dzis czwartek Musze z tym koniecznie cos zrobic. Nie mam na nic checi, ciezko i sie za cokolwiek zabrac...
Oj ide chyba do kuchni cos posciemniac bo szok..Zastana mi sie kosci..
-
Ja też wstaję po 6, brrrrr :evil: :twisted:
Nienawidzę tego wstawania zwłaszcza zimą, bo wiosną i latem jestem w stanie jakoś to zaakceptować :D :D
-
Cześć Dziewczynki!
Już jestem w domku po badaniach, czyli usg i odebrałam wyniki morfologi i moczu.
Nerki są niby ok, tylko jeszcze mały stan zapalny , w morfologi mam za mało krwinek białych i czerwonych, a w moczy nie mam ciał ketonowych ale mam dużo białka i cukru.
Lekarz powiedział, że może to są objawy cukrzycy ale nie jest pewna ale u mnie w rodzinie jest cukrzyca ale też może być że z nerek piasek znikł i dlatego mam z moczem takie wyniki. Ale zmartwiło mnie to że ciał ketonowych 0. Czyli nie chudne? Dobrze rozumiem? Nic, za tydzie.ń mam przyjść znowu na powtórkę badań. Od jutra zero podjadania cukierków tylko ścisła dieta. Zrobię sobie dłuższą niż 3 tyg. Jutro kupuję wagę elektroniczna. Ta mnie wnerwia. Nie ważyłam się ale brat nią trochę porzucał. Tamta waga chyba jest bardziej pewna choć kosztowna. No cóż.
A najgorsze to że do tej pory się nie wypr... a lekarz stwierdził że mam za długie jelito grube o 30 cm i mam węzeł w podbrzuszu. Ale pocieszające.
Kasieńko cieszę się że już u Ciebie lepiej.
A co do wstawania to wcześnie wstaję przed budzikiem się budzę ok 6 rano a chodzę późno spać i nie czuję zmęczenia. Cierpię chyba na bezsenność?
Pozdrawiam
-
Dzień dobry!
Oj, mam bardzo dużo pracy i dlatego mnie tu jeszcze dzisiaj nie było, ale wczoraj jeszcze przeczytałam wypowiedź Oskubanej :D
Kasiu, nie jestem lekarzem (bardzo żałuję, że nie poszłam na medycynę), ale powiem Ci, że to bardzo dziwne, że będąc na dC nie masz ketozy :shock:
Ketoza oczywiście generalnie rzecz biorąc nie jest warunkiem chudnięcia, niweluje głód, dzięki niej go nie odczuwamy.
dC jest dietą ketonową (tak jak dieta Atkinsa) - oznacza to, iż poziom insuliny we krwi spada do tak niskiego poziomu, że organizm wchodzi w stan nazywany ketozą, który przytrafia się także w czasie postu i głosowania.
Mięśnie i inne tkanki, także mózg, spalają jako paliwo tłuszcz w postaci ciał ketonowych (cząsteczek wytwarzanych przez wątrobę).
Głównym argumentem przeciwko diecie Cambridge jest często to, że ketoza jest stanem niebezpiecznym, którego należy unikać za wszelką cenę, co jest nieprawdą.
Łagodna ketoza jest normalnym stanem fizjologicznym, a ketony, nie stanowią trucizny, lecz sprawiają, że organizm pracuje wydajniej i stanowią zastępcze źródło paliwa dla mózgu.
Niektórzy naukowcy nazywają ketony "magicznymi" i wykazali, że serce i mózg pracują o 25% wydajniej na ketonach niż na cukrze w krwi.
Prawdopodobnie kiedyś ketoza była mylona z kwasicą (ketoacidosis), czyli pewnym rodzajem ketozy, który pojawia się u osób z nie leczoną cukrzycą, gdzie może nawet powodować śmierć.
Po co to wszystko piszę?
Bo jeśli masz cukrzycę (co podejrzewa lekarz) w moczu pownny być jednak wykryte ciała ketonowe - zresztą temu służą te paski do domowego użytku Keto-Diastix, żeby chorzy na cukrzycę mogli kontrolować, czy i jaką ilość ciał ketonowych mają w organizmie.
Poza tym Kasiu, przepraszam, ale ja się martwię, czy Twój stan zdrowia pozwala na to, żebyś była na dC?
Wiesz przecież, że w pewnych schorzeniach dC jest po prostu zakazana, np. w chorobach nerek i w insulino zależnej cukrzycy.
Czy Ty konsultowałaś stosowanie dC z lekarzem?
Trochę jestem przerażona, gdy czytam, że znowu zamierzasz być na ścisłej i to dłużej niż 3 tygodnie :(
-
Absolutnie popieram cię Kasiu, w tym co mówisz odnośnie diety DC w takiej sytuacji. Oskubana, czy lekarze którzy cię teraz diagnozują w ogóle wiedzą, że jesteś na DC? Bo to przecież może wiele zmieniać. I wydaje mi się bardzo nierozważnym, bycie na tej diecie w twoim przypadku.
Kasiu, mam nadzieję, że dzień przynajmniej szybko minie dzięki nawałowi pracy. I nastanie weekend!
-
Oj, Zosiu, tak bym chciała, żeby już był weekend, no ale jeszcze troszkę, jeszcze troszkę :lol:
U Hani napisałam, co dziś zjadłam, bo dzisiaj jestem pierwszy dzień na dietce 800 kcal i bez ani jednego posiłku dC :lol:
Co do Oskubanej, to ja naprawdę się martwię o jej zdrowie i mam przeczucie, że Kasia niedobrze robi będąc na dC :(
-
Cześć Dziewczynki!
Kasieńko wyczuwam że naprawdę się o mnie martwisz. To bardzo miłe.
Mój lekarz prowadzący wie że byłam na tej diecie.
Za nim ją zastosowałam to robiono mi badania całej morfologii.
Wyniki były super i mocz też.
Co tydzień lekarz wysyłał mnie na powtórkę aż po stosowaniu 3 tyd ścisłej diety wyszło że mam cukier, ciała ketonowe, białko w moczu i liczne bakterie. Dostałam antybiotyk i leki wzmacniające. W tedy zamiast być na diecie mieszanej 2 tyg to ją przerwałam bo zdrowie najważniejsze. Teraz wróciłam do pracy bo muszę bo to ja muszę Szefa zastąpić a mnie nikt nie zastąpi a wyniki są takie same jak były tylko że ten keton znikł to jest poraszka.
Lekarz nie wie czy to cukrzyca napewno. Nie wie czy to od nerek bo mam zapalenie 1 nerki ale to od zimna bo u mnie w pracy brak ogrzewania bo nas zalało i je przyziębiłam i to efekt. Dietę stosuję dalej, lekarz wie. Dlatego sprawdza co tydzień dalej moją morfologię.Anemii brak. Tylko mocz jest do bani. I ona nie ma przeciwskazań, prędzej zamknie moje stanowisko pracy niż mi diety zabroni. Bo wie że nie mam 30 lat, dzieci nie rodziłam i boi się że narobię sobie bałaganu z tym zimnem.
Dietę nie wydłużę dłużej niż 3 dni a to dlatego bo tak jak pisałam cukierki podjadałam bo cukier mi spadał i źle się czułam ale teraz jest już ok. Dziś 2 zjadłam ;).
Naprawdę nie chcęsobie sama bałaganu narobić i dbam o zdrowie, ale tak zazwyczaj jest że jak już wszystko jest Ok to musi coś się zepsuć np. zdrowie aby nie było zbyt lekkie życie.
Kasieńko tak jak wspomniałam, mam też problem z jelitem grubym i to też może być powód złych wyników ale poczekamy zobaczymy. Dziś chcę kupić lepszą wagę elektroniczną może z pomiarami dostanę wody, tłuszczu w organiźmie i wtedy będę się pilnowałą co tydzień. Na dzień dzisiejszy wydaje mi się że nic nie chudnę ale może to mylne. Może to też jest spowodowane przez to że jem codziennie 1 batona a wcześniej nie jadłam. Nie wiem sama. Ale w czwartek przyjedzie do mnie Pani Renatka konsultantka bo chce porozmawiać co dalej z moją dietą, czy mi pozwoli bo to ona też nade mną czuwa.Dlatego zobaczymy i poczekam do czwartku.
Najlepsze to jest to że ja nie czuję głodu, jem 3 posiłki o stałych godzinach i piję chyba z 9 herbat miętowych i 2 kawy. Więc nie jest źle. Tylko że te cukierki teraz podjadałam.
Ale jest ich w moim jadłospisie coraz mniej.
Dziewczynki dziękuję że jesteście ze mną, że mnie wspieracie i doradazacie. Naprawdę wiele mądrych rzeczy tutaj się dowiaduję o tej diecie. I to mi też dużo pomaga.
BUZIAKI
-
Kiedy ten śnieg przestanie padać?
Wczoraj w tv słyszałam, że taka zimowa pogoda ma się utrzymać jeszcze przez 3 tygodnie a w kwietniu jeszcze mróz ma być :(
A jak w końcu wiosna przyjdzie, to ma być zimna :(
-
Kasiu, bardzo Cię proszę dbaj więc o siebie, stale kontroluj nerki, żebyś sobie nie zaszkodziła :)
Ale ja wciąż mam wątpliwości, czy powinnaś być w takiej sytuacji na dC, czy może byłoby lepiej, gdybyś na jakiś czas z niej zrezygnowała i przeszła na np. dietkę 1000 kcal?
Po prostu się martwię i nie chciałabym, żeby Twoje zdrowie na tym ucierpiało :D
Bardzo gorąco Cię pozdrawiam i proszę, żebyś na siebie uważała :P
-
Kasieńko ja też chcę już wiosny!!!
Tęsknię za ciepłem.
Ta zima każdego już denerwuje.
Dobrze że solarium jeszcze istnieje to raz na tydzień idę się poopalać.
Tak na poprawę humoru i estetyki ;).
Bo by się ludzie wystraszyli białej Kasi.
Miłego dnia, jak jest dużo pracy to czas szybko leci;)
-
Ja chyba też pochodzę trochę na solarium, żeby się powygrzewać i ciepełka trochę zażyć, z tym, że nie będę opalała twarzy a samo ciałko :D
Chciałabym, żeby odrobinkę się opalilo, ale odrobinę, bo solarium wysusza i niszczy skórę.
-
Wiem Kasieńko,
co tydzień badania w labolatorium a usg nerek mam co 2 tyg zapisane przez lekarza.
Naprawdę nie chcę robić niczego na wariata.
Jesteś kochana. Bardzo to jest miłe że ktoś mi doradza, dba i martwi się o mnie.
DZIĘKUJĘ KASIU ŻE JESTEŚ!!!
-
Kasiu, po to tu jesteśmy, żeby sobie nawzajem pomagać, dodawać sił i otuchy :D a czasami ... ochrzanić, oczywiście w trosce o zdrowie - w odchudzaniu trzeba zachować przecież zdrowy rozsądek :lol:
Trzymaj się cieplutko!!!
Jakoś wspólnie przetrwamy tę zimę!
Oby do wiosny :lol:
-
Kasieńko masz rację!!!
A taki opieprz też dobrze wpływa na osobę odchudzającą.
A może to jest tak, że do pewnego momentu waga ładnie spada a potem jest trudniej?
Ja z 71kg zeszłam do 61kg a teraz czuję że stoję w miejscu.
Jak kupię wagę i zobaczę że jednak się nie mylę to co dalej....
Waga zacznie spadać? Czy nie ma z czego spadać?
Bo jak będzie mniej na liczniku to super!!!
Ale zobaczymy co dalej.
BUZIAKI
-
Oskubana, jeśli na liczniku będzie co innego niż te 61 to też nic nie znaczy. Ja na swojej wadze elektronicznej mam jeden wynik, u mamy na elektronicznej około kg mniej, a u przyjaciółki (też elektroniczna) zawsze 2-3 kg mnie! Więc nie traktuj tego pomiaru jakoś bardzo poważnie i po prostu obserwuj zmiany.
Zazdroszczę wam solarium. Moja skóra chyba by nie zniosła!
-
WKRA - dziękuję za informację.
Nie myślałam, że te wagi też mogą pokazywać różne pomiary.
Hm....
A czy coś wiesz o tych co pokazują: ilość wody w organiźmie, tkanki tłuszczowej i masy?
Znalazłam takie na allegro i może taką sobie kupię?
Czekam na Wasze odpowiedzi jak znacie.
Pozdrawiam