Kochane moje, chwilami czuję się, jak jakaś gwiazda :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: tyle komplementów od Was słyszę, a ja przecież zwyczajna kobita jestem, trochę wprawdzie odchudzona i umięśniona, ale to nic nadzwyczajnego :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Uff, ale miałam w sumie intensywny dzień :D
Pojechałam do galerii, zrobiłam zakupy żarciowo-wodopojowe.
W Reserved kupiłam tunikę, która będzie 'robić' za sukienkę plażową, w kolorze brudnego różu (nie było innego), na wiązane ramiączka, staniczek odcinany, na jednej piersi aplikacja z 2 motylkami, na dole odcinana (tak z 10 cm) i ściągana troczkiem :) :)
Bardzo ładna, musiałam kupić, bo stwierdziłam, że taka sukieneczko-tunika będzie niezbędna :wink: :wink: :lol: :lol:
No i zjadłam po tych zakupach u Grycana deser owocowy: 3 kulki lodów (cynamonowe + kokosowe + mleczna czekolada) z bitą śmietaną, rodzynkami, brzoskwiniami i polewką truskawkową :D :D :D
Było mi tak gorąco po wyjściu z autka (nie mam niestety klimy :( ), że myślałam, że się rozpuszczę ....
Podali w TV, że w taką pogodę w aucie może być nawet 70 stopni :shock: :shock: :? :?
Prosto z galerii, z pełnym bagażnikiem pojechałam po syna do Konstancina, chwilkę posiedziałam u mamy i ok. 18.30 byłam w domku :P
Dzisiaj nie ćwiczę, planowo :) Dzień przeznaczony na regenerację mięśni :P
Wstawię więc tylko raporcik jedzeniowy :wink: Oto i on :D
RAPORCIK JEDZENIOWY
:arrow: woda na czczo z cytryną
:arrow: 2 jajka na miękko + 2 kromki tostowego pełnoziarnistego z masełkiem
:arrow: jogurt Fruttis bananowy
:arrow: serek wiejski lekki z 2 łyżeczkami konfitury light Materne wiśniowej
:arrow: 2 ptasie mleczka śmietankowe + deser lodowo-owocowy u Grycana
:arrow: panga smażona + sałatka z pomidorów i cebulki
:arrow: będzie coś jeszcze - może jakiś jogurt znowu, bo mam fazę na jogurty :lol:
A teraz będę strzyc syna, bo zarósł niemiłosiernie :wink: