-
No i nie dane było mi zjeść twarożku domowego Piątnicy, który tak uwielbiam ... bo się zepsuł.
Do dzisiaj ważny :? :? a jakiś taki śmierdzący, nawet nie kwaśny, ale jakby już przetrawiony :lol:
Spróbowałam, bleee.......
Zjadłam więc część malin i bananka :wink:
-
Hejka :)
Ooo to chyba dostałyśmy serki z tej samej serii :? mój też do wyrzutki a miałam taką ogromna ochotę na niego...
A za przezwyciężenie pokusy ciasteczkowej medal Ci się należy :D
-
O, ja chyba sobie dziś zjem twarożek z Piątnicy....jak mi sie orzechy skończą :wink:
Mam nadzieję, że humorek juz trochę lepszy? :)
-
Moja tarczyca też od dwóch tygodni fiksuje mimo leku.. :roll: :roll: Lekarz kazał mi przyjść we wrześniu, ale jak tu przyjść jak pierwszy wolny termin na połowę listopada?? :roll: :? :?
Tym bardziej podziwiam, że mimo tego całego dod..nego samopoczucia wygrałaś walkę z ciachem i zamiast się pogrążyć to się podbudowałaś, gratulacje!!! :) Po raz kolejny jesteś dla nas wzorem i dowodem, że ja się chce, to można :D
-
Jestem już od kwadransa w domku i humorek dopisuje :D :D :D
Na koncie zaledwie 600 kcal, więc zaraz sobie zjem krokieta "kebab": ciasto naleśnikowe a w nim mięsko a 'la kebab :P Gotowiec, ale zawsze smaczny :wink:
Został jeden po mężu :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Później poćwiczę brzuch i wsiadam na rower, w trakcie pedałowania może jakiś film obejrzę?
Dzisiaj dzień bez siłówki, więc rower na jakieś 45 km planuję, zdążę jakiś film obejrzeć w tym czasie :P
Sama jestem, leczo zrobione, później tylko ziemniaczki dla męża obiorę i już.
Więcej nic nie robię :lol: :lol:
==========================================
Rejazz, dziękuję :oops:
Staram się, jak mogę, choć wiadomo, że tarczyce wredna jest i może zepsuć humor :wink:
Ja teraz biorę większą dawkę i sprawdzę jej działanie na początku października, zobaczymy ...
Hmm, u mnie z terminami podobnie, dlatego lekarka kazała do siebie dzwonić - dzwonię, podaję wynik a ona ustala dawkę leku, wypisuje receptę a ja jadę do szpitala na Banacha już tylko po receptę ..... leczenie na odległość :roll:
-
Kasia!!! Jaka Ty piękna kobietka jesteś !!! nie wiem ile masz lat, ale tak: jak pierwszy raz spojrzałam na obrazek pod opisem, to pomyślałam "nastka jak nic", obstawiałam 17 !!! Potem doszedł gdzieś syn, to myślałam, że to max 4 letni bąbel, oglądam foty z Egiptu ( a miałam z nimi czekać aż doczytam do 1500, esz ta babska ciekawość ;) ) i sobie pomyślałam po pierwszych fotkach ... :oops: że masz faceta jakieś 10 lat młodszego :oops: :oops: a to synek jest ... :oops: :oops: O ja durna baba :roll: :lol:
No w każdym razie jeśli mogę tak o wieku - to wiesz, dałabym Ci 28, no max 30 lat!! I popatrz- bez makijażu i photoshopu!!
Jeja, nie mogę się napatrzeć :) No śliczna kobietka jesteś :oops: :P :)
no to już kończę moją wylewność :)
-
Ło matko kochana :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Simbuniu, no ja Ci bardzo dziękuję :oops: :lol: :lol: :lol: :lol:
Latek Ci ja mam 38, właśnie 31 lipca miałam urodzinki :P :P :P :P :P
A synek mój w listopadzie będzie miał 16 :lol: :lol: :lol:
Jej, ale mi się dostało :D
Dobra, idę palić muskle na brzuchu :D :D :D :D :D
... bo jeszcze w jakiś samozachwyt wpadnę :lol: :lol: :lol:
-
;) No to masz spóźniony prezent urodzinowy ode mnie z najlepszymi życzeniami :D Jestem pod takim wrażeniem, że już nic więcej chyba dziś nie napiszę :shock: :lol:
-
Kasiu, przesyłka już u mnie :shock: Nie mam pojęcia jak Ty to robisz tak szybko! wielkie dzięki.
nawet nie podejrzewasz jak mi motywację do odchudzania poprawiłaś przy okazji :D
-
Brzucho już dawno poćwiczone, leczo zjedzone, ale dobre było :D :D :D :D
.... zważyłam przed jedzeniem i wyszło mi, że zjadłam tego lecza aż 0,5 kg :lol: :shock: :lol: :lol: :lol: :lol: a na talerzu wcale jakoś dużo tego nie było :lol: :lol:
W sumie to same warzywa i troszkę chudej kiełbaski, więc ile to mogło mieć kalorii? ..... 300?
Na naszej dietce.pl podają, że leczo z mrożonki ma w 100 g 33 kcal, więc to moje może mieć gdzieś ze 60 kcal w 100 g... chyba :roll: :roll: :roll: :roll:
Teraz włączyłam sobie komedię z Benem Stillerem "Noc w muzeum", lubię gościa, mam nadzieję, że będzie zabawnie :wink:
I wsiadam rzecz jasna na rower.
Do wieczorka :D