Aga, no właśnie, włażą do ust, przylepiają się do błyszczyka :lol: :lol: :lol:
Fuj! :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
Aga, no właśnie, włażą do ust, przylepiają się do błyszczyka :lol: :lol: :lol:
Fuj! :lol: :lol: :lol:
Dzień dobry, wita was zaspana Waszka :D:D
Ja jestem zwolennikiem włosów takiej długości, żeby dały się spiąć - związać. Moje kręcą się naturalnie i niestety rano potrafią pokręcić się wnajdziwniejszy sposób. A nie zawsze mam czass je myć i układać.
chdzę różnie pół na pół w rozpuszczonych i spiętych.
krótkich nigdy nie miałam, najkrótsze za ucho, takie loczki półdługie
NIe scinaj bo ładne takie są :) i można je przecież zawiązywać na wiele różnych sposobów prawda? ;)
a choćby po to, żeby mi się podobać :lol: :twisted:Cytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
bardzo ładnie tak wyglądasz, więc nic przy włosach nie kombinuj :twisted:
Hehe, nic kombinować nie będę, bo teraz mogę je spinać, wiązać, upinać koczek, robić kitkę i inne takie :lol: :lol: :lol:
Jako że jest to forum o diecie :lol: to wspomnę tylko, że na liczniku mam śniadanie w postaci owsianki jabłkowo-cynamonowej i 276 kcal :D :P
A teraz coffe time :D :P
Przed wyjściem z biura zjem serek wiejski lekki Piątnicy :D
Witaj Kasiu powróciłam, ale ze skutkiem na wadze. Pamiętam jak zaczynałyśmy razem, a Tobie już tak łądnie idzie. Gratuluję i całuję :lol: :P :lol: :P :lol: :P :lol: :P
Witaj Eyeczko!!!!
Już u Ciebie napisałam, że bardzo się cieszę z Twojego powrotu na forum, nie ma się czego wstydzić, ale brać do roboty :!: :lol: :lol: :lol: :lol:
dziękuję.....Wiem, ż emuszę się wziąść za siebie i potyrzebne mi każde wsparcie :lol: :P Naprwadę jeszcze raz gratuluję!!!!
Kasiu,
ja zamist pracować to siedze i nadrabiam zaległości u Ciebie. Ale nie narzekam bardzo mi sie taka zamiana podoba.
Wyskoczyłam z melisą jak głupia, a Ty masz poważny problem ze spaniem. Aż mi wstyd.
Mam nadzeję, ze terapia przyniesie skutki i będziesz sobie spokonie i komfortowo spać.
Miłęj pracy tymczase i lece nadrabiać zaległości u Tagottki :wink:
Eyko dziękuję bardzo :D
Jeśli masz ochotę pooglądać, to są moje ostatnie fotki z Sylwestra na str. 662 :P
Emilko, no coś Ty! dziękuję za troskę i za dobrą radę, jesteś kochana :!: :D :P
Ja mam teraz coffee time :-)
Ty za 2 h wychodzisz...ale Ci dobrze...
Miłego dnia Kasiu.Pozdrawiam i też piję kawunie już drugą dzisioaj,ale nie jest źle bo piję z jednej łyżeczki płaskiej i nadodatek z mleczkiem.
czesc nocny marku :wink: :wink: :wink: :wink: To Kasia w sama pore zapisalas sie na te warsztaty! :? :? :? Mam nadzieje, ze cos sie zmieni :roll: :roll: Ja nawet nie usiluje sobie wyobrazic jak mozna sie czuc majac tyle lat problemy ze spaniem...jak juz kiedys rozmawialysmy - ja nie przespie jednej nocy i wygladam jak duch :? Ba! na psychike siada to mocno....A Ty Kasia zawsze taka rozesmiana i wesola i pelna energii :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: To ja juz nawet nie mysle co by bylo gdybys sie wysypiala do konca :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Milego czwartku!!!
GOSIA, UWIELBIAM CIę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez tagotta
Pewnie w maratonie bym biegała, brzuch miałabym już dawno jak sam Mr. Weider, o wyglądzie modelki nie wspomnę :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Może nawet bym urosła???????????? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Kasia Ty już wyglądasz jak modelka, brzuch będzie płaski a co do wysokości to szpilki albo szczudła noś przy sobie - pozdrawiam
przede wszytkim podejrzewam, że Kasia gdyby się wysypiała, wygrałaby na bank Tour de France albo jakiś inny Wyścig Pokoju :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
http://www.thefineartofcycling.com/p...ages/peace.jpg
CO do wzrostu to napewno bo przecież własnie we śnie rośniemy :-) :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
Już pisałam u siebie , że bardzo Ci zazdroszczę tego płaskiego brzuszka i też będę o taki walczyć.................
Ja niestety też mam problemy ze snem.............. Nie zasnę dopóki nie jest ciemno i cicho........... I nawet cichutko puszczony telewizor w drugim pokoju mi przeskadza........... I śpię bardzo czujnie, tak że najmniejszy ruch lub szelest mnie budzi............Na razie nie brałam żadnych tabletek na bezsenność, ale jak tak dalej pójdzie, to będę się musiała wybrać do lekarza. Kasiu znasz jakieś dobre tabletki ? I czy to prawda , że one uzależniają, bo z takimi opiniami często się spotykam ?
Kasieńko życzę miłęgo popołudnia
Pozdrawiam
Asia opisała dokładnie mój sen!
Ja muszę mieć też cicho bo mnie wszystko drażni i budzi.
Nawet smród papierochów! :twisted:
Kasienko pozdrawiam serdecznie i zycze miluskiego dnia :)
Kasiu, w szpilkach nie umiem chodzić :lol: tym bardziej na szczudłach :lol:
Beatko, kto wie? kto wie? :lol: :lol:
Aniu, właśnie to miałam na myśli :wink: :P
Asiu, ja już od kilku lat leczę się z zaburzeń snu w Poradni Leczenia Zaburzeń Snu właśnie, brałam już różne leki, ale wszystkie są na receptę i pod kontrolą lekarza - do poradni chodzę raz na 2 m-ce :roll:
Teraz, w razie gdy nie mogę zasnąć, łykam Stilnox, to jeden z leków najnowszej generacji i brany nie częściej niż 3 razy w tygodniu nie uzależnia.
Wszystkie objawy, które wymieniłaś też mam :(
Nie zasnę bez stopperów w uszach, musi być ciemno, cicho a i tak się budzę w nocy po kilka razy.
Mam nadzieję, że te warsztaty, na które będę chodzić od 12 stycznia mi pomogą :D
Katsonku, witaj Słoneczko nasze australijskie :lol:
:shock: Kasia ile wy juz stron zapisalyscie dzisiaj...
Ja porzadnie pracuje od ranca o 7:30 rozpoczelam angielskim :] Pozniej pojawil sie prezesunio pirwszy raz po przerwie swiateczno-noworocznej i tak zlecialo!
nawet :?: :shock: :shock: :?:Cytat:
Zamieszczone przez Oskubana
ja bym nie zasnęła w pokoju gdzie ktoś wcześniej palił, u mnie się nie pali wogóle w domu 8)
nienawidzę papierochów :twisted:
Bike mój tata pali jako jedyny.
I tylko w 1 dużym pokoju.
A ja śpię w pokoju obok.
I niestety wtedy mam problem.
Ale on rzadko w domu bo na tirach jeździ.
Więcej go nie ma niż jest.
Więc nie ma mocnych na tatę.
Ja też jestem przeciwniczką palenia
Dziewczynki, za 25 minut wychodzę do dom, gdzie czeka na mnie już pan W. :D :P
Proszę nie zapisać tylu stron, co wczoraj podczas mojej nieobecności :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Do wieczorka :D :P
Kasieńko udanej randki z panem W.
JA tylko do 16tej mogę dziś tu pisać.
Bo mam dziś zakaz wchodzenia na neta :lol:
Pozdrawiam i miłego popołudnia
Sennik - prowadzony sumiennie?
Tiaaaa, jasne :twisted:Cytat:
Zamieszczone przez Kasia Cz.
sasasasa :twisted: :lol: :lol: :lol:
Narazie zostaję przy moich ćwiczonkach 30min na brzuszek ale może też później sprubuję Pana W,zobaczymy.Pozdrawiam.Miłego odpoczynku w domku po pracy. :)
Miłego randkowania :wink: :lol:
Kiedyż ja wreszcie będę miała internet w domu, żeby z wami po południu pobyć :roll: :twisted:
Aga ja niby mam ale mi nie wolno na nim przesiadywać :lol:
Bo on zjada czas niestety.
Dlatego dziś mam zakaz na net wchodzenia :lol:
Ja również dołączam się do życzeń o udaną randkę z Panem W. Ja ćwiczonka mam juz za sobą, nie wiem jeszcze co będę robić wieczorem, na pewno nie wyjdę nigdzie, bo przecież jestem na zwolnieniu, jeszcze ktoś by mnie zobaczył. A z mojej kuchni dobiega wspaniały zapach zupy jarzynowej - mniam....Udanego popołudnia!!!!!!!!!!!!!!! :lol:
To ma byc dla meża do pracy (taaaa :roll: :roll: :roll: :wink: ). No i obiecałam sobie, że nie serfuję aż dzieci usną. Wolę kraść własny sen, niż czas dla nich :!: :D Bo też ze snem nie tak łatwo wygrać :wink: :wink: :wink:Cytat:
Zamieszczone przez Oskubana
Aga dzieci najwazniejsze.
ale sen też.
A pisałaś że po 22giej byś pisać chciała.
To kiedy byś spać poszła?
Ja takie maratony zrobiłam chyba ze dwa że późno siedziałam.
To mąż mi już poduszki nie daje do łózka - sama se muszę wyjąć :lol:
No właśnie :roll:
Ale mam nadzieję, że choć pare razy się uda, przed wolnym, albo jak męza i dzieci sprzedam :wink: :wink: :wink:
A jak mąż poduszki nie daje, to postrasz, że jaśka sobie sprawisz :wink: :wink: :wink: :wink: :lol:
Aga jak poduszki już mi nie daje to znak że muszę iść do łóża bo po tem to już korki mi wyłączy :lol:
Tweirdzi że o moje oczy się martwi biedulek...
Tak po prawdzię to trochę chłopine rozumiem :wink:
Ja o uszy męża kiedyś się martwiłam i też korki poszły w ruch :roll: :roll: :roll:
Tyle, że potem twierdziłam bezczelnie, że to awaria :roll: :roll: :wink: :wink: :wink: :wink:
Ja nareszcie do domku spadywuję (a raczej do przedszkola :wink: 0
Uściski na popołudnie dla wszystkich :D
Ja jeszcze 50 min i spadam do domku!
Pozdrawiam
Kasiu,
miłego popołydnia rozpoczętego molestowaniem :wink:
czesc kasia, wpadam tylko zyczyc dobrego dnia, pedalowania i a6:)
cieplo pozdrawiam