Katarzyno :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Wersja do druku
Katarzyno :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Jezdem, jezdem :lol: :lol: :lol:
O matko, nie wiedziałam, że taki niepokój wywołam nie pojawiając się rano na forum :wink: :roll: :shock: :lol: :lol: :lol:
Przepraszam moje kochane i dziękuję za troskę :)
Żyję i mam się dobrze :wink:
Otóż dzisiaj postanowiłam sprawdzić, jak się żyje bez porannej wizyty na forum i jak długo wytrzymam :lol: :lol: :lol: :lol:
I tak ogólnie chciałam odpocząć od kompa, a wiedziałam, że jak go włączę, to nie ma bata, zasiedzę się na forum :D :D :D
Uff. Łatwo nie było, bo cały czas po głowie łaziła mi myśl, że pewnie się zastanawiacie, co się stało, że mnie nie ma i cały czas myślałam, co u Was :wink: :roll:
No, ale dzięki temu, że mnie nie było na forum, to już przed 12.00 miałam poćwiczony brzuch (50 minut), potem poszłam na spacer, ale złapał mnie deszcz i tak strasznie wiało, że wróciłam po 30 minutach :? :? no i godzinkę dzisiaj pedałowałam :P
Nastawiłam pranie, po rowerku się wykąpałam, wypeelingowałam, nabalsamowałam i teraz będę cieszyć się 'wolnością' :lol: :lol: :lol: :lol:
Lecę do Was :) :)
O Ty spryciulu :lol: tak nas zamotać i przestraszyć:lol: udało Ci się :wink: :wink: :wink: :wink:
Moglas nas uprzedzic, a nie tyle stresu :roll: W nerwice wpadniemy :shock: :shock: :lol: :lol: :lol: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
Ja sie rano juz nawet "przyzwyczailam" bez forum, dzieki temu dzisiaj siedzialam 3 godziny nad angielskim i zeszlo mi rownie szybko i przyjemnie, jak na forum :lol: Ale wieczorem to juz jednak ciagnie czleka :roll: :roll: :roll: :roll:
RAPORCIK JEDZENIOWY
:arrow: 3 kromki tostowego pełnoziarnistego z Prymusem light, szynką Morlinki, czerwoną papryką i ogórkami konserwowymi
:arrow: kawa z mlekiem
:arrow: kilka Delicji z nadzieniem toffi - niebo w gębie! :P
:arrow: kromka razowca z kiełbasą jałowcową i musztardą
:arrow: serniczek z truskawkami i wanilią (taki w pudełeczku)
:arrow: makaron + cycek kury w sosie śmietanowo-grzybowym
:arrow: Jogobella light wiśniowa
:arrow: jabłko
===========================================
RAPORCIK RUCHOWY
Weider: seria x 24 powtórzenia
ABS II ze zwiększoną liczbą powtórzeń--->w ćwiczeniu 3. zamiast 25--->50 powtórzeń, w ćwiczeniu 4. zamiast 10 ---> 20 powtórzeń
Skośne spięcia brzucha (skrętoskłony w leżeniu): 4 x 20
Brzuszki bokserskie: 4 x 15
Pedałowanie:
:arrow: 40 km :mrgreen:
:arrow: 911 kcal niby spalone
:arrow: 62 minuty :P
Jestem zadowolona z dzisiejszego pedałowania :P
Jechało mi się dobrze, co nie znaczy, że bez bólu :roll: kolana czuję, ale to kontroluję :wink:
Oczywiście nie będę jeździć codziennie takich dystansów, ale dzisiaj akurat miałam czas, Kazika w uszy sobie wepchałam i troszkę niegdysiejszego bicykle dance pouskuteczniałam :lol: :lol: :lol:
I cieszę się z czasu, bo 40 km w 62 minuty, to całkiem niezły czas :P
Kasiulek, nie czytalam co bylo i co jest, jestem wykonczona dzis, poczytam jutro :wink: Zycze Ci spokojnej nocy i do jutra :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
Witaj Kasiu Kochana:))))
40km w 62 min to bardzo dobry czas, ja w piątek taki dystans pokonałam w 70 minut, a wczoraj w 68 ;). Musiał Ci ten Kazik powera dodać;)))
Wiesz ja czesto zaglądam w ciagu dnia na forum, chociaż raczej sie nie wypowiadam, no i jednym z podstawowych wątków, które odwiedzam jest Twój, i ja podobnie jak inne kobitki z forum zaczynałam się niepokoić, gdzie ta Kasia?? Mam nadzieje, że wszystko dobrze :roll:
a Kasia sobie odpoczywała i bardzo dobrze:), po weekendowym relaksie bedziesz miała wiecej energii na nowy tydzień;)))
Ja jeszcze nie mam biletów na koncert Comy, ale w tym tygodniu obowiazkowo musze kupić, trzeba sobie poskakać i się pozytywnie na koncercie naładować:)))
Życze Ci pięknej niedzieli Kasiu:))))
:) WITAJ :)
U CIEBIE REWELACJA :) WSZYSTKO POUKLADANE :!: RAPORCIKI WZOROWE :)
TRZYMAJ TAK DALEJ :) CZYTJAC TWOJE POSTY NABIERAM MOTYWACJI :)
POZDRAWIAM CIEPLUTKO :)
http://www.thaixstitch.com/permin/124146.jpg
Dzień dobry Katarzyno :)
Dzień dobry! :P :P
Dzisiaj melduję się dużo wcześniej :lol: :lol: :lol: choć z burczącym z głodu brzuchem, bo jeszcze śniadania nie jadłam :lol: :lol:
Nastawiłam sobie zegarek na 8.25, obudziłam się i owszem, ale z łóżka wstałam o 9.30 :D :D Wzięłam procha, no i musi jakieś 30-40 minut upłynąć zanim będę mogła coś zjeść :wink:
Leje, takiej jesieni to ja nie lubić, oj nie lubić :lol: :lol: :lol:
Dzisiaj nosa z domu nie wychylam, zaraz zjem śniadanie a potem Was poodwiedzam :P :P
Niedziela miała być dniem bez ćwiczeń i bez raportów, tak więc raportu żarciowego nie będzie, ale chyba wskoczę na rowerek i troszkę pojeżdżę :) :)
I dzień piękności sobie zrobię: maseczka na twarz, na włosy, manicure, te sprawy :wink: :wink:
Muszę się dobrze nastroić, bo jutro po pracy wizyta u zębologa :roll: :roll:
Jej, ale mi burczy, idę śniadać :lol: :lol: :lol:
Miłej niedzieli moje kochane :P :P