-
http://i178.photobucket.com/albums/w...hish/apple.jpg
Witaj Kasiu :D
ja mam dziś wolny dzionek, więc udam się napewno na spacerek po jabłka i coś na jakąś pyszną zupkę, no i żeby zażyć troszkę świeżego powietrza :D
co do masła prawdziwego, to są dwie szkoły: falenicka i otwocka :wink: jedni twierdzą, że masło prawdziwe jest bleee i niezdrowe, a drudzy tylko takie jedzą, że niby bez tego nie będziemy zdrowi :) ja kupuję to masło nieczęsto i głównie zjadają je nasi młodzi, bo ja wolę zwykłą ramę i to też zazwyczaj byle tylko " zatkać dziurki " w chlebusiu :wink:
ale myślę, że Ty Kasiu stosujesz tzw złoty środek, czyli ani się nie wzbraniasz, ani też nie przejadasz tym masełkiem i to jest chyba jedyne właściwe postępowanie :D
pozdrawiam serdecznie i życzę udanego, spokojnego dnia :D
ps
kocio jak zawsze cudowny, mmmm do schrupania 8) :D
-
-
hej Kasiu:) no Twoj Kicio jest rewelacyjny, och uadło mi się, ze w sobote mam wolne i jade na dzien odwiedzic rodzinke ;) och jak sobie moje koty wyprzyutulam bede mnie miały dosyc na kolejny miesiac :) heheh
miłego dznia Kasiu :lol:
http://kociakomania.blog4u.pl/upload...omentarz_1.gif
-
U mnie w domu jest prawdziwe masełko. Muszę dbać o rozwój swojej młodzieży. :lol: :lol: :lol: Dla mnie jest dyżurna margarynka :lol: ale nie powiem... raz w tygodniu, w niedzielę na śniadanko : bułeczka z masełkiem całkiem inaczej smakuje :lol: :wink:
-
Kasieńko jak Ci mija dzień?
-
Dzień dobry Kasiu :D
W tamacie masła - u mnie się nie używa na codzień, raz na jakiś czas nas naleci, to kupuję, pare raz się posmaruje a resztę musze do czegoś innego wykorzystać :wink: Na ten przykład do ciasta drożdżowego, albo pieczarki podsmażone na takim masełku, że o kurkach nie wspomnę 8) :wink: :lol:
Spokojnego dnia Kasiu :D
-
U nas masełko też raczej do innych celów służy niż do pieczywa... te wspomniane pieczareczki :P
do chleba jakaś rama, albo .... kropelka majonezu
-
Kiciuś twój fantastyczny .
Miłej środy.
Pozdrawiam .
-
-
Witajcie w piękną, rześką, słoneczną środę :P :P
Taką pogodę to ja lubić bardzo bardzo :lol: :lol: i pogoda mnie chyba też lubić bardzo bardzo, bo dzisiaj bez autka jestem :lol: :lol: więc ani nie zmoknę ani nie zmarznę jakoś strasznie :lol: :)
Bardzo mam dzisiaj pracowity dzień, więc szybciorem się z Wami witam, po pracy lekarz, więc pewnie dopiero wieczorkiem się odezwę :wink: (ale to jeszcze nie ten od wyników).
Ależ rozgorzała dyskusja na temat masełka :lol: :lol: :lol:
Oświadczam uroczyście, że masełko jem bardzo sporadycznie a na co dzień, jeśli zachodzi potrzeba użycia smarowidła, które jak wiadomo, nie zawsze jest potrzebne, używam Delmy light, bo ma tylko 180 kcal w 100 g.
Jest to maźnięcie na zatkanie dziurek :lol: :lol: :lol:
Majonezu nie znoszę tak samo, jak zbyt suchych kanapek :wink:
Chłop mój starszy nigdy nie używał żadnych smarowideł a chłop mój młodszy czasami pod dżemik czy miodzik używa masełka, bo margaryn jakichkolwiek nie znosi :lol:
Dziękuję Państwu bardzo za uwagę, to było oświadczenie Kasi Cz. w sprawie masła :lol:
Miłego dnia Kobiałki :P