-
Beatko, wstajemy więc jutro razem :lol: :lol: :lol:
I tak się zastanawiam, co ja będę robić?
Mąż będzie smacznie spał, więc nie będę mogła hałasować, żeby go nie obudzić :?
Weidera będę już miała zrobionego pewnie już o 8.00 :lol: :lol: :lol: :lol:
Gosia, znaczy się zrozumiale napisałam? :lol: :lol: :lol: :lol:
Uff, to dobrze :D :P
Wiesz, ja wiążę z tym naprawdę duże nadzieje, że będę mogła wreszcie wypocząć w trakcie snu, że sen będzie mnie koił i regenerował! że odpadnie stres związany z beznadziejnością nie spania ....
Ach, to naprawdę może nastąpić :P :D
-
http://www.benessere.com/dietetica/i...ieta_cancr.jpg
Ja wiem, co ja będę robila... będę potykać się o własne nogi z niewyspania i szykować się do pracy :wink:
-
No właśnie Beatko, a ja nic nie muszę, nie muszę nigdzie iść .... :? :?
Może pójdę pobiegać? :roll: :roll:
-
http://www.dimagrire-online.com/imag...life_dieta.jpg
Dobry pomysł, będzie dwa w jednym :wink:
coś dla figurki i coś dla duszy :D
-
Kasia! Juz tyle kartek narzucilas mi do poczytania ;)??
Sen.... A co to takiego?? :roll: to chyba to co mi sie czasem przedarza ;)... jej marze o przespanych 8 godzinach! Okej lecę może o 1 uda sie uskutecznić ;)
Buziolki Kasiu! Miłego weekendu bo nei wiem zy jutro bede...
-
OK Dziewczątka, przede mną jeszcze wieczorna toaleta i do łóżka, o północy muszę już w nim leżeć, ciekawe, czy uda mi się usnąć w miarę szybko.
Kontrola bodźców w porządku, zegar w wieży hi-fi zasłoniłam, żeby w razie przebudzenia na niego patrzeć, jak miałam do tej pory w nawyku.
To też pomaga, bo jak się wybudzę i nie wiem, która jest godzina, to się nie denerwuję, że jest za wcześnie albo za późno, zasypiam ponownie bez stresu :wink:
Kolorowych snów!
http://oak.rpg.pl/~zaq/pic/kotki-romantyczne.jpg
-
Hej Kasiu :)
i co wstałaś o 6,30? jak tak to juz jestes na nogach :) ja tez, o 6 się obudziłam!
Niestety ide do pracy na 8, a chciałam troszkę podładowac akumulatorki na forum..:D
Kasienko dziekuję Ci strasznie mocno za każde słowo do mnie.. dużo to dla mnie znaczy..
troszkę dzieki tez Tobie wczoraj nie skusiłam się na grzeski... :wink:
miłego dnia Ci zycze!!! :) pozdrawiam!! :)
-
-
Wczesne wstawanie to kompletnie nie dla mnie, ale dzisiaj musialam wstac rano do pracy. Zadzwonilo moje kochane rodzenstwo, ktore wlasnie sobie urzadzilo imprezke i byli w trakcie swietowania, gdy wpadli na ten swietny pomysl. Rzecz w tym, ze oni sadzili, ze nas zbudza, bo wcale nie zadali sobie trudu sprawdzenia, jak to wyglada z ta roznica czasu ;) Znalezli sobie nowa zabawe ;)
-
Dzień dobry! :D
Wstałam, wstałam, chociaż ciężko było.
Już dawno jestem na nogach :wink:
Trochę to potrwa, zanim nastąpi konsolidacja snu, więc muszę pilnować tych ram - niestety kto nie cierpi na bezsenność, może sobie wstawać, kiedy chce, znaczy chodzi mi o weekendy.
Ja niestety muszę zrezygnować z długiego spania w weekendy, żeby ustalić nowe ramy snu i spać, kiedyś w przyszłości, po prostu dobrze, efektywnie.
Miałam iść pobiegać, ale pada deszcz i jest po prostu obrzydliwie :twisted:
Jestem jeszcze przed śniadaniem, ale już po 33. dniu weidera, zrobiłam dziada o 8.30. :lol:
Na rowerze też pojeżdżę wcześniej niż zwykle, bo dzisiaj wychodzimy z mężem zjeść obiadek w jakiejś knajpce i wypić po drineczku, bardzo dawno nigdzie razem, ale bez syna, nie byliśmy :P
Dzisiaj więc dzień szaleństw kulinarnych, wcale nie zamierzam jej jakiejś chudej sałatki, tylko coś "normalnego" :lol: :lol: :lol: coś, co poczuję :lol:
Jazda na rowerze po drineczku raczej nie wchodzi w grę, więc muszę popedałować przed :lol: :lol: :lol:
Anikasku, bardzo się cieszę, że choć troszkę pomogłam, świetnie, że nie dałaś się słodkościom :P :D
Ziuteczko, ja cierpię na bezsenność, z której się leczę i teraz właśnie jestem w trakcie terapii, która ma na celu wyeliminowanie leków i wypracowanie zdrowego, efektywnego snu, dlatego muszę wstawać tak, jak teraz :P
Waszko, :P :D ciężko było, ale nie miałam wyjścia :lol:
Idę zrobić sobie jakieś śniadanko :P