[quote="najmaluch"]:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: bo i nie ma za kim :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Nie będę rozpaczać nad starym Nudziarzem [/color][/b]
Wersja do druku
[quote="najmaluch"]:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: bo i nie ma za kim :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Nie będę rozpaczać nad starym Nudziarzem [/color][/b]
Booozieee, faktycznie chyba pol zycia spedzasz na siodelku swojego roweru, nie dziw, ze niektore czesci wymiekaja :) Pozdrowionka juz czwartkowe :)
Hi Kasiacz, jejku jak Twój watek pędzi :lol: zupełnie jak Ty na rowerku. :lol: :lol: :lol:
Kasiu co ja widzę...??? - ja własnie sobie zaplanowałam 1000 km na luty do przejechania a Ty jeździsz prawie 1500!!! wow!! :) jestem pod wrazeniem :D
miłego czwartku!! :D
Raport imponujący!!!!!!
czesc kasiu
mam nadzieje, ze dizisiejszy dzien bedzie lzejszy biurowo
Pozdrawiam znad porannej herbaty!
Hi Anikasek, uważam, że pomimo tych zastrzeżeń, które sama masz do siebie, wspaniale Ci poszło w styczniu. :P Tak, takie ciagotki do słodkości, to są wynikiem naszych przyzwyczajeń, dlatego między innymi zrezygnowałam z poobiadkowej kawusi, bo zawsze do niej szamałam coś słodkiego. : Ładnie Ci idzie, suwaczek się przesuwa we własciwą stronę, i o to właśnie chodzi, teraz jak dołączysz w większym wymiarze ten rower, będzie jeszcze lepiej. :P :P :P
Ale raport :)
Ja mojego kota nosiłam na rękach, bez niczego. wtedy chował łepek pod pachę i nie protestował, po prostu nie było tam żadnego kota.....
http://www.gify.nou.cz/z_kocka2_soubory/ko44.gif
Witam wszystkie Piękne Panie w czwartek 1 lutego :P
Znowu wieje silny wiatr, ciemno, pochmurno, no ale chociaż samochodu nie trzeba odśnieżać :lol: :lol: :lol:
Coś się dzieje z tymi moimi tickerkami, jednego w ogóle nie widać, nie wiem, dlaczego :roll: :roll:
Ziutka, teraz to i tak już postanowiłam zmniejszać dystans, bo po prostu nie potrzebuję już jeździć tak dużo, jak wcześniej :P
Bella, pedzi, pędzi, aż sama się dziwię! :lol:
Anikasku, spoko, spoko! do tej pory przejeżdżałam co miesiąc tyle właśnie, ale teraz zmniejszam dystans, więc raporcik za luty będzie skromniejszy :wink: a Twój plan jest świetny, przepraszam, ale 1000 km to bardzo dużo!!!!
Aniu, dziękuję :P
Aniakuleczka, oby Twoje życzenia się spełniły, bardzo bym chciała mieć spokojniejszy dzień niż wczoraj :P
Waszko, mój Wąsik to jest taki tchórzyk puchaty, boi się własnego cienia :lol: :lol:
Dzisiaj w planach, jak zwykle weider, pedałowanie, hantelki, no i wyprawa do weta :wink:
A ja mam kolejny "problem" :lol: :lol:
Jako że postanowiłam zacząć chodzić na basen w celach naukowych :lol: :lol: wyjęłam wczoraj z szafy kostium 1-częściowy i masakra!!!
Za duży!!! :lol: :lol:
Spadają mi ramiączka, odstaje w plecach, tragedia, zupełnie się nie nadaje!
I teraz oprócz 2-częściowego, muszę jeszcze kupić 1-częściowy :roll:
Miłego dnia!!! :P
Kasiu, mój kostium basenowy też czegoś rozciągniety :D:D:D ale kupno nowego to zgroza, boję się o tym myśleć ( nikt nie szyje rozmiaru 36 + miseczki D)
Ech mój kot ukochany Behemot nie był tchórzykiem (może dlatego, że był kotem wychodzącym i nie był kastrowany) ale mowy o szelkach nie było.... dostawał szału, podobnie w transporterze :twisted: