Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: czas najwyższy. bo kiedy jak nie teraz?

  1. #1
    sleepingpill jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie czas najwyższy. bo kiedy jak nie teraz?

    dzisiaj mija tydzień odkąd żyję zdrowo. przynajmniej zdrowiej niż było to kiedyś. i co mi waga pokazała dzisiaj? 5 kg mniej. och i ach! dumna z siebie jestem strasznie, bo to zawsze jakoś dodatkowo motywuje, kiedy ta skala na wadze przesuwa się w dół, i stanie się taki moment gdy już nie będzie nawet widać na skali tych cyfr z 8 z przodu
    zaczynam pisać dopiero od dzisiaj, bo wczoraj przeszłam chrzest bojowy, dzień wodnika, i nawet nie poszłam o 19 spać, nie burczało mi w brzuchu, nie chodziłam błędnie wokół lodówki jakiś postęp.
    plan na dziś, jak zawsze, 1000 kalorii, 10 minut na skakance (więcej na razie nie mogę wytrzymać bez żadnej przerwy), o 12:00 25 minut ćwiczeń pokazywanych na CLUB TV no i później jeszcze na brzuch coś [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i na nogi i dupsko [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników].
    tymczasem, borem lasem, znikam, bo mimo, że powinnam się cieszyć, że w lodówce tylko światło, to jednak mam ochotę na małe danonki, których sobie nie odmówię na śniadanie

    ach! znalazłam przepis na sos cytrynowo-tyminakowy, który dodaje się do serka wiejskiego, sałąty, czy czego tam jeszcze dusza zapragnie. w książce jest pod rozdziałem: "zapobiegające nadwadze". oto przepis:
    1/2 filiżanki serka wiesjkiego
    1 1/2 łyżeczki soku z cytryny
    1 łyżeczka siekanej, świeżej pietruszki
    1 łyżeczka bazylii
    1 łyżeczka tymianku
    wszystko łączymy i jemy

    cudnego dnia wszystkim, z uśmiechem!

  2. #2
    ChudneSkutecznie jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj
    chciałam Ci orgomnie podziękować za link do ćwiczonek thx
    poza tym chce Ci pogratulować utraconych 5 kG
    wiem, jak to bardzo zachęca do dalszej walki.
    Byałam na 13stce i też schudłam na oko 4 kg więc teraz mogę zając się odchudzeniem tych 5 pozostałych
    Może to nie jest dużo, ale jakże trudno się ich pozbyć
    Powoli wdrażam w swoje życie znienawidzone ćwiczenia. Na razie zaczęłam od 120 brzuszków dziennie..ale ten link od Ciebie zachęca do zwiększenia ilości ćwiczeń, wszystko zamierzam powoli i skutecznie wdrażać żeby nie zniechęcić się zbyt duża ilością cwiczeń na samym początku...
    Życzę Ci powodzenia szybkiego zejścia poniżej 8dziesięciu

  3. #3
    Awatar zuza001
    zuza001 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-08-2004
    Posty
    364

    Domyślnie

    hEJ

    życzę powodzenia

    Faktycznie super te ćwiczenia

  4. #4
    Artea jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    To chyba niemożliwe, żeby w ciągu tygodnia schudnąć 5 kilo A ile masz wzrostu i z jakiej wagi startujesz? Ja mam lepsze i gorsze dni, przy czym raczej lepsze a waga jaka była taka jest. Może się popsuła?
    Powodzenia i wytrwałości życzę

  5. #5
    sleepingpill jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Artea:też myślałam, że to niemożliwe. a jednak. mam taką dziwną zasadę, że wchodzę na wagę raz w tygodniu, żeby nie stresować się, bo przecież z dnia na dzień już nie będzie ubywać kilogramów. stałam chyba z 3 minuty na tej wadze i patrzyłam na skalę, z wszelakich perspektyw ustawiałam się różnie i ciągle to samo. mam 21 lat, 170 cm wzrostu i wagę startową (ha! już tydzień temu) 88, obecnie 83.
    przez pierwsze dni jadłam bardzo mało i piłam ponad 2 litry wody mineralnej, ćwiczenia jak wyżej opisane, chociaż 1 dnia na skakance to 2 minut nie mogłam wytrzymać na 3 dzień już normalne liczenie kalorii, żeby było ok. 900, do 1000. i udało się! w głowie też mi siedzi mocno, że chcę schudnąć, więc może i siła sugestii podziałała. ważne, że waga idzie w dół. wiem, że teraz nie będzie już takiego szybkiego spadku. diety zaczynałam wielokrotnie i na początku zawsze miałam taki spadek wagi. teraz oby tylko wytrzymać i miesięcznie chudnąć o te 5 kg!
    ChudneSkutecznie: cieszę się, że się przydały ciekawe są ćwiczenia i nie aż tak męczące, chociaż ja tylko 2 serie każdych ćwiczeń robię. może jak nabiorę kondycji to całą godzinę zegarową poświęcę na wygibasy. Twoje 120 brzuszków dziennie to naprawdę imponujący wynik, ja tych normalnych, pełnych, robię 50 z wyciągniętym językiem
    za powodzenie, nie dziękuję, wiecie, żeby nie zapeszać.
    luv.

  6. #6
    sleepingpill jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    to co dziś jemy?
    śniadanie
    pieczywko chrupkie wasa 2 szt. - 42 kcal
    serek topiony mleczny 1 kostka - 30 kcal
    pasztet 20g - 70 kcal
    pomidor mały 50g - 17 kcal
    ogórek mały 50g - 9 kcal
    2 liście sałaty
    1 danonek o smaku morelowym 65 kcal
    gdzieś pomiędzy jabłko, albo więcej, bo takie dobre strzelające są to pewnie jakieś 120 kcal.
    obiad
    jajko sadzone bez tłuszczu 1szt. - 83 kcal
    marchewka gotowana z groszkiem ok. 200g - 80 kcal
    2 liście sałaty
    maślanka 1 szklanka - 85 kcal
    później na deser chyba kisiel winiary, połowę to będzie jakieś 150 kcal
    kolacja
    pieczywko chrupkie wasa 2 szt. - 42 kcal
    makrela wędzona 100g, a co mi tam - 224 kcal
    2 liście sałaty

    RAZEM: 910 kcal. mało trochę. ale na pewno zjem więcej ogórków

    poza tym, dzisiaj ćwierćfinały na olimpiadzie, siatkówka, nerwów na pewno będzie dużo, więc trzeba zaopatrzyć się w sałatę do przegryzania, chociaż tak tak, wiem, że to niezdrowo podjadać przec telewizorkiem
    buziaki, bezchmurnego dnia.
    luv.

    ps. nie ma to jak plakat kosheen 'resist' na ścianie

  7. #7
    sleepingpill jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    złapałam lenia, strasznego przypałętał się i za cholerę nie chce sobie pójść (już nawet próbowałam przekupić go, czekoladkami, które wczoraj mama przyniosła - no jakoś sama nie mam na nie ochoty - ale nie dało się)
    także dzisiejsza aktywność fizyczna marnie, oj marnie. nawet, powinnam iść się powyginać a nie narzekać ach! na skakance wytrzymałam jedynie 6 minut (piosenka treningowa trwa 5:50, a że zaczynała lecieć już ponownie to taki mogłam mieć czas )
    dzisiejsze spalanie kalorii będzie chyba oparte tylko i wyłącznie o śpiewanie
    ale obiecuję poprawę, jutro. yhm

    słońca dużo Wszystkim życzę!
    luv.

  8. #8
    ciasteczko2 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej
    fajnie, że tak zapisujesz cały swoj jadłospis, chyba coś od Ciebie podpatrze
    eh a z tym leniem szkoda gadać, potworny pasożyt i nie chce dać człowiekowi spokoju
    szczególnie że na zewnątrze deszcz... nawet na rower nie można wyjść

    pozdrawiam serdecznie i życze samych sukcesów

  9. #9
    sleepingpill jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    jedzonko przeznaczone na dzień dzisiejszy nieco zmodyfikowane, bo wczoraj sobie pofolgowałam. nie tyle z jedzeniem, co z żubrówką z sokiem jabłkowym i mimo, że 2 godziny na basenie za mną to jednak obiecałam sobie zjeść około 800 kcal.
    śniadanko: (220 kcal)
    kawka,
    pól grahamki - 62.5 kcal
    dżem truskawkowy, niskokaloryczny sporo 50 kcal
    jajko gotowane - 88 kcal
    ogórek zielony i 2 liście sałaty - 20 kcal
    obiad300 kcal)
    pierś z kurczaka smażona (bez tłuszczu) z pomidorami - 230 kcal + ok. 70 kcal
    nieco póxniej
    tegoroczne gruszki ze słoiczka 2 kawałeczki - 50 kcal
    kolacja (263 kcal)
    makrela w pomidorach (pół puszki) 180 kcal + pokrojone w kosztke 2 ogorki kiszone 40 kcal
    2 pieczywka chrupkie Wasa - 42 kcal
    RAZEM : 830 kcal.

    ech, tak jak na mnie zupełnie nie działa sernik czy szarlotka babci, to obawiam się tych pustych kalorii w najbliższe dni. ale co tam, 70h jeziora, to może i lenia tam utopię.
    buziaki, w ten piękny słoneczny dzień, wreszcie!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •