Strona 50 z 72 PierwszyPierwszy ... 40 48 49 50 51 52 60 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 491 do 500 z 718

Wątek: 60kg->50kg--10 kilo do zrzutu:)

  1. #491
    Awatar siba
    siba jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Sopot
    Posty
    744

    Domyślnie

    To podziwiam cie, naprawde !! Wyrzymac od 17 to dla mnie na razie nieosiagalne. Umarlabym z glodu przed 24 A jak musze sie uczyc to wogole pochlaniam mnostwo jedzenia, nie moge sie zupelnie skupic na nauce jak nie ruszam szczeka i to jeszcze musi byc cos bardzo kalorycznego typu czekolada albo jakies cukierki. Dlatego ostatnio wogole sie nie ucze , a w czwartek mam test z anglika i nic jeszcze nie zrobilam .
    Powodzenia!!

  2. #492
    SunAngel jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oj czasami nie jest łatwo wytrzymać,mysle,ze musze to zmienic i jesc o 19.00.Ale jakos to wszystko ostatnio wychodziło np.stwierdziłam,ze jak zjadłam tyle makaronu o 17.00 to nie powinnam juz do konca dnia nic ruszyc Sama sobie to wkręcam,ale tak nie moge robic,bo czuje sie osłabiona odrobinę.Poza tym zbliża sie okres i tego moge juz nie przejsc łagodnie :/ A co do nauki i przegryzania to...tez tak miałam Ale odzwyczaiłam sie .Po prostu.Tak z dnia na dzien sie odzwyczaiłam Teraz nie musze nic dziamać i mieć w ustach No Sibuś,ale znowu nie rób tak,ze sie przez to nie uczysz ! Ja czasem gryze dlugopis ,troche pomaga Ściskam

  3. #493
    Sisia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Żory
    Posty
    2

    Domyślnie :)

    Chciałam tylko napisać dziekuje

  4. #494
    ojejowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-06-2004
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ale jestem dzis zabiegana. Nie miałam nawet dzis kiedy zjesc obiadu. Własnie zjadlam kotleta schabowego i surówke a jest juz 16.40. jej i tylko o sniadaniu do tej pory. No ale nie miałąm jak i gdzie.
    Jeszcze tyle nerwów zjadłam ze szkoda gadac. No ale nerwami sie nie najadłam :P

    ja z kolei mam tak ze jak sie ucze to nie moge jesc bo od razu sie dekoncentruje. Jednakze aby sie uczyc musze byc najedzona bo nie zaczne inaczej.
    tazke kolejny dzionek mja bez zadnych wpadek. Mama kupiła cukierki irysy sezamowe ale nie zjadłam ani jednego.
    Na razie
    pa
    pa

  5. #495
    Awatar Autkobu
    Autkobu jest nieaktywny Radny Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    HELL
    Posty
    19,944

    Domyślnie

    :* ja też czasami pogryzam długopisa :P:P:P

    buźka!
    Czas wszystko zmienia. Tak mówią, ale to nieprawda. Konieczne są czyny. Gdy nic się nie robi, wszystko zostaje takie jak było.

    I just can't wait until tomorrow... because I get better-looking every day!
    Mój pamiętnik:Ogarniam jamę chłonącą i przełączam odkurzacz na niższe obroty!

  6. #496
    SunAngel jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Sisia-nie ma za co Pamiętaj,ze zawsze mozesz na mnie liczyc i jak Ci cos bedzie trzeba to krzycz !

    Ojejowa - A coz Cie tak zdenerwowało,ze nie zdazylas obiadu zjesc co? Dalej sprawa z pracą?Ile Ci jeszcze egzaminów zostało?? Bo mi 3

    Autkobu-mi najbardziej smakuje BIC


    aaa wkleje tu cos mojego w koncu,niech bedzie :P


  7. #497
    kxenka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    bardzo mi zle ostatnio.wiem czego chce.mam manie z czytaniem o anoreksji.nawet czasemmam ochote w nia popasc.juz nawet wytrzymalam 5 dni bez jedzenia-schudlam bylo mi dobrze kiedy spodnie mi spadaly.a potem znow to samo.nie ma top jak miec figure modelki-100/80/100.idelna czemu tylko wszedzie za duzo o 20cm?pomocy.niech ktos mi pomoze.da motywacje,cokolwiek.zrobilam sie totalna maniaczka.nie a dnia kiedy bym nie myslala o nie wyobrazala sobie siebie jako chudej.nie ma dnia bez choc jednego artykulu o anoreksji.

  8. #498
    SunAngel jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    kxenko....widze,ze jestes tu nowa,wiec posłuchaj.To jest forum na ktorym jest mnostwo przesympatycznych,przemiłych i kochanych dziewczyn.Kiedys miałam ze sobą duze problemy psychiczne na tle anoreksji,miałam jadłowstręt i chore wizje,ze po zjedzeniu tiktaka tyję...niemal fizycznie czułam jak obrasta mnie tłuszcz choc nienormalnie sie głodziłam.Ten czas minał kiedy zrozumiałam,ze nie tędy droga.Niejedzenie jest najgorszą drogą do chudnięcia,a dokładniej nie jest ŻADNĄ drogą.To moze jest pewny skrót myslowy-->tyje sie z jedzenia wiec przestaje jeść...takie proste stwierdzenie,ale jakże nieprawdziwe!!! Jedzenie daje nam siłe i energie.Jestesmy fabryką,ktora potrzebuje paliwa,by dobrze funkcjonowac.Jesli o siebie dbamy,dostarczamy organizmowi odpowiedniego paliwa-on odwdzięcza nam sie dobrym samopoczuciem i ładną sylwetką..trzeba tylko to zrozumiec i zacząć patrzec na siebie w inny niz dotychczas sposob.Ile to ja nocy nie przespałam,ile łez wylałam w poduszke,bo jestem gruba i paskudna.Chcialam byc CHUDA!!!! I mialam taką kolezankę,była identycznej budowy,identycznej wagi jak ja .Wazyla 60 kg.Kontakt w pewnym momencie nam sie urwał,była zima,nie wpadałysmy na siebie przez długi czas.I w koncu w maju siedzialam sobie na lotnisku i zawołał mnie ktos.Odwróciłam sie ,a ze swiecilo slonce proto w moje oczy dojrzałam tylko kontur osoby.Widzialam SZKIELET.Tak.Po prostu.Nie przesadzam.To był SZKIELET ,ktory mowil jej głosem.Kiedy wstałam i podeszłam ,popatrzyłam na nią,zrobiło mi sie niedobrze.Strasznie bylo mi głupio,ale nie wiedzialam jak mam zareagowac.Nogi miala takie jak przedramie.Wazyła 35 kilo.TRAGICZNIE.Pozniej spotkalam ją po wizycie w klinice,przytyła do 47 kilo,ale dalej była chudziutenka.Ja po tym wszystkim postanowiłam sobie,ze NIGDY,przeNIGDY nie doprowadze sie do takiego stanu.Ona straciła kupe czasu,ktory mogła miło wykorzystac,myslala tylko i wyłącznie o tym co zjesc a czego nie.Była usmiechnięta,śliczną,wesoła kobitka,a stała sie cieniem ,trupem,zombi.Na szczescie w pore sobie zdała sprawe i podjęla leczenie......

    Kilka dnie temu na moim temacie rozmawialysmy z dziewczynami na temat tego,ze tv lansuje styl anorektyczny jako sposob na życie .I boje sie wlasnie,ze sie w to wciągnales skoro ciagle patrzysz na takie strony.Zrozum Slonce ,ze TAK NIE MOZNA.

    Zostan tu z nami.Napisz cos o sobie,wzrost ,waga,ile chcesz schudnąc ,a na pewno Ci pomozemy!!! Ja na razie pozegnałam prawie 5 kilosów w 3 tygodnie(troche chyba nawet za szybko,ale jestem na diecie South Beach a to tak wlasnie działa). Dziewczyny tu schudły duuuzo wiecej ,po 10,20 czasem wiecej kilogramow i są zdrowym przykladem na to,ze tak MOZNA.Wystarczy tylko silna wola i konsekwencja.Po prostu zostan tu z nami,poczytaj troche postów,popytaj i na pewno uda Ci sie pozegnac niechciane kilogramy i zaczniesz siebie akceptowac..

    Pozdrawiam.

  9. #499
    Guest

    Domyślnie

    PODPISUJĘ SIĘ POD TYM CO NAPISAŁ ANIOŁEK .............. MADRZEJ BYM TEGO NIE UJĘŁA ZRESZTĄ TO POWINNO BYĆ WAŻNE DLA WSZYSTKICH DZIEWCZYN ŻE MOŻNA ZDROWO I BEZPIECZNIE SCHUDNĄĆ.................


  10. #500
    Guest

    Domyślnie

    Suny, Kochanie!

    Nie sadziłam, że mialas az takie problemy, anoreksja i te sprawy. Jejku, nie wiem, co mam napisac, z wrazenia slowa mi uciekaja, a naprawde chcialabym cos napisac. Ze naprawde i gratuluje sukcesu zrozumienia calej tej sprawy. Tak pieknie napisalas kxenie. Mysle, że jak bedziemy czytac takie doswiadczenia uchronimy sie przed takimi smutnymi doswiadczeniami. Nie chce,by moje zycie przerodzilo sie w obsesje. Musze, tak jak napisalas, zaufac sowjemu cialu, i poczuc jego potrzeby a ono sie oddzwieczy.

    Dziekuje za Twoja otwartość i równiez podpisuję sie pod Twoimi slowami!

Strona 50 z 72 PierwszyPierwszy ... 40 48 49 50 51 52 60 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •