-
Witaj SunAngel.zaciekawil mnie twoj post,poniewaz mamy podobny wzrost i wage.ja mam 162 i waze 60.do wakacji marzy mi sie 50 ale nie wiem czy dam rade. napewno bede sie starac.przylacze sie do was dopiero od 1 kwietnia,bo teraz jestem chora,a pozniej swieta i w ogolemam nadzieje ze nam sie uda.pozdrowka
-
hej
OJEJOWA-> rzeczywiscie raz na 2 tygodnie moze byc za mało.Bede wazyc sie co tydzien( a przynajmniej postaram sie )
BOOJKO-->dziekuje za uświadomienie mi ,ze to mięsnie...ehhh..dlaczego ja bylam taka głupia... Teraz juz nie bede......
SNATKATE-->ja sie jakos świąt akurat nie boje ,pisałam juz dlaczego,ale w sumie stwierdzam,ze to nawet dobrze...
MADZIOREK --> Witaj I czekamy na Ciebie 1 kwietnia Zasil nasze szeregi
Pozdrowionki
-
Witaj Aniołku
Na pewno rodzice dostaną te talony - w końcu to święta... Przepraszam za nietakt z mojej strony, zamotana byłam i niedokładnie doczytałam... Sciskam Cię mocno, słoneczko... Na pewno wszystko się ułoży
-
21.03.05r
Cześć!
Piszę to w wordzie, bo jak na razie od godziny próbuje się dostać na forum grubych listów, ale cos jest z tym nie tak.
Dzisiaj nie spalam prawie.
Od czwartej to w ogóle nic nie spałam.
Z dzisiaj na jutro może się wyśpię.
Jestem już po śniadaniu, bo byłam strasznie głodna. Zrobiłam sobie chlebek chrupki z serem żółtym i zapiekłam to w piekarniku i polałam ketchupem. Dobre było. Dziś na obiad zaszaleje. A bo mam frytki domowe z jajkiem sadzonym i do tego maślanka. Także z kolacji będę musiała zrezygnować jak podliczę kalorie. Pozostanie mi jabłuszko, które chyba zapiekę w piekarniku.
Tak mój żółwik ruszył!!!! Sama w to nie wierze, ale tak jest, waga wskazała dziś: 57,4 I to trochę dziwne bo mam jeszcze okres… AAAAAAAAA i jeszcze dobra nowina!!! Bo mierzyłam się w tali i wiecie co….-mam 72 cm w tali!!!!! Ja mając taką wagę mam 72 cm!!!! Jestem szczęśliwa, bo zawsze przy takiej wadze miałam gdzieś 78-79 cm. A tu proszę wynik mam taki jakbym ważyła 52 kilo. No ale brzuch jeszcze mam duży, ale już mniejszy. Może jak będę się starać to przekroczę tą brzydką liczbę 70 i będę mieć z 69? Ale byłabym w siódmym niebie. Taka motywacja!!!!
Wczoraj i przedwczoraj to był suchy prowiant w postaci kanapek i kawy w termosie. Jak przyjechałam to jednego i drugiego dnia zjadłam po jabłuszku i wypiłam herbatkę. Bo kto by tam coś jadł po 20 czy po 21. (pewnie staronawykowa ojejowa, ale teraz już nie!)
Coś mnie gardło drapie i pokaszluje, więc lepiej od razu biorę się za siebie, bo nie chcę się rozłożyć, chcę mieć siłę na ćwiczenia i na dalszą dietę.
No i dalej nie da się wejść na forum.
No to idę do sklepu po maślankę na obiad i po herbatkę czerwona bo się skończyła.
22.03.05r
Dziś kolejny dzień „grube listy” nie czynne.
Grypa mnie wczoraj wyłożyła na dobre. Teraz jeszcze dalej mam gorączkę, ale już mniejszą bo 38,1. Wczoraj nie piłam na obiad maślanki bo nie chciałam na anginę jej pić, bo nie powinno się pić i jeść mlecznych produktów jak się ma anginę. Wieczorem zjadłam parę kruchych ciastek bo nic innego nie przeszło mi by przez gardło. Nie chciałam co prawda jeść słodkich rzeczy, ale zjadłam. Zjadłam też dużego grejfuta i wypiłam lekarstwo.
Dziś rano musiałam coś przegryźć aby na czczo nie pić lekarstwa, więc zjadłam małą paczuszkę ciasteczek bebe. Teraz jest 8.00 więc powinnam zrobić sobie śniadanie, ale na razie nie chce mi się jeść. Na obiad dzisiaj mama robi rosół. Mam jeszcze grejfruta, którego zjem sobie wieczorem. Ale te choróbsko mnie dopadło, jeszcze rano się czułam jako tako, a kilka godzin później no tragedia, tylko leżałam. Zaraz się dalej kładę, bo nie mam na nic siły. Jestem zła, bo chciałam w tym tygodniu bardziej poćwiczyć, a tu masz babo placek. No cóż trzeba uzbroić się w cierpliwość. Mam tylko nadzieję, że nie przytyje podczas tej choroby.
23.03.05r
Kolejny dzień, czuje się fatalnie… Mam gorączkę 39 stopni. Wczoraj zażyłam ferveks, ale dostałam uczulenia po nim bo zwróciłam go w nocy. Mam uczulenie na paracetamol. No i ani rusz aby obniżyć gorączkę. Dzisiaj idę zaraz do lekarza. Bo to nie wiem czy to nie jest grypa czy może czasem zapalnie opon mózgowych. A wtedy jak to 2 będzie to czeka mnie chyba szpital… Nie ale to chyba jest jednak grypa. Wczoraj na kolacje zjadłam paróweczki dwie drobiowe i chlebek, mimo ze mi się nie chciało, ale muszę coż jeść aby całkiem choroba mnie nie pochłonęła.
Dziś na śniadanie: bułka z masłem i dżemem, teraz zjadłam kilka ciasteczek kruchych i herbatkę piję. Mam już dość tej choroby.
Jest! Forum działa. No to mogę w końcu wszystko to wkleić.
Co słychać SunAngel u Ciebie?
Pozdrawiam
Pa
Madziorek100 zapraszamy do nas prędko.
-
Witam Aniołku
Co u Ciebie Dawno już nie pisałaś i czekam na nowego posta Jak dietka Moja na razie do przodu Tylko dzisiaj miałam ciśnienie na Bake Rollsy I się skusiłam
A za oknami pogoda coraz bardziej zaczyna przypominać wiosnę
Pozdrawiam ciepluśko
-
JUSTYNA WITAJ SERDECZNIE ZOBACZYSZ WSZYSTKO SIĘ UŁOŻY............... BĘDZIE DOBRZE........... PRZEPRASZAM ŻE JA TAK KRÓTKO ALE POCZYTALAM SOBIE SPORO U CIEBIE................ MUSI BYĆ DOBRZE........
-
-
czesc dziewczynki
widze, ze dalej sie zmagacie z kilogramami..
dlatego ode mnie duzy kop w pupsko!!! .. zeby szybciej i skuteczniej poszlo!
ja waze 46kg.. i jakos udalo mi sie wage utrzymac i jeszcze troche spasc od ostatniej wizyty tutaj..
mam nadzieje, ze znajdziecie wreszcie taka motywacje, by zrzucic zbedny tluszczyk..
SunAngel przestan sie gnebic myslami... poprostu zacznij sie odchudzac, nie myslac o celu, bo czasami to nas bardziej oddala...
pomysl jak dobrze i lekko sie bedziesz czula..
niska waga jest nieporownywalnie lepsza od wyzszej - jesli chodzi o samopoczucie i zadowolenie z siebie
naprawde JEST O CO WALCZYC!!!
i moze przestan tu wchodzic na jakis czas...?
bo to chyba tylko dodatkowo stresuje?!
... odsapnij sobie, wyjdz na spacer, przemysl wszystko... czego naprawde chcesz...
bo szczerze Ci powiem, ze zaczynalysmy rowno rok temu sie odchudzac... i tyle mysli, tyle energii, tyle razy zaczynac diete ... czy to mialo sens?!?
nie chce zebys brala to do siebie, ale popatrz ile sie meczylas - NA MARNE!!
.. wiec nie popelnij tego w tym roku....
poprostu albo zacznij sie odchudzac i trzymac rezim pomimo pokus.... albo poprostu zaakceptuj siebie taka jaka jestes... i jedz smakolyki.. i sie niczym nie przejmuj!!
zastanow sie Kochana nad tym ...
i nie mowie tego, zeby Ci sprawic przykrosc (wybacz jesli tak sie stalo), tylko po to by otworzyc Ci oczy!..
Trzymaj sie! .. i przestan zadreczac myslami..
poprostu postanow cos..
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki