Ojojoj Ojejowa....współczuje,nie lubie być chora,zresztą kto lubi.Ehhh,życze szybkiego powrotu do zdrowia.No i mam nadzieje,ze powrócisz do ćwiczonek.

Jestem w szoku Bylam przed chwilą na wadze i z 60 spadło do 57...To chyba za szybko... to dopiero 3 dni....ale racja ze duzo sie ruszam,wczoraj non stop gdzies latałam po całym miescie,do tego hula hop no i aerobic.To mnie mobilizuje,bo brzuszek juz wrocił do normy po tym wczesniejszym,niedawnym "rozpasaniu".Takze nic straconego.Czuje sie swietnie i nie mam ochoty na słodycze ani na białe pieczywo.Ciesze sie potwornie.Zaraz lece powywoływać zdjęcia do ciemni,ale wczesniej jeszcze poćwicze troche

Papa