Ble...jestem padnieta!
Nawet chwili nie odpoczelam, non stop na nogach.
A teraz jeszcze ze znajomymi wychodze - ja chyba zasne w tym barze....i znowu wszysscy beda pic piwko a ja wode mineralna, ale sie juz przyzwyczailam. Jednak w sobote bedzie pozegnanie wakacji (w niedziele na studia...) i obiecalam wszystkim ze wypije cos ale nie wiem czy sie przemoge....zobaczymy...nawet jesli nie piwo to jakiegos (jezeli taki w ogole istnieje) lightowego drinola
Na dodatek teraz dopiero zaczynam czuc skutki wczorajszej gimnastyki - wszystko mnie boli....ale co jest najlepsze na zakwasy? Oczywiscie jeszcze wiecej cwiczen.Ajajajaj.

Pozdro kobitki Papapapapa