-
Dzień doberek :) :) Ja się muszę teraz smarować , bo mam dużo rozstępów i muszę coś robić żeby się nie pogłębiały.Masuję się więc szorstką rękawicą pod prysznicem ,używam peelingów,biust smaruję dwa razy dziennie a resztę co najmniej raz a jak mam więcej czasu to i rano i wieczorem :) Chciałabym , żeby po odchudzeniu moje ciało wyglądało tak dobrze jak tylko jestem w stanie to zrobić :lol: :lol:
Teraz mam dużą motywację .Chudnę co prawda dla siebie , bo chcę zadbać o zdrowie i dobre samopoczucie ale sprawdzacie mnie Wy i Rodzinka :) :) :) Tata jest taki zadowolony , że powiedział,że nie kupi mi wagi w prezencie urodzinowym, bo muszę przychodzić co wtorek,żebym sie nie zaniedbała i żeby On mógł być dumny :wink: Przyjaciółka mi robi zdjęcia , siostra mierzenie ,Wam się spowiadam.Więc mam kontrolę , wsparcie.Jakoś teraz mi łatwiej :) :) :)
DZIĘKUJĘ DZIEWCZYNY , ŻE TU ZAGLĄDACIE I SŁUŻYCIE RADĄ I POMOCĄ :) :) :)
-
Pięknego dnia życzę, buziaczki środowe słoneczne i cieplutkie zostawiam i mknę dalej :P :P :P :P :P :P [/b]
-
Qqłeczko, jak do Ciebie nie zaglądać, jak u Ciebie tak symaptycznie?? :) gratuluję wytrwałości, na pewno raporcik z mierzenia będzie piękny i optymistyczny. Ojjj, ja tez bym chciała mniej w udku :wink: mój raport 04.04
Co do tego smarowania, to tez chyba wklepuję w siebie całą serię z Eveline :lol: ale czego się nie robi dla piękniejszego ciała? Tylko mnie po nich jest zimno :(
I zgadzam sie, że z pomocą forum jest łatwiej. Nawet dziś moja siostra mi napisała, że jest zdziwiona, że się tak zawzięłam. ale powiedz Qqłko, jak się nie zawziać, jak ma się takie wsparcie, doping i tyle miłych słów co dnia z całej Polski? No nie można zawalić! :D
Miłego dnia, buziaczki :)
-
Oj, zwlokłam się dziś z łóżka dopiero przed 11 i mam przez to straszne wyrzuty sumienia... Qqłeczka nasza kochana to już na pełni obrotów w pracy, poćwiczona, zadbana, nasmarowana... a ja z nadmiaru snu jestem jak ciepły rozlazły kluch. Może wsiądę na rower to ożyję, tylko zostawiłam u Andiego okulary przeciwsłoneczne i bez nich mogę oślepnąć teraz ;) I trochę mnie boli pewna część ciała... nieprzyzwyczajona do siodełka, hihi :lol: :lol: :lol:
Udanego dnia, skarbie :):):) Cieszę się, że masz tak duże wsparcie w rodzinie i znajomych.... moi też chyba zaczęli we mnie znowu wierzyć skoro udało mi się wyżebrać zakup roweru :D :D
-
Witaj qqleczko.
Kolejny udany dzionek za Toba.
Tyle masz wokol siebie osobek zyczliwych,rodzinka,przyjaciele,znajomi-jak milo. Z pewnsocia dodaja Ci wsparcia i otuchy. Lepiej sie odchudzac...Tylko pozazdroscic.
Tata dobrze powiedzial :lol: :lol: .
Pozdrawiam.
Tusia.
-
Dziękuję Wam za odwiedziny i tyle miłych słów :) :) :)
Dawno nie czułam się tak dobrze na diecie .Myślę , że rodzinka inaczej teraz do mnie podchodzi , bo przejście na dietę cukrzycową to jednak nie to samo , co odchudzającą. :) :)
Bo kiedyś jak zaczynałam to mówili " co znowu ? ciekawe ile po tej diecie później przytyjesz ?" :) :)
A koleżanki w pracy w szoku.To , że schudłam zauważyły ale dziś częstowały mnie jakimś ciastem a tu pielęgniareczka na nie z rykiem " czyście zwariowały ? przecież jej nie wolno , bo znów jej cukier skoczy" :lol: :lol: :lol: Więc już mam spokój.Siostra wielokrotnie przełożona :lol: wypaplała i teraz ani pacjenci ani koleżanki nie będą mnie namawiać, cóż za ulga :) :)
Idę na randkę z weiderem , bo na 20 ćwiczenia, a po ćwiczeniach w poniedziałek byłam na randce słabosilna :)
-
Qqłka do raportu wystąp :wink:
Jedzenie:
śniadanie: kefir 0% z piątnicy duży , 5 łyżek otrąb, 2 mandarynki
II śniadanie:dość spory grapefruit, kawa z mlekiem 0%
obiad:kawałek cielęciny gotowanej,pomidor,2 ogórki kiszone
podwieczorek:jabłko,kawa z mlekiem 0%
kolacja: bułka grahamka , 2 łyżki serka wiejskiego z piątnicy ,4 rzodkiewki
po ćwiczeniach : jabłko
Ruch:
30 min -ćwiczenia ogólne z pacjentami
10 min -ćwiczenia z taśmą na klatę ( ej a po co rozciągasz tą pończochę? zapytała moja pacjentka)
40 min - spacer z psem( nieplanowany ale mama po mnie zadzwoniła)
15 dzień A6W
50 min -fat burning
-
Wow, ale dziś ruchliwa byłaś :!: :!: :!: Brawo!
-
Muszę być ruchliwa , trzeba zrzucić z tych ramion , udźców :lol: , z piłki plażowej i zadu ;)
-
Szkoda że to nie jest jak z piłką plażową albo balonikiem, że wystarczyłoby przekłuć lub spuścić powietrze ;) ;) ;) Ja dziś muszę wskoczyć na orbitreka jak wrócę, bo mi robi dobrze na humor... mam nadzieję, że i dziś pomoże..