Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 11

Wątek: Chłopaki nie płaczą....

  1. #1
    deletez jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    0

    Domyślnie Chłopaki nie płaczą....

    Chłopaki nie płaczą. Chłopaki nie prowadzą pamiętników. Postanowiłem złamać ten drugi stereotyp i właśnie zacząłem. Ma to związek z tym że mam mega końcowowakacyjną depreche. Od kilku dni nic nie schudłem mimo że duże ćwicze i trzymam diete. A tu koniec wakacji i ja właśnie chciałem schudnąć ile tylko sie da, a dopiero we wrześniu przystopować i chudnąć stopniowo.
    Dietę zacząłem 5.08 i do 25.08 schdułem 6 kg. Od tamtego czasu stoje w miejscu, nadal 92 kg. Chciałem zejść do 1.09 do 89 kg, a przynajmniej 90 kg, ale chyba coś mi nie wyjdzie . Cóż, mój organizm jest nieubłagany i akurat wybrał sobie niezbyt dobry okres na wagowy przestój. Tak jakby nie mógł tego zrobić po 1.09, wtedy nie miałbym mu za złe. Ale teraz jestem wkurzony na maksa!!!! Mam stasznego doła, kończą się wakacje, które były najgorszymi w moim życiu. Całe spędziłem w domu, nie robiąc nic ciekawego, spotykając się jedynie z 2 tymi samymi osobami i zawsze robiąc to samo. Cały lipiec upłynął pod znakiem lenistwa, opalaniu się i nudzie, natomiast prawie cały sierpień na ciągłym myśleniu o diecie, ćwiczeniach i również nudzie. Moje poczucie straconego wakacyjnego czasu sięga zenitu, szczególnie jeśli chodzi o lipiec. Mogłem wcześniej zacząć diete i ćwiczenia, a nie zbierać się od maja do początku sierpnia. Jestem bardzo zły na siebie i chciałbym cofnąć czas, ale się nie da.
    [size=18][Wakacje 2004 = Wielka nuda + zero imprez + stracony czas /size]

  2. #2
    deletez jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    0

    Domyślnie

    W końcu zapomniałem się przedstawić. Mam na imię Rafał i mam 16 lat.

  3. #3
    qwerq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    No to Rafał, trzymam za Ciebie kciuki! Postaramy sie być dla ciebie podpora, powiedz nam cos o swojej diecie, o wysiłku fizycznym itp

  4. #4
    kaczorynka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć Rafał,musisz do tego podejść spokojnie! Nic na siłę! Nie przejmuj się ,najlepiej chudnąć powoli ,wtedy to jest skuteczne bez efektu JOJO.Po tym co napisałeś ,rzeczywiscie jesteś załamany,niestety czasu nie cofniesz ,trzeba żyć dalej ,a czas dalej płynie ,weż się w garść,ćwicz codziennie ,nie głodż się ,jedz 1500 kal dziennie ,biegaj,rób brzuszki,dużo spaceruj szybkim krokiem a pozbędziesz się szybko zbędnych kilosów.Będę trzymac kciuki.Nie zamartwiaj się ,to teraz nie ma sensu.Zobaczysz ,będziesz szczupły ,ale nie wyniszczaj organizmu głodówakami ,bo potem przybędzie Ci następne 10 kilogramów.Trzymam kciuki i serdecznie pozdrawiam!

  5. #5
    ciasteczko2 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć Rafał

    eh skąd ja znam taki opis wakacyjny...
    u mnie lipiec minął pod znakiem egzaminów na studia (wiec nie było mowy o imprezach)
    a sierpień przesiedzialam w domu praktycznie sama, bo znajomi gdzies powyjeżdżali...
    we wrzesniu będzie jeszcze gorzej, bo mam przeprowadzke
    ale wiesz co, we wszystkim trzeba widzieć jakieś pozytywne akcenty
    gdyby moje wakacje wygladaly tak jak zawsze (wyjazdy imprezy itp) to w życiu nie pomyślałabym o diecie... a tak juz prawie 4 tygodnie i 6 kilogramow za mna

    daj sobie troszkę czasu, a efekty będą widoczne ... im chcesz szybciej zrzucić kilogramy, tym łatwiej mogą do Ciebie wrócić taka już ich wredna natura

  6. #6
    mam-kompleksy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-05-2004
    Mieszka w
    Chorzów
    Posty
    110

    Domyślnie

    Witomy miejszosc, chłopaki to zadkosc jestesmy z tiba

  7. #7
    deletez jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki za słowa otuchy.
    Co do pytania qwerq; stosuję dietę 1200 kcal, ćwicze 6 razy w tygodniu. Dopóki są wakacje staram się dużo ćwiczyć: 2h rano i 2h po południu albo wieczorem. Jest to najcześciej rowerek połączony z Tae-bo lub jakimiś innym aerobikiem.

  8. #8
    qwerq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    6x w tygodniu to wspaniały rezultat. Napewno wyniki Twojego wysiłku beda zadowalające powodzenia!

  9. #9
    mam-kompleksy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-05-2004
    Mieszka w
    Chorzów
    Posty
    110

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez qwerq
    6x w tygodniu to wspaniały rezultat. Napewno wyniki Twojego wysiłku beda zadowalające powodzenia!
    Zgadzam sie z toba, z toba nie idzie sie nie zgadzac

  10. #10
    deletez jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    0

    Domyślnie

    Humorek mi wrócił!!!!! Co z tego że kończą się wakacje!!! Koniec mega końcowowakacyjnej deprechy!!! Wszystko ma związek z tym, że moja waga znowu ruszyła z miejsca. Ważyłem się dzisiaj i jest 90 kg. Dwa kilo poszło nawet nie wiem kiedy. Bardzo się ciesze

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •