Wątek: Kuuurcze!!! ja się kurczę ;)

Zapomniałam

było jeszcze pół jabłka

a przed chwilą 4 migdały i już więcej ich nie zjem .... bo juz nie ma

Witam ))

Tak więc wczorajszy dzień moge zaliczyć do udanych )
No mój mężczyzna ciągle mi się przygląda "Ty na serio chudniesz", "Masz natychmiast przestać!!!" ) zwariował ) toż to dopiero połowa drogi )

Dzisiaj z rana zaliczony już spacerek i bieganie z psem
Zajżałam go lodówki a tam full przyszności... Weekendy są najgorsze. Mam nadzieję, że mama nie zrobi ciasta ze śliwkami, bo nie wiem czy dam radę się opanować. Cóż trzeba być dzielnym

Tradycyjnie witam dzień z butlą wody

Trzymajcie się cieplutko

Witam!
Zuza, ale ty masz zapał!
Ja wczoraj zjadłam:
1 kg winogron
3 szkl herbaty czerwonej
3 szkl kawy
1 snicersa
1 mieseczka lecza
1 miseczka budyniu
-a wszystko to zjadłam po 19-bo denerwowałam się co u mojej znajomej bo miała poważny problem.Ale jak dała znać późnym wieczoram to se pomyślałam co ja zrobiłam.
Dziś robię lazanię na obiad i ją zjem, ale nic po za tym
Ja zaczynam puchnąć.Albo przez zbliżający się okres albo tyję, ale waga ta sama.
Muszę się opamiętać.
Pozdrawiam

Oskubana tylko nie panikuj będzie ok. Grunt to trzymac się planu i dążyć do wyznaczonego celu

Jestem taaaaaka szczęśliwa ))
no proszę co robi z człowieka rooomantyczny wieczór z ukochanym mężczyzną )

Tak więc... co ja tu chciałam... a!!! już wiem
0,5l wody z octem jabłkowym
1 filiżanka kawusi
1 szkalnka herbatki czerwonej
1 szklanka herbatki zielonej
1 szkalnka herbatki o. klimyszki
150g jogurtu naturalnego bez cukru
30g płatków owsianych
30g otrębów przennych

I jestem fuuuul... a mama w kuchni zajada się chlebkiem z serkiem żółtym.... nie skuszę się .... o nie!!!!

hej hej - no i pięknie
mam nadzieję że nadal się nie skusiłaś
pozdrówka
Jonka

ps ja też jestem bardzo najedzona - 0,5 kg pomidorków za mna i kurcze, myślę i myślę co zjeśc na obiad :/ - w lodówce nic dobrego nie ma, a ja nie chcę się opychac czymś niedobrym

zuza, haloooo, gdzie jesteś?

stęskniłam się bardzo;
gdzie się podziałaś.........
smutno mi

Witam )

Jonka ... fajnie że wpadłaś do mnie no nie dałam się )

Shizku... uśmiechnij się skarbie... już do Ciebie napisałam w Twoim pamiętniku uśmiechnij sie i weź na luz... ja też biorę... Po co się stresować!!!

U mnie jak zwykle dziwacznie... jestem podrażniona... martwię się... wściekam i dobija mnie bezradność... Cóż, ale Z ŻYCIEM TO A BARY TRZEBA SIĘ BRAĆ!!!!

Wypiłam 1,5 wody, kawusię, i 4 różne herbatki... zjadłam niseczkę musli ze zmiksowanymi i smażonymi jabłkami i śliwkami (taka.... maaaaarmolada bez cukru )...

Zabieram się za .... sztukę ) ale jeszcze trochę popiszę i poczytam )

Trzymajcie się cieplutko... o ile ktoś tu zajrzy

A ja właśnie sobie zajrzałam do Ciebie
Zuzuś - te Twój facet toteż smieszny jest z tym motorem Ale to każdy ma coś. Mój na przykład uwielbia gry inetrenetowe, i mimo że ma 28 lat gra jak dzieciak, a mnie to wkurza. I jeszcze te jego miny jak gra...... Faceci to duże dzieci, nie ma co !

no właśnie, dokładnie potwierdzam. z nimi tak jest. jak mój się spotka z kolegami to zachowuje się jakby się cofnął w rozwoju.
a normalnie to typ nieuśmiechającego się, obrażonego chłopca.

teraz ja mam grę "the sims 2" i mam zamiar totalnie olać wszystko związane z typem męskim. niech się zastanowi nad życiem...

Zuziu, ja rano jem już drugi tydzień "zupę śniadaniową" z tzw. filozofii życia. Ma niesamowicie mało kalorii, ale za to syci na pół dnia. zresztą mi smakuje.

Jem bardzo regularnie, cokolwiek, ale o konkretnej godzince.
ok.7.15 - zupka śniadaniowa
ok.10.30 II śniadanko, np. duże jabłko
obiedek - między 13 a 14 - zawsze coś mi się udaje wymyśleć, zrobić w domu i przynieść do pracki, przeważnie coś a la sałatka
potem 16.00-16.30 - podwieczorek
i kolacja tak ok. 18.00 - 19.00////// tu już cokolwiek by było do zjedzenia

HOP !! HOOOOP!!

ZUZA mam nadzieje że wszystko jest O.K.

Pozdrowionka.
Trzymaj się cieplutko i................................................d iety.