-
Kuuurcze!!! ja się kurczę ;)
Pomyślałam sobie, że przeszłam pewnego rodzaju inicjację. Tzn. mam za sobą 10dniową dietkę bikini a w rezultacie 3kg mniej. Tak więc jest to odpowiedni moment, żeby "stanąć na własnych nogach"... dlatego też rozpoczynam pisac ten "pamiętnik".
Postanawiam sobie, że:
będę regularnie ćwiczyć.
plan na wrzesień:
PONIEDZIAŁEK: aqua aerobik
WTOREK: aerobik, basen
ŚRODA: aqua aerobik
CZWARTEK: aerobik, basen
PIĄTEK:aqua aerobik
SOBOTA,NIEDZIELA: rower, spacery
będę trzymać się dietki bikini... bo jest naprawde fenomenalna troszkę ją zmodyfikuję...
nie dam się ponosić emocjom i w chwilach smutku czy złości rzucać się na żarcie
będę optymistycznie patrzeć w przyszłość.
Hmmm... brzmi to bynajmniej banalnie... ale co mi tam. Tak więc do dzieła...
Jestem już po śniadaku... może nie zupełnie zgodnym z zaleceniami diety... ale to nic. Zjadłam arbuzika. Tradycyjnie wypiłam 4 różne herbatki, malutką kawusię... i dobijam 1,5 litrową butelkę wody.
Poskaczę trochę na skakance...
Trzymajcie się "odwiedzacze" mojego "pamiętnika"... Życzę wam i sobie duuuużo wytrwałości...
Ahoooooj.... szczupła sylwetko... nadchodzę :P
-
zuza001 gratuluję ambitnych planów zycze Ci zrealizowania zamierzeń
ja sam zwalczam lenia juz 3 tydzień i widze pozytywne rezultaty
Jakby dopadł Cię leń to zapraszam na mojego posta
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=54434
może nie forsuję sie zbytnio, ale przez najbliższy miesiac dopóki nie mma zajeć na uczelni zamierzam poświęcac dziennie na cwicznia około 2 godzinki
-
Hej )
a ja właśnie przed chwilą byłam u Ciebie ))
Pozdrawiam cieplutko
-
Hej!
Zuza, masz ambitny plan.daj mi kopa!Ja Ciebie przekonałam do dietki bikini!
Pozdrawiam
-
No to do roooooooboty ))))
-
Oskubana,
nie ociągaj się tylko chodź ze mną na ten aerobik nie masz wymówki, że nie masz z kim no chyba, że to za daleko dla Ciebie... Pomyśl ile korzyści
Jet naprawdę super.
Chodziłam w tamtym roku i byłam bardzo zadowolona. Gdybym przestrzegała diety, to pewnie teraz byłabym suuuuper laseczka
A to wspaniałe samopoczucie po wysiłku fizycznym, podkreślam: w fantastycznej atmosferze ... Hmmmm... no mówię Ci ... Bajka
Pozdrawiam cieplutko
-
Samopoczucie w skali 1-10... "-4"!!!!!
Obiecałam, że nie będę dawać ponosić się emocjom... ale to cholernie trudne. Faceci!!!!!!! brrrrr. Swojego... chciałam już spakować. Kto wie czy jeszcze tego nie zrobię.
Ale jedno co wiem, to to że NAAAAAPEWNO NIE RZUCE SIĘ NA ŻARCIE !!!!!!!!!!!!!
Będzie dobrze. Przyjedzie mój kuzyn z żoną. Pojedziemy sobie na dłuuuugi spacer do Zoo. Spalę kalorie i napewno nie wpakuję żadnych trucizn...
Żeby tylko mi się udało...
-
ocho laska nie rzucaj sie na zarcie, daj mi jeszcze troche pozyc ...
-
Zuza ,super ,że założylaś pamiętnik,będę tu zaglądać,plan świetny! Życzę Ci ,żebyś wytrwała w swoim postanowieniu!!
-
Oho Mam-kompleksy... może nie rzuciłam sie na to żarcie, ale byłam jak przyczajony tygrys i ukryty smok. Poczekałam na odpowiedni moment i wchłonęłam niecałą... ale jednak porcyjkę od Sphinx'a... I to nie był koniec. Wchłonęłam jeszcze lodzika... i o 2:30 nad ranem wciągnęłam kanapkę...
Czuję się zbrukana... (((
Dzięki Kaczorynko wydawało mi się, że chyba już dorosłam do "pamiętnikowania"...
Hm... zobaczymy.
Samopoczucie po wczorajszym dniu oceniam na 3 (skala 1-10).
Spakowałam swojego mena i go... wyprowadziłam. Jak się czuję? Jakoś tak... dziwnie. Samotnie ale jednocześnie jestem jakaś taka.... wyzwolona.
Złamałam swoje postanowienie... właściwie wszystkie!!! żarłam, wkurzałam się,prawie nie ćwiczyłam... ale za to optymistycznie patrzę w przyszłość. Dlatego też biorę się za bary ze swoimi słabościami i .... wszechobecnym tłuszczem )
Jutro zaczynam remont przedpokoju... może już nawet dzisiaj... Ciekake ile tłuszczu spalę... Przede mną niedzielne popołudnie... będzie dobrze.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki