Rockowa też mam w styczniu studniówke Wydaje mi się że do tej pory uda Ci się dojść do 60 kg jeśli oczywiście będziesz się starała,3mam kciuki
Co do łaknienia to ja pije dużo wody a przed posiłakmi wode z cytryną,gdy wieczorem chce mi sie jeść to jajko na twardo-zapycha(ale oczywiście też nie za późno)czerwonej herbatki też sporo pije.Na tabletki szkoda kasy,moim zdaniem to lipa,lepiej nakupować sobie owoców-to przecież też kosztuje,no chyba że witaminki,chrom jak najbardziej.
Uważaj z kolacjami,nie jedz za późno i dużo jak wcześniej i najlepiej na kolacyjke wsuń nie prod. zawierające węglowodany tylko białko.
Zmykam,papa.