-
Cześć Jonka!
Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję (byłaś na moim wąteczku), ale mam kłopoty ze zdrówkiem i ostatnio mało tu zaglądam - niestety
Rzeczywiście mamy tyle samo do zgubienia - cieszę się, bo możemy się dopingować !!!
Możesz napisać Joneczko ile ważysz ?
Ściskam Cię mocniutko,
Mała.Żabcia
-
CZesc Mała Zabciu - ja nadal w pracy (nic nie mam do roboty więc wędruje sobie po forum) - na razie do wagi się nie przyznam - bo mi wstyd przed samą sobą.
mam ogromną nadzieję że nie masz mi tego za złe
zdrowiej nam, szybciutko zdrowiej!!!
Jonka
ps. aha mam 170 cm wzrostu i 24 lata i wspniałego faceta. najwiekszego chudzielca na świecie oczywiście. je wszystko na co ma ochotę i nie tyje... heh ma 176 cm wzrostu i wazy 55 kg - kuuurcze co ja bym dała za takie wymiary
-
hehehehehe - własnie policzyłam mojemu mężczyźnie bmi i okazało się że ma niedowagę ok 11 kg (55 to on ważył w ciękich butach, jeansach i bluzie )
-
CZEŚĆ JONKA!!!
widzę że jesteś w tym samym wieku co ja; ja dokładnie co do wzrostu nie jestem pewna ale mam albo 169 albo 170 cm. No i identyczna sytuacja z facetem, chudy jak tyczka i wcina wszystko co może zmieścić.
ile masz do zrzutu? ja właśnie rozmyślam nad sposobem uszczuplenia się, że się tak wyrażę. co tydzień w weekend ciągną mnie na jakieś grile albo wesela i przyjęcia i od poniedziałku znowu to zrzucam. koszmar.
napisz jak u ciebie/ pozdro
-
do zrzutu : 32 kg
zrzucone : 3,7 kg
heja (nadal w pracy )
hm, za tydzień też mam grilla i mam zamiar jak ostatnio na samym poczatku imprezki zjeść sobie z niego jakąś jedna rzecz, a poza tym dobawić jakąś surówką (na grillach ich pełno).
na imprezce siedzi się zazwyczaj do jakiejś 4, czy 5, więć jeżeli nie zjem nic więcej (popije sobie piwko tylko (uwielbiam piwko)) to nie jest tak źle, tym bardziej że i tak układam sobie jadłospis tak zeby zmiescic się z grillem w 1000 kcal, albo robię sobie naste pnego dnia kare za grzechy, tak aby w dwudniowym bilansie nie przybyło mi na wadze no i w moim przypadku to działa
pozdrawiam
jonka (pracownik dnia!)
-
no ładnie.... ja po tym weekendzie to chyba nieźle przytyję;
na razie waga się powiększyła o 1,5 kilo... ale poprzednio spadło mi to w efekcie ćwiczeń i odżywiania wg 1000 kcal więc może strzałka spadnie; ciekawe podejście no nie?? może lepiej się nie pocieszać bo będzie mi tylko gorzej/
-
shiz80!
spadnie spadnie!!! na pewno spadnie!!!
a ile kg. Ty planujesz zrzucić? tudzież ile wazysz i do jakiej wagi dążysz?
pozdrawiam serdecznie! trzymaj się i nie załamuj
Jonka
-
strasznie mi skacze waga, ale chciałabym do 54, może do 53 bo budowę mam taką że tyłek (za przeproszeniem) wysuwa się na pierwszą pozycję, strasznie dziwnie bo na dole mi się gromadzi za dużo, a na górze wcale;
jakieś 6 kilo do pozbycia się zostało; ale powiem że zaczynam się pomału męczyć........
znalazłam jakiś jadłospis na 10 dni po 1200 kcal każdego dnia/
jak będziesz reflektować to daj znać to przepiszę bo on jest w książeczce
cmok
-
hej Joneczko
oj nie, z moja wiedza matematyczna to na polibudzie moglabym najwyzej podlogi zamiatac chyba tak prawde mowiac to nie wiem, co ja wlasciwie zrobilam
chyba bylam jakas zamroczona jak wybieralam kierunek, zawsze myslalam o angielskim ale stwierdzilam ze po co sobie bede zycie upraszczac ( )
ehh...jak ja zazdroszcze takim facetom normalnie nic nie robic i tak wygladac to wiecej niz poczucie sprawiedliwosci takiego pulpeta jak ja jest w stanie zaakceptowac ( a ze to jest niesamowicie fajne to juz inna sprawa... )
pozdrawiam Cie pracowniku dnia
-
ha! 60 minut rowerka zaliczone
pozdrawiam
Jonka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki