-
MOJE 1000 kcal :)
Witm wszystkich!
Jutro zaczynam drugi tydzien mojej dietki 1000kcal, bo z tego co tu wyczytałam najbardziej mi pasuje. Nigdy nie mogłam na zadnych dietach wytrzymac nawet 3 dni, a kilogramy i tak wracały. A dzis sie zwazyłam i waga wskazuje o 3,5 kg mniej , więc stwierdziłam, ze jak juz tyle wytrwałam i sa tego efekty to i ja moge zacząć tu walke
Zreszta mam zywy przykład w postaci mojej kolezanki która zrzuciła w podobny sposób juz 24 kg, a startowała z 97 kg! Choc chyba w jej przypadku nie polegało to na liczeniu kalorii, ale na odrzuceniu całkowicie tłuszczy i słodyczy. Taka diete ustaliła jej dietetyczka. Jutro najwyzej dokładniej ja opisze. Ja zaczełam od jej planu działania, ale jak zaczełam liczyc kcal to własnie nei wychodzi więcej niz 1000. Dołaczam do tego troszke cwiczen, choc w tym tygodniu nie było ich wiele, moze poł h dziennie, ale musiałam moj organizm przyzwyczaic do innego jedzonka i brakowało mi troszke energii. To sie jednak mam nadzieje zmieni.
Dzisiaj na zakonczenie pierwszego tygodnia walki miałam chyba pierwszy taki trudny do przejsc dzien. Złapała mnie ochota na cos słodkiego, a ja uwielbiam wrecz słodycze. W dodatku przyjechała rodzinka z Niemiec z pysznymi batonikami, haribo, czekoladkami... ale wygrałam nie spróbowałam tego nawet. Natomiast na kolacje zrobiłam sobie omlet z łyzka cuku i apetyt słodyczowy minał
Na dzisiaj koncze, bo sie późno robi, a lepiej nie zgłodniec wieczorem i nie popedzic do lodówki. Kłade sie do łózeczka, a jutro kolejne nowinki z moich zmagan :P
-
No i niestety wczoraj nie dałam rady. Skusiłam sie na snicersa i zrobiło mi sie ok 1400 kcal Ale nic dzisiaj postaram sie to nadronic Juz od rana zabiore sie za cwiczenia i dopiero jak cos spale nagrodze siebie kromeczka i sałatka z pomidorka
Dzisiaj oznajmiłam wyraznie mojemu tacie, który robi zakupy, ze batoników i innych pierdółek ma mi nie kupowac, a w zamian co miesiac dawac na basen . Także od pazdziernika, równo z poczatkiem zajec na uczelni, startuje z pływaniem
Teraz mykam troszke poskakac
-
amos-->życze powodzenia ja równiez stosuje ta dietkę,tylko u mnie to dopiero 4 dzień...tez uważam,że jest najlepsza gratuluje wyniku->3,5 kg w ciągu tygodnia ......to nie lada wyczyn mozesz napisac o sobie cos więcej,ile masz lat,wzrostu,wagi z tym pływaniem to świetna sprawa,według mnie wyszczupla najbardziej ze wszystkich rodzajów ruchu no i nie przejmuj sie snikersem,raz na tydzień na pewno nie zaszkodzi,byle nie częściej
pozdrawiam cieplutko
pecora
-
Cos o sobie hmmmm to tak na szybko bo lece na zakupy
Mam prawie 22 latka (dokładnie w styczniu skoncze). Jestem na 3 roku AE. Zaczynałam od wagi 58 kg przy wzroscie 164cm. Moze nie była to jakas nadwaga, ale strasznie zle sie z tym czułam. Jestem dosc drobnej budowy i zawsze wazyło mi sie 47/48 kg. Kiedy poznałam mojego chłopaka , a było to 1,5 roku temu to powoli i systematycznie mi sie tyło. Moj kotek bardzo mi dogadzał hehe i ciagle twierdził, ze wygladam dobrze Tylko, ze ja juz sie nie miesciłam w moje ubrania A mam wiele moich ulubionych ciuchów, które całe lato nie mogłam załozyc, a nie bede wymieniac całej szafy na nowe! Dzisiaj sie wazyłam i 53,5kg. Jednak doskonale sobie zdaje sprawe, ze to tylko takie szybkie poczatki sa i utrzymanie wagi bedzie o wiele trudniejsze. W sumie to jak sie pracowało na te kilogramy ponad rok to tez tak szybko sie ich nie zgubi.... Ale jestem dobrej mysli i chce walczyc o akceptacje siebie i swojej figury
-
Wczoraj nic nie napisałam o jedzonku do mojego pamietniczka, ale nie było mnie w domu. Biegałam po miescie z mama i kupiłysmy sobie jakies ciuchy z wyprzedazy sa super przeceny, a zarazem mozna sie nagrodzic, ze silna wole i zgubine do tej pory kilogramy
Popołudnie i wieczór spedzony u mojego chopa, ale nie namowił mnie na jakis wypas jedzeniowy jak to zwykle bywało Zupełnie przyzwoicie zjadłam ryż z pomidorkiem i jajkiem sadzonym oczywiscie na teflonie a nie na tłuszczu! na deser banan. A jesli chodzi o moje sniadanie to była kromka razowego z poł szklanki jogurtu. Podczas zakupów tez przegryzłam grachamke z kubusiem. Wieczorkiem w knajpie ja na wodzie mineralnej i poł szklanki soku pomidorowego! Jedyne czego sie wstydze to to ze spróbowałam pizzy z serem, ALE TYLKO SPRÓBOWAŁAM i sie opamietałam Wiec chyba nie jest żle W liczbie kcal sie zmiesciłam
Odnosnie cwiczen to staram sie cwiczyc rano, wtedy mam jakos wiecej energii na cały dzien. Nawet przed sniadaniem, jedynie wypijam kawe i biore sie za pedałowanie na rowerku stacjonarnym, jakas skakanke, brzuszki, aerobic , rozciaganie różnie to bywa.... staram sie to urozmaicac w miare moich pomysłów Wieczorami o ile jestem w domu to tez pocwicze. Ale powaznie lepiej jest wstac te poł h szybciez i sie powyginac, niz wieczorem po całym dniu, kiedy po 18.00 moj zołądek nie dostaje jedzonka i burczy, jeszcze cwiczyc....
A teraz zmykam na dzisiejszy poranny aerobik
-
Mi sie najlepiej cwiczy wieczorem i rano dwie moje ulubione pory
-
Dzisiaj odkryłam, ze biszkopty wrocławskie maja tylko 12 kcal a po 4 juz byłam najedzona Fajnie zaspokajaja moj słodyczowy apetyt, bo ciagle jeszcze korci do słodkosci
Dzisiaj zjadła:
SNIADANIE: salatka z 1 pomidorka, pół ogórka, cebuli i 2 rzodkiewek.
OBIAD: ryz z karczkiem pieczonym na teflonie i tylko woda podlewany (mało tego był) do tego moje ulubiony pomidorek
Podwieczorek: 4 Biszkopty
KOLACJA: bedzie o 18.00, ale przewiduje 2xpieczywko chrupkie z serkiem białym ligh
Rano juz popedałowałam na rowerku stacjonarnym, a teraz planuje dalsze wygibasy
Dziwnie sie czuje, ciagle najedzona... Gdybym zjadłam cos takiego w pierwsze dni diety to umierałabym z głodu. CZY JA POWINNAM JESC KAZDEGO DNIA CORAZ MNIEJ?
Dzisiaj zakupiłam sobie czerwona herbate , bo bardzo ja tu polecacie
-
nie nie nie kazdego dnia coraz miej?? co za bzdura i co zejdziesz do 200kcal i bedziesz tyle jesc??
-
Masz racje Patrycja, to byłoby głupie ograniczac jedzenie do minimum!
Dzisiaj sie zwazyłam i waga narazie ani drgnie w dół. Nadal jest 53,5. Ale odczekam troche. Chyba zbyt piekne to byłoby jakby mi tak szybko leciały kilogramy jak na poczatku
-
amos-->tez bym tak chciała byc ciągle najedzona....pomimo,że jestem na diecie już 6 dzień,ciągle odczuwam wieczorny głód i bardzo źle przez to śpie masz szczęście tak mnie zastanawia czy przy twoim wzroście taka waga jak sobie załozyłaś jest ok jesteś pewna,że dobrze wygladasz ważąc tak mało ja gdy ważę 50 kg(166 cm) jestem już troche przy chuda,stercza mi obojczyli i kosci biodrowe no ale może faktycznie to zalezy od budowy,ja jestem taka no...szeroka,same kości,jak chlop
życze powodzenia,ale chyba nie jest ci potrzebne,swietnie sobie radzisz
jeszcze tu zajrzę
pecora
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki