-
mala paprotko dziekuje za pozdrowionka. przekaze wojtkowi;)
a ja znow dalam plame. ochrzancie mnie prosze. bo sama nie potrafie sie zebrac.
ochrzancie mnie raz a porzadnie!
majamigo kurcze usmiechnij sie.. nie warto marnowac nawet sekundy na smucenie sie! zycie jest piekne... bedzie dobrze. maz niedlugo wroci. no i masz dzieci...
rybeczka brawo! ja bym niemogla tak nic nie jesc. a fazy ksiezyca wplywaja na diete?
-
Hej Słoneczka :D
ależ jestem wykończona. troszki się smucę bo w tym tygodniu zobaczę się z Misiaczkiem dopiero w piątek :( niestety mamy okropelny sajgon na uczelniach. oby do świąt. będzie można sobie odpocząć.
Mała paprotko, dzięki za pozdrowienia dla Misiaczka. on też was gorąco pozdrawia. mówię mu często że mam takie fajne internetowe siostrzyczki. mogę spojkojnie chudnąć. nawet jak sukienka będzie za luźna to moja kochana mamusieńka bardzo dobrze umie szyć więc ze zwęzeniem nie będzie problemu :) dietka ok, paluszek ok a więc tak dalej :D
Majamigo, aniołeczek piękny. ja zamieściłam chomika bo kiedyś miałam niezłe ich stadko :D
Julcyk, wiem że chcesz żeby na ciebie pokrzyczeć ale to nie jest takie proste. nie mogę krzyczeć na siostrzyczke. ale weź się w garść, jak będziesz podchodziła do lodówki to pomyśl sobie o wiośnie, lecie jak będziesz się super prezentowała w stroju kąpielowym. mi trochę pomaga tabela kaloryczna powieszona na drzwiach od lodówki. może i u ciebie zadziała :)
ja czmycham, bo jka juz pisałam mam kupę nauki :(
buziaczki słodziuteńkie.
-
Witam :D
dopiero wróciłam z uczelni.strasznie nas tam męczą :( ale dam radę jeszcze tylko niecała dwz latka i zacznie się nowe życie. pewnie będzie więcej obowiązków ale to zawsze coś innego. na razie jestem optymistycznie nastawiona co do mojej przyszłości ale zobaczymy :)
dietkowo dobrze. właśnie zjadłam kolacyjkę i w sumie mam za sobą 1205 kcal :)boję sie teraz strasznie żeby nie przytyć. już tyle kilogramków za mną.szkoda byłoby zmarnować tyle wysiłku. ja nadal liczę kalorie chociaż nie mam za bardzo czasu. ale nie wierzę sobie. wydaje mi się że za dużo bym wszamała.
jestem happy bo jednak jutro zobaczę się przynajmniej na troszkę z Misiaczkiem :D
a jak u wspaniałych Ślicznotek minął dzionek? mnie troszki pobolewa głowa. ale da się wytrzymać.
zmykam do zadanek.
Buziaczki :D
-
czesc dziewczynki.
dzisiaj wreszcie zjadlam tak jak powinnam. nie bede przechodzic przez kuchnie i nic juz nie zjem!
jest dobrze...
a co u was?
widze Rybeczka że u Ciebie troszke trudny tydzien. ale nie martw się! juz ida swieta i bedzie gites majonez!!!
a co u reszty siostrzyczek?
majamigo?
mala paprotka?
buziaczki
-
Hejka Żabeczki!!
Właśnie niedawno wróciłam do domku (nie było mnie od 9 rano :D - cały czas na uczelni..). Zjadłam małą porcyjke zupki a teraz grzeje się kubkiem cieplutkiej herbatki. Jestem padnięta, a niestety jutro musze wstać o 6, więc zmykam do łóżeczka. A wpadłam, żeby zobaczyć co u was słychać i przesłać wam Buziaczki (już cieplutkie - bo rozgrzane herbatką).
Do zobaczenia wkrótce - papa!! :D
-
Jucyk - rozminęłyśmy się o kilka minutek :D Fajnie, że już u ciebie jest ok! Buźka - pozdrawiam!!
-
cześć laleczki. :lol: :lol: :lol:
:lol:
jetsem
ale ostatnio jestem trochę zaganiana. i padnieta.
:lol:
dołek przeszedł. juz sie nie smucę. mężuś dzwoni co drugi dzień.
płaszczyk kupiłma jest ekstra.
kupilam taki wsam raz więc teraz tym bardziej muszę trzymać dietke żeby nie przytyć - bo przykro byłoby bardzo odwiesic go do szafy. mam mobilizację kolejną.
:lol:
dietka po japońsku jakotako. tzn może być. jem tak jak zawsze. czyli nie przejadam się.
:lol:
u was duzo sie dzieje a ja nie mam czasu teraz z wami pisać - córcia cos pisze na kompie do szkółki. więc musze znikać.
:lol:
dzieki Wam serdeczne za wsparcie- wiedziałam że na was zawsze mozna liczyć - zmusicie do chudniecia najwiekszego żarłoka i rozweselicie i wesprzecie największego smutasa.
:o
jestescie kochane.
:lol:
jest ok. papa do jutra - jutro wywiadówka u córci - pewnie późno wrócę do domciu.
]ale mam nadzieje że znajdę chwilke żeby do was naskrobać kilka słówek.
papa spokojnej nocy
-
Hej :D
wpadłam na chwileczkę żeby zobaczyć co u was się dzieje. widzę że bardzo dobrze sobie radzicie. ja też jakoś się trzymam. przynajmniej dietkowo, bo tak w ogóle to jestem straszecznie zmęczona. jeszcze tylko dwa dni i koniec męczarni. później tylko nieźle się olatam po mieszkanku bo trzeba pożądnie wysprzątać. spali się tych kalorii :) oj, spali :)
cmok, cmok, cmok :D
-
cześć aniołki.
cos ostatnio jestem zmeczona. moja szefowa chora i mamy bez niej duzo wiecej pracy - pewnie dlatego jestem taka padnieta. ledwo sie wyrabiamy. ale juz niedlugo wraca to bedzie lżej.
jestem padnieta.
bola mnie oczy od komputera.
wypiłam teraz kawke i nic nie pomogło - dalej jestem zmeczona.
OBY DO WIOSNY - brak mi chyba słonca.
z dietka dzisiaj ok.
nie przejadłam się
skromne sniadanko
w parcy
kawka
danio - jak zwykle - jeszcze mi sie nie przejadł
jabłuszko
kawka
obiadek - male conieco.
teraz piłam kawke
na kolacje cos tam, wrzuce do brzuszka żeby nie burczał.
córcia myje naczynie -wiec mam chwilke dla siebie i dla was.
jeszcze tylko musze sprawdzić jak tam synus odrobił lekcje.
chyba bedę konczyć.
trzymajcie sie cieplutko
do jutra. miłego wieczorka. papapatki
-
czesc kobietki!
bylam dzisiaj na aerobiku.
i ogolnie fajnie u mnie.
dzisiaj przychodzi Wojtek:D
a co u was?