-
Nio przeniesli nas. pamiętnika to ja już dawno nie pisałam.fajnie 
Majamigo, właśnie przeczytałam wiadomość. dzięki za pamięć ale na szczęście wcześniej do was zajżałam i dowiedziałam się o przeprowadzce 
ja kiedyś też hantelkami ćwiczyłam i mi się takie duże karczycho zrobiło
więc przestałam ale przynajmniej nie miałam zwisającej skóry na rękach. zastanawiam się jakie trzebaby robić ćwiczenia żeby mieć ładne ramionka bez wielkich mięśni. może pompeczki, oczywiście takie damskie. jak myślicie ?
-
oj rybeczka
tak sobie teraz mysle że chyba nie chiałabym się tak napakować.
ale nie znam konkretnych ćwiczeń na zwisajaca skórę na ramionach.
i na udach też.
cholera z tym tez mam kłopot - ćwiczę tą agrafka co sobie kupiłam - mięśnie na udach troche stwardniały ale skóra jak wisiała tak wisi - a na operacje palstyczna się nie wybieram.
może wy mi coś poradzicie. plis !!!!
papa
laleczki
spijcie słodko
ale się napisłam przez ostatnie dni - ale jutro do pracy i pewnie będę zaglądac do was tylko wieczorkiem
a tak wogóle to chyba wtopiłam całkowicie w to forum
dorcia - masz raję wsiorbało mnie
papa
-
No cześć, cześć! Właśnie jem sobie moją zupkę pomidorową z otrębami
i doszłam do wniosku, że już 8 dzień nic nie gryzę
Tzn, że już 8 dzień spożywam tylko płyny. Całe szczęście, że dosypuję troche tych otrębów, bo inaczej nie miałabym po co do toalety chodzić. Na wagę narazie nie wchodzę, bo wczoraj zaczęła mi się damska choroba. Wejdę w piątek i napiszę, czy coś się zmieniło.
Dziś przywieźli nam kuchenkę mikrofalową z allegro. Trzeba dokupić tylko talerz i będzie dobre jedzonko. Kuchenka ma opcję grillowania, więc kiedy będę na mieszanej, to będę sobie robić kurczaczka z warzywami
Już na samą myśl ślinka mi cieknie. Ale dam radę. Jeszcze tylko 6 dni
Majamigo - To może odstaw te ciężarki. Ja mam bardzo szybki przyrost tkanki mięśniowej i nie mogę za dużo trenować. Poza tym wtedy pod tkanką tłuszczową rozwija się mięśniowa i zamiast maleć robię się większa.
Rybeczka - Cieszę się, że się odezwałaś. Już niedługo będziesz miała z głowy naukę i będziesz częściej nas odwiedzać... Mam nadzieję
Czarnula - Gratuluję przetrwania pierwszego dnia
Z nami dasz sobie radę. Tylko nie uciekaj.
Dorcia - Nie daj się kłótni. Też ostatnio miałam nieceikawe sytuacje z moim chłopakiem ale doszłam do wniosku, że nie będzie psuł tego, na co tak ciężko pracuję. "Twardym trzeba być a nie miętkim"
Damy radę. Wpadaj do nas a będzie dobrze.
-
Dziewczyny,
Dzięki za wsparcie!
Jesteście super!
Z wami dam radę
A propos ćwiczeń, to ja polecam basen, tak dla nabrania ogólnej kondycji. Kiedyś pływałam każdego dnia ... no prawie każdego
i rezultaty były świetne. (Oczywiście potem znów się 'zmisiaczkowałam' podjadając pączusie i inne takie
). Dla ładniejszych łapek może dobre by było zwykłe tbc, albo pilates. Ja się kuruję, więc nie ćwiczę wcale
Rozpoczęłam dietę całodniowym nicnierobieniem
Ale, z drugiej strony, liczenie kalorii też potrafi być wyczerpujące
A liczyłam dziś bardzo skrupulatnie, każda kaloryjka została podliczona, żadnej się nie upiekło
Zmykam
Jeszcze raz dzięki wam misiaczki za wsparcie.
Piszcie często żebym was poznała i nadrobiła zaległości towarzyskie w waszym klubie
Buuuuuzi!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Witam laleczki
coś szwankuje mi powiadamianie o nowych postach,myślałam że jesteście takie zapracowane a tu każda znalazła chwilkę na napisanie i nawet przekroczona 50-tka, hoho
U mnie juz ok, z mężem spoko, kolacji nie było tylko mały grapefruit, bo jak żołądek długo burczy to też nie dobrze, to dałam mu zajęcie na jakiś czas 
Wczoraj wczytywałam się w inne posty i wiecie co, nie wiem czy pamiętacie, kiedyś stosowałam dietę dwutygodniową, którą po tygodniu przerwałam i stracone
3 kg wróciły do mnie piorunem, teraz wiem że była to dieta kopenhaska, tylko trochę zmodyfikowana, i wyczytałam że 3/4 osób które ją stosowały wróciły do swej wagi sprzed dietkowania. Już wiem że takie ekspresowe diety powodują yoyko więc po co tak się męczyć dla kilku dni?? ja już nie będę.
Muszę kończyć, przyszli do mnie goście, odezwę się wieczorkiem
majamigo, rybeczka, kati , czarnulaaa,natalka, buziaczki dla Was, trzymacie się dzielnie co i mnie motywuje do walki ze sobą, jestem z Wami, papatki
-
acha, idę z synkiem popołudniu do sąsiadki bo robi ostatkowe oponki, trochę sobie podjemy, ale to przecież OSTATKI prawda??
-
Cześć Dziewczyny
No i się poddała
Wiedziałam, że tak bedzie. Mama nie musiała kupować, bo wystarczyła sąsiadka i koniec diety, bo już Princesse wszamała
Ja mam jej dość
Niech robi co chce ja jej przeciez nie zmusze, bo jak powiem słowo, to mi żebym się nie wtrącała
Ja też dostałam Princesse, ale leży mi w biurku i jestem z siebie dumna, bo nawet mnie do niej nie ciągnie
. Od jutra mam więcej czasu, więc dodam sobie więcej cwiczeń, a dzisiaj niestety jeszcze nos w ksiażkach
papatki Dziewczynki i buziaczku dla Was
-
Cześć Dziewczyny
Mój drugi dzień i cały czas jest cool
Zjadłam dwie kanapusie na śniadanko i płatki na obiad ... tak ... już na obiad... zgłodniałam
Dorcia ja kiedyś stosowałam dietę kapuścianą. Podobno najszybsza i najskuteczniejsza. Caly tydzień je się prawie wyłącznie zupę kapuścianą i traci się nawet do 7kg. Ja wytrwałam chyba przez 3 dni, po których nie mogłam już patrzeć na kapustę. Utrata wagi była, ale podejrzewam że te kilka kg mniej to była woda... która powróciła bardzo szybko po zakończeniu diety. Tak więc przestałam wierzyć w diety-cud.
Kati gratulacje, tak trzymaj z tą Princessą
Ja się boję popołudnia. Spotykam się ze swoim chłopakiem, a on uwielbia słodycze
Pewnie jak zwykłe będzie wcinał jakieś ciacha, czekoladki i inne takie
A wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze...?...Skubaniec w ogóle nie tyje
Zje wszystko i w każdych ilościach i nic WRRR
Jak ja go w przyszłości wykarmię to ja nie wiem. Hahaha... wiem co zrobię... Ustanowię godzinę policyjną na lodówkę
Po 17 nie wolno jej otwierać pod groźbą ... (tu muszę się jeszcze zastanowić
). O 17 wraca z pracy więc nie będzie z nim problemu
Trzymajcie dziś za mnie kciuki
Buziaki gorące!!!
papa
-
Hej Ślicznotki 
Właśnie siedzę w domciu i kożystam z dnia wolnego. w sumie to mam cały tydzień wolny ale trzeba będzie zaliczyć jeden przedmiot
nio ale dzisiaj rozkoszuje się chwilą dla siebie. do wieczorka nie ma nikogo w domciu. zrobię sobie dzień odnowy biologicznej
zaraz wskoczę do wanny i dłuuuuuugo będę się moczyć. mmmmmmmmmmmmm , ale sobie odpocznę, zrelaksuję się na maxa
albo najpierw wyszaleję się przy super muzyczce, a potem relax. chyba tak będzie lepiej 
Majamigo, pytałam się brata o ćwiczonka na rąsie. powiedział że trzeba małymi hantelkami ćwiczyć i robić dużo powtórzeń. wtedy zgubi się tkankę tłuszczową ale nie wybudują się duże mięśnie. tylko jak trzeba robić dużo powtórzeń to może się szybko znudzić.
ale czego nie zrobimy dla urody
jak nie masz małych hantelek to napełnij sobie butelki po małej wodzie mineralnej. ja chyba tak zrobię. co do udeczek to nie martw się na pewno będą się robić coraz ładniejsze
Natalka, u nas mamusi też się zachciało kupić mikrofalówkę. to jakaś epidemia
w końcu będę sobie wszystko odgrzewać bez tłuszczyku. mamusieńki są wspaniałe
ciekawa jestem twoich rezultatów. pewnie dużo pójdzie w dół. już ci gratuluję
Czarnulaaa, no i drugi dzionek wspaniale ci mija. ja wczoraj widziałam się z moim Misiaczkiem nio i namówił mnie na mały kawałek ciasta. ale nie mam jakiś wielkich wyrzutów bo specjalnie zostawiłam sobie trochę kalorii w rezerwie gdyby udało mu się mnie na coś skusić. ty swoje Słonko masz szczupłe, mój niestety musiałby ze mną zacząć dietkowanie ale na razie mu odpuszczam bo ma sesję i nie chcę żeby źle coś mu na studiach przez to poszło. może jak się zrobi cieplej namówię go na bieganie. zoabaczymy
ta lodówka to niezły pomysł, nawet dla niego. przecierz na noc nie można przeciążać żołądka
mój brat też ma tak dobrą przemianę. ale im fajnie.
Dorcia, nio i nie dałaś się chwilowym słabościom a z mężusiem zaraz się pogodzilaś. oby tak dalej
nio, ja tez wolę to wolniejsze chudnięcie ale kurcze tyle co ja jużm miałam wpadek.
tak sobię myślę ze jak się jest na tych expresssowych dietkach to jest jojo i długo się nie wraca do dietkowania. jest dłuższy dołek. jak się tak powoli chudnie to ma się wpadki ale mniejsze. tak jest na moim przykładzie.a to chyba lepiej
Kati, twoja siostrzyczka jeszcze będzie parę razy podchodziła do odchudzanka ale w końcu na stłę i na serio się za siebie weźmie. teraz skoncentruj się na sobie i daj jakiemuś dzieciaczkowi wafelka żeby cię w końcu nie skusił
ale się rozpisałam
aha, w weekend jadę z Misiaczkiem do Kazimierza Dolnego. to ta wygrana z sylwestra
już nie mogę się doczekać.
wesołego dzionka
Buzilki słodziutkie.
-
O kurczę teraz to z pisaniem przesadziłam
sorrrrrki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki