no i sobotka i znowu jestem sama na forum
macie pewnie pelne ręcę roboty albo gosci.
wiecie co - jestem zła - chyba zepsulam drukarkę - chciałm napełnic nabój i nie wyszło -cholera.
bedę potrzebował pomocy - ale znajdę
papa
do jutra
Wersja do druku
no i sobotka i znowu jestem sama na forum
macie pewnie pelne ręcę roboty albo gosci.
wiecie co - jestem zła - chyba zepsulam drukarkę - chciałm napełnic nabój i nie wyszło -cholera.
bedę potrzebował pomocy - ale znajdę
papa
do jutra
Witam Was Pysiaczki :D
Julcyk, cześć :D Nie martw się, nie wszystkie się ruszamy. Ja na przykład się lenię :wink: Ale planuję to zmienić jak tylko się wychoruję :D
Majamigo, nie jesteś sama :D Ja też siedzę w domu i się nudzę.
Bałagan to chyba domena większości państwowych instytucji, a szkół w szczególności. Ja studiuję i mogę powiedzieć, że mój wydział zorganizowaniem nie grzeszy. Przyzwyczaiłam się już do tego.
Jeśli wciąz odczuwasz ból, to może ćwicz w inny sposób, tak by nie obciążać konkretnych partii mięśni, tylko poprawiać ogólną kondycję. Nie przepadasz za basenem, a to by było świetne rozwiązanie. Może się jednak skusisz? Jeśli nie basen to może taniec, żadne ćwiczenie w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale też się spala kalorie.
Jak sernik? Na pewno pyszny :D pewnie dzieciaki mają frajdę :D
Ja się troszkę nudzę w domku. Jutro mam swojego Skarbka. Co ja mam zrobić na obiad, zeby mu choć w miarę smakowało :wink: i zmieściło się w limicie 350 kalorii? Z tymi facetami to tylko problem, trzba ich karmić itd :wink:
Buziaki Kobietki!!!
Trzymajcie się cieplutko!!!
cześć laleczki.
czarnulaaaciesze sie że się odezwałaś.
tzn że chcesz ugotowac obiadek taki w sam raz - nie wiem jaki- chyba ci nie poradzę - ja przestalam liczyc kalorie - staram się jeść to co zawsze i mniej więcej orientuje ile co ma kalorii - ale tak napewno ci nie doradzę żeby trafic akurat ok350.
ale napewno już cos wymyśliłaś.
facet - to facet - mówi sie że z nimi źle ale bez nich jeszcze gorzej . :lol:
a docenia sie dopiera wtedy jak gdzies zniakają na dłużej - ja to wiem - mojego faceta nie ma juz 4 m-ce- i jak wyczytałaś w poprzednich postach bardzo za nim tęsknię. jak sie mieszka cały czas razem to chce się czasami odpocząć od siebie - ale jak sie juz na jakiś czas rozłączymy- to tęskni sie jak cholera.
niektórzy twierdzą że rozłąka jest dobra dla małżeństwa - my nigdy się nie rozstawaliśmy na dłużej jak tydzień - a tu bach od razu 5 m-cy- brrrr a ile jeszcze przed nami takich wyjazdów i powrotów.
oj serniczek pyszny- skusiłam sie na dwa kawałki wczoraj i dzisiaj pewnie też zjem- jak zwykle w sobotę i niedzielę - pozwalam sobie na małe conieco.
o basenie pomyslę jak jeszcze bardziej schudnę - wezmę sobie kogos do towarzystwa może przez to przejdę -
no to papa
miłego gotowanka i jedzonka w towazystwie skarbka
do później
http://kartki.zan.pl/uczucia/kocham2005/b_val09.jpg
to moja Walentynka dla was.
nauczyłam się wstawiac takie piekności.
pomogła mi Magda - dzieki.
Cześć Dziewczynki
Przepraszam za tą cisze, ale coś ostatnio ze mną nia tak :( Mam takiego doła, że szok i dieta mi od razu ciężej idzie. Od wtorku znów nauka, więc może coś się poprawi. Mam nadzieje, że tak, bo się zdołuje totalnie :cry: Nic mi się nie chce, nie wspominając o ćwiczeniach :x Postaram się częściej wpadać, ale mój grafik jest ciężki, bo cały dzień poza domem będę.
Pozdrawiam, Kati
Hej Słoneczka :D
Ja na chwileczkę. jutro ponadrabiam wszelkie zaległości. na pewno wam duuuuuużo napiszę :) aż nie będzie wam się chciało czytać :D
Właśnie wróciłam z Kazimierza Dolnego :D było zawaliście i straszecznie było mi szkoda wyjeżdżać. i pogoda nam dopisała. śliczniutkie słoneczko świeciło :)
niestety szara rzeczywistość wzywa więc kończę. buzialki :)
aha, nie czytałam pościków, ale widziałam Twoje Majamigo piękne obrazki :) trzymaj się dzielnie jutrzejszego dzionka. mężusio na pewno zadzwoni :D już niedługo zrobi ci walentynki że hoho :D
pozdrawiam szystkie piękne dziewczynki :D
Czesc Pysiaczki :D
U mnie wciaz cool 8) Spedzilam caly dzien ze Skarbkiem i nic, nie dalam sie na nic namowic :D Jestem z siebie zadowolona. Zaserwowalam mu rybke pieczona w folii i warzywka :D Podobno smakowalo, ale ja bym jego slowom nie wierzyla :wink: Niech sie przyzwyczaja :D Kiedys tylko takie rzeczy bedzie jadal :D
Rano na wadze mialam 70,2 :D i bardzo mnie to ucieszylo. To oznacza ze do konca jeszcze ok 14 kilogramow, wciaz duzo, ale mniej niz 17 :D
Jutro ruszam do nauki. Strasznie mi sie nie chce. Rozleniwilam sie przez te ferie. Coz, niestety, praca magisterska wzywa (a raczej krzyczy glosem mojej pani promotor :wink: ) Jakos to bedzie.
Majamigo, nigdy nie rozstalam sie ze swoim Szczesciem na dluzej niz 2 tygodnie, ale wyobrazam sobie ze musisz bardzo tesknic. Pomysl jednak, jaka bedzie radosc gdy przyjedzie :D To dopiero bedzie powitanie :D
Przekonaj sie do basenu. Jesli poczujesz sie swobodniej to faktycznie namow kogos by chodzil z Toba. Zobaczysz, spodoba Ci sie ten sport.
Dzieki za piekne obrazki :D Ja tez chce takie wklejac!!! :D Jak to sie robi? Naucze sie :D
Kati, co sie stalo, ze masz taki zly humor? Cos powaznego? Powiedz, moze uda nam sie jakos poprawic Ci nastroj. Poki co - gorace buzi na poprawe humoru
Rybeczka, fajnie, ze dopisala wam pogoda :D Zazdroszcze :D Pewnie bylo bardzo romantycznie :D Mieliscie wycieczke juz troche a konto walentynek :D Napisz nam jutro cos wiecej.
Zmykam Kobietki
Jutro do szkoly
BUZI, papa
Witam Pieknosci :D
GORACE WALENTYNKOWE BUZIAKI!!! :D
Ja tylko na chwilke, przeslac buziaczki i pochwalic sie :D 69,6 :D
Zmykam na zajecia.
Trzymajcie sie cieplutko!!
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...c71/weight.png