Witam , witam, witam kochane kobietki

jak zwykle dopiero przyczłapałam do domciu.ależ teraz wszędzie są kałuże. kozaczki mam codziennie zmoczone. ale przecierpię oby tylko wiosenka się szybciutko pokazała
dietka wporząsiu
wszamałam:
kajzerkę z wędlinką
kefirek, 0.5 op. paluszków słonych
zupka grzybowa z chlebkiem razowym
kanapeczka z wędlinką i pomidorkiem
nio i jeszcze 5 mandarynek

Majamigo, mężuś będzie zachwycony. zmieniasz się dla niego totalnie. na pewno będziesz się mu podobać. chociaż z tego co mówiłaś o swoim mężusiu pewnie podobałaś mu się i wcześniej pewnie jest ciekawy jak wyglądasz. już niedługo się dowie

Czarnulaaa, oj biedactwo kochane. szkoda mi ciebie. dobrze że postanowiłaś odstawić tę dietkę.1000 kcal będzie zdecydowanie lepsze

Julcyk, wiosenka idzie i dietka też lepiej a teraz zaczną się świerzutkie warzywka i jedzonko będzie bardziej urozmaicone wczoraj oprócz baseniku byłam też na saunie. ależ się wypociłam. a jak się mi dobrze spało najlepszy lek na bessenność to zmęczenie

kolorowych snów
buźka