-
Dzieki,dzieki. U mnie tez tak bylo schudlam jakies 12 kg pol roku temu a potem przywalilam tyle i nadodatek z nawiazka-to koszmar. Niby tez jestem teraz madrzejsza ale jakos zabraklo mi teraz motywacji. Choc gdy sobie wyobraze taka laske jaka moge byc to i sily sie znajduja. Buzka.
-
Dzien jest super wybralam sie z ex-mezem na kawe do centum handlowego i wyciagnal mnie na zakupy,popatrzylam na spodnie.....popatrzylam na bluzki...i kupilam sobie....TRAMPOLINE... hahahhahaaha
Zabralam sie juz do skakania,powiedzialam sobie,ze bede skakala codziennie przez 1 godzinke.a ze moja panna corcia tez ja chciala,wiec bedziemy sobie skakaly we dwie
Tak dzis jestem jakos super pozytywnie nastawiona do zycia,czyzby przez spotkanie z exem??
Trzymam kciuki i do uslyszeniapapap
-
wowowow...jestem dzielna poskakalam 30 minut!!! no to juz jak na mnie sporo
Czeka mnie jeszcze prasowanko i pozniej jeszcze sobie poskacze
-
No to super!!
30 minut takiego trampolinkowania to pewnie wiele kalorii spala.
Hmmm to chyba całkiem przyjemne zajęcie, prawda?
-
-chce schudnac
-chce skonczyc moj dotychczasowy zwiazek....i jedno jest pewne...latwiej mi zjechac z wagi
-
Wydaje ci się, że bez przejścia na jakąś specjalną dietę, dotkliwych wyrzeczeń i skrupulatnego liczenia kalorii nie masz szansy zeszczupleć? Bardzo się mylisz! Skorzystaj z naszych rad, a przekonasz się, jak łatwo i "bezboleśnie" pozbędziesz się nadwagi.
Jadaj pięć razy dziennie. Gdy przerwy między posiłkami będą wynosić 2-3 godziny, organizm zdąży zużyć dostarczone mu kalorie, tobie zaś nie będzie doskwierał głód. Najlepsza pora na śniadanie jest około godziny 8 - wtedy żołądek szybko radzi sobie z trawieniem. Natomiast kolacji nie należy jadać po godzinie 20, bo pod wieczór organizm zwalnia już obroty i zamiast spalić kalorie, zamieni je w sadełko.
Pij dużo wody mineralnej. Odpowiednia ilość napojów (około 2,5-3 l dziennie) przyspiesza przemianę materii i usuwanie toksyn z organizmu. Najlepsza jest woda, bo ma zero kalorii, a zawiera minerały (m.in. wapń, potas), które korzystnie wpływają na trawienie. A kiedy pić? Szklanka wody na 15 - 20 minut przed posiłkiem zmniejszy łaknienie. Natomiast raczej unikaj picia wody w trakcie jedzenia i zaraz po nim, bo rozcieńczysz soki żołądkowe i opóźnisz trawienie.
Nie spiesz się przy posiłku. Ośrodek sytości znajdujący się w mózgu potrzebuje ok. 20 minut na zarejestrowanie pierwszych sygnałów zaspokojenia głodu. Dlatego jedz powoli, wkładaj do ust małe kęsy i dokładnie je żuj. Żadnego jadania w biegu, przed telewizorem czy z nosem w gazecie, bo stracisz kontrolę nad wielkością porcji.
Zamiast soli używaj ziół. Sól zatrzymuje wodę w tkankach, sprzyja obrzękom, wzrostowi wagi ciała. Przyprawy ziołowe, zwłaszcza pikantne (m.in. chili, curry, pieprz, imbir), pobudzają zaś układ trawienny, ułatwiają usuwanie nadmiaru wody z organizmu i przyspieszają spalanie tłuszczów.
Nie żałuj sobie warzyw. Niewiele jest w nich kalorii, za to mnóstwo błonnika, który reguluje trawienie i daje uczucie sytości. Warzywa zawierają dużo pierwiastków (m.in. wapń) oraz witamin (m.in. C i z grupy B), poprawiających przemianę materii i spalanie tłuszczu. Są więc nie tylko wspaniałym dodatkiem do wszystkich posiłków; surowa marchewka czy kalarepka to także idealne przegryzki.
Ogranicz ilość tłuszczu. Przede wszystkim dlatego, że jest bardzo kaloryczny i łatwo odkłada się w organizmie. Ponadto zaś spowalnia trawienie, co jeszcze bardziej sprzyja tyciu. Staraj się więc gotować potrawy na parze czy grillu, unikaj śmietany, usuwaj tłuszcz z mięsa czy wędlin. Wprowadź do swego menu czerwoną herbatę (ogranicza wchłanianie tłuszczu z pożywienia i przyspiesza jego wydalanie z organizmu) - po obiedzie i kolacji wypijaj filiżankę tej herbaty.
Nie wysiaduj w fotelu. Każda dodatkowo spalona kaloria to czysty zysk. Dlatego zamiast wsiąść do windy, lepiej wejdź po schodach, a sjestę przed telewizorem zamień na długi spacer.
Poskromiciele apetytu
Środki zawierające chrom (np. Chrom z zieloną herbatą, ok. 10 zł) lub włókna roślinne (np. Chudeus-Vit, ok. 22 zł) mogą bardzo pomóc w walce z nadwagą.
Źródło: Naj nr 32-33/2004
Moze jak bede to czytala,to bedzie lepiej?? ps.zwiazek juz skonczony....
-
jest juz sobota wieczor ,czuje sie oki,skacze sobie troche na trampolinie,wlasnie zjadalm kolacje....pycha wcale jej nie zaluje ,bo bylam dzis nastawiona na super jedzonko,ale i tak zjadlam duzo mnie niz zwykle,...najgorsze sa momenty w ktorych musze rozmawiac z moim partnerem...nie dociera do niego ,ze to koniec,wmawia mi ,ze to moja wina....ehhhh...ale mimo wszystko nie chce zaczynac od nowa,to byla juz 3 proba i nie wyszlo,wiec nie ma sensu,abym sie meczyla....
pozdrawiam,trzymam kciuki,pappa
-
Poniedzialek...zaczyna sie...musze szukac nowe mieszkanie,pozalatwiac wszysko,z jednej strony jestem happy,w koncu zdobylam sie na to aby odejsc...ale moja dietka wczoraj nawet nie byla dietka z nazwy ...ale to mnie akurat nie martwi,pozniej nie bede miala czasu na myslnie o jedzeniumam trzy miesiace na znalezienie domku,corke wyprawilam do siostry...ehhh...takie zycie
Duzo mi daje pisanie tutaj,pomaga zapomniec wiele niewaznych problemow...dobrze tez ,ze mam z kim porozmawiac o tym.....
Jestem po super sniadanku,o 3 ide do pracy i zamast jechac pociagiem pojde na godzinny spacer.W ten sposob "posportuje" sobie
Trzymajcie sie cieplo,pappaa
-
chyba juz nie bedzie dobrze.........
-
hej,nikt do mnie nie zaglada,nikt nie pisze
ale to nic,dam sobie rade
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki