-
Nowe, aktywne życie ;)
Nie zaczynam od dzis, bo ćwicze i staram sie jesc mniej juz od tygodnia troche brak mi silnej woli. Za duzo mysle o jedzeniu! jak nie mam co robic, jakies chwile relaksu czy coś, to odrazu mi sie włącza sygnał... jestem głodna, cos musze przegryść. ;/ ale cóż. staram sie. Moje zycie zaczyna sie zmieniac od poniedziałku kiedy to własnie zaczełam biegac rano Nie chodziło o zrzucanie kalorii, ale o to, ze mam problemy z zasypianiem. Biegam od poniedziałku codziennie ze znajomymi o 6 rano. Jest super. To swietna zabawa i pozytywnie nastraja na cały dzien.
3majcie za mnie kciuki. chce zrzucic jakies 4kilo. mam nadzieje ze sie uda ;D pozdrawiam Asia z Katowic.
-
świetnie;)
gratuluje tego biegania...
trzymam kciuki!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
dzieki ;] nom dzisiaj przebiegłam 800m. Nie jest to jakas rewelacja, ale zawsze ćwicze jak nie ciało, to ducha ;] no i przynajmniej zasne jak człowiek o 22 a nie tak jak kiedys o 1 albo 2...
pozdro! aska
-
Podziwiam i zastanawiam się czy chodzisz do pracy. Ja niestety wstaję o 5.30, żeby się wyrobić na 8.00 (dojeżdżam ponad godzinę). Zostaje mi na ruch tylko wieczór (ostatnio co raz wcześniej)
Popieram ruch przy odchudzaniu. Mi bardzo pomógł!
Powodzenia!
-
Nie pracuje Obecnie każdego ranka wstaje by pojechać do liceum ;] Oczywiscie najpierw biegi... Kiedys nienawidziłam biegac, strasznie mnie to męczyło, stresowałam sie, gdy wszyscy sie przypatrywali, a ja mdlałam po dwóch okrążeniach małej bieżni (ok.160m.) Teraz sprawia mi radość każde 'kółko' więcej. Biegam raczej siłą woli, niz ciała.
pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki