-
Witajcie Słoneczka
W końcu się wyspałam bez żadnych przerw w nocy ( aż 7 godzin ), więc od razu samopoczucie mam lepsze :D ..............Pogoda za oknem też coraz lepsza, więc jest ok.......... A na jutro zapowiadają słoneczny dzień z temperaturą 15 stopni, więc może uda mi się złapać trochę energii..........................
Od poniedziałku znów liczę kalorie ( na oko ), ograniczam pieczywo i nie jem słodyczy i od razu brzuch mniejszy............ No i oczywiście lepiej się czuję z pustym żołądkiem.............. Dziś od rana diabeł kusi mnie, żeby zjeść coś słodkiego ( zawsze dla mnie najgorszy jest trzeci dzień ) ale jak powiedziałam , że od poniedziałku do piątku mam zakaz, to tak będzie.............. W piątek się zważę i mam nadzieję, że waga wróci do stanu przed @ , czyli do okolic 64. Dziś mam w menu same zdrowe rzeczy: jogurt z płatkami owsianymi, kaszę gryczaną i ogórki ( w pracy ), a na obiado - kolację chudy barszczyk i warzywa z patelni , też chyba z kaszą................... Tak jak pisałam wcześniej, staram się ograniczać jedzenie jogurtów, a w to miejsce więcej owoców i innego nabiału............... Do pracy przyniosłam sobie płatki owsiane z rodzynkami i będę dodawać do jogurtów, żeby było zdrowsze i bardziej syte............ Wczoraj był aerobik z przewagą ćwiczeń na brzuch i nogi.............
Kurcze wkurzyłam się wczoraj w przychodni, bo Pani doktor drugi raz z rzędu nie przyszła na wizyty :evil: ................. Nie wiem, jak tak można traktować pacjentów............ A druga Pani doktor przyjmuje tylko w godzinach przedpołudniowych, więc niestety w moim przypadku odpada.................. Będę jednak musiała zmienić lekarza, bo tak dalej się nie da................ A taka byłam zadowolona , bo na pierwszej wizycie Pani doktor była miła, konkretna a przede wszystkim kompetentna.................
Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło............ Przed przychodnią spotkałam Korni, szła z Madzią do laryngologa.................... Madzia jest słodka, śliczna i ma w oczach iskierki rozrabiaka..................... Pogadałyśmy trochę , ale jak zawsze nam mało, więc wkrótce umówimy się na dłuższe pogaduszki.....................
Dziś mamy kurs tańca............ Mam nadzieję, że nic nie wypadnie........................
Korni ja też się cieszę ze spotkania.................. Kaszę gotuję w woreczku i biorę pół woreczka w plastikowym pojemniku............. Do tego biorę ogórki konserwowe i danie gotowe........... Wczoraj czułam się po tym bardziej syta niż np. po serku z ryżem ( Berliso ) , więc dziś powtarzam menu.
Aniu nie dostałaś ode mnie wiadomości na gg ? Wczoraj znalazłam Anię z Choszczna i napisałam do Niej, ale wygląda na to, że to nie Twoje gg................... W wolnej chwili odezwę się do Ciebie ( nie pamiętam swojego gg ).
Bajlo dziś w Chorzowie przynajmniej nie pada, a jutro ma być jeszcze ładniej............ Ja też muszę zastosować rady Psotulki................ U mnie najlepiej sprawdza się zasypianie po dużym wysiłku fizycznym ( np. intensywnym aerobiku )..............Wtedy zasypiam prawie natychmiast, co u mnie oznacza w przeciągu 15 – 20 minut.
Najmaluszku miałaś rację............. Po aerobiku lepiej mi się spało............... Na forum znajdę na pewno czas w długie zimowe wieczory..............................Pilnuj mnie pilnuj z ćwiczeniami, w każdy piątek będę się „spowiadać”................... Chcę ćwiczyć 5 razy w tygodniu, mam nadzieję, że sił i chęci nie zabraknie..................... Za słodycze kara musi być, więc teraz cierpliwie czekam aż waga pokaże równe 63 i wtedy idę na zakupy.
Psotulko deklaruję się właśnie po to, żeby mieć większą mobilizację do wytrwania przy ustalonych zasadach........................ Wiem, że zakład powinien zwrócić część kosztów za okulary, ale mam swoje powody, żeby nie chcieć tego zwrotu od zakładu. Dzięki za rady odnośnie snu.
Hiiii ja ciężko zasypiam a do tego też śpię bardzo czujnie................. K. nigdy nie słyszy budzika, a ja zaraz po pierwszym sygnale................. Czasami zazdroszczę osobom, które nie mają problemów ze spaniem..................
Czy bardzo się cieszę, że energia wróciła................... Życzę dużo zdrówka małej i konsekwencji w dietkowaniu...................Jak było na aquaaerobiku ?
Słonka życzę miłego popołudnia :P :P :P
Buziaczki
-
Obie zaczynamy czuć wzrost formy dietkowej :D ja zupełnie przestałam zwracać uwage na wagę, a koncentruje się na wymiarach i wyglądzie :roll: wczoraj na aerobiku też przerabialiśmy brzuszki i posladki - czuje dzisiaj skutki :wink: Kaszę gryczana uwielbiam w każdej postaci, a w pracy dzisiaj miałam pęcak z grzybami i cebulką :wink: Książkę zaczęłaś? czy nie podchodzi tego rodzaju literatura?
Pozdrawiam
***
Grażyna
-
ASIU CIESZĘ SIE ŻE ZNOWU COS ZMIENIASZ DLA SIEBIE. MAM NA MYŚLI OCZYWIŚCIE ODWYK SŁODYCZOWY.
NAPEWNO ORGANIZM TO DO CENI W PIĄTKOWYM WAZENIU.
TYCH TAŃCÓW TO CI ZAZDROSZCZĘ , ALE W MIŁYM TEGO SŁOWA ZNACZENIU.
JESZCZE ZAZDROSZCZĘ TYCH WASZYCH SPOTKAŃ, U NAS W PILE WIDOCZNIE NIE MA GRUBASÓW , A JA JESTEM WYJATKIEM.TEŻ TAK BYM CHCIAŁA SIE SPOTKAĆ, POPLOTKOWAĆ, WYMIENIĆ DOŚWIADCZENIA.
SAMYCH SUKCESÓW ASIU.http://gifybejbi85.blox.pl/resource/raza_niebieska.gif
-
czytam czytam i buziak mi się smieje pieknie dietkujesz dużo ruchu...super waga zapewne szybko ruszy ku dołowi buziaczki
-
Buziaki Asieńko :D :D :!:
Pogoda dzisiaj piekna i mam nadzieje,ze tak sie utrzyma przez kilka dni-az sie człowiekowi żyć chce ,kiedy słonko świeci :D :D :!:
-
Przyszłam sie przywitac po wielu przykrych przejsciach.
Mam nadzieje ze tamten okres mam za sobą i bede
mogła spokojnie dietkowac. Wole nie pisac , ze na pewno, bo raz juz tak napisałam i
potem znów los pokrzyzował mi moje plany. W kazdym razie w miare wytrzymania w pozycji siedzącej nadrobie Twój wąteczek i bede pisac.
Pozdrawiam Ciepło
Kasia
-
Witajcie Słonka
Za oknem przepiękna jesień, słoneczna sucha i ciepła , więc od razu nastawienie do życia się poprawia..................... W pracy też chwilowo względny spokój, więc mam chwilę na forum............. Wczoraj zaliczyłam trzeci dzień bez słodyczy i chociaż momentami było trudno, to się udało............ Jedzenie w granicach 1400 kcal, więc z dnia na dzień jest lepiej.............. Byliśmy wczoraj na tańcach i niestety mamy duże braki...............Mam nadzieję, że uda nam się to nadgonić , tylko pojawił się następny problem.......... K. ma nowego kierownika na zmianie i nie wiadomo, czy będzie mógł się zwalniać co dwa tygodnie, jak ma popołudniowo - nocną zmianę...................Jak się nie uda , to nie wiem co zrobię, bo co dwa tygodnie nie ma sensu chodzić........... Mogę też chodzić sama, ale jakoś nie uśmiecha mi się jeździć wieczorem drugi raz do Katowic ( oczywiście komunikacją miejską, bo kierowcą nadal jestem biernym ) ............. No i zawsze marzyłam, że w parze będziemy ładnie tańczyć...........................Mam nadzieję, że jakoś K. to załatwi, bo bardzo byłoby mi szkoda zrezygnować z kursu...................
Dziś popołudniu umówiłam się z siostrą i idziemy na zakupy ................... Znaczy Ona chcę sobie coś kupić, a ja póki nie osiągnę wagi 63 kilo, będę tylko oglądać..................... Wieczorem oczywiście aerobik................... Jak jest taka pogoda, to od razu mam więcej energii do ćwiczeń...........................Dziś w pracy znów oprócz jogurtów i jabłek mam kaszę gryczaną............... Tak mi zasmakowała, że jem ją codziennie......................
Kasiukasz bardzo się cieszę, że wróciłaś.............. Mam nadzieję, że ciąg przykrych zdarzeń już się skończył i teraz będzie już dobrze..................Życzę dużo zdrówka.
Luneczko dziś jeszcze ładniej............................Na mnie pogoda ma ogromny wpływ, więc dziś czuję się pełna życia.
Sylwia ja też mam nadzieję, że waga powoli ruszy..........................Najważniejsze, żeby nie szła w górę, bo wtedy człowiekowi wszystkiego się odechciewa................
Hiiii a może w okolicach Piły są jakieś dietkujące osoby...............??? Rozejrzyj się po forum, może się ktoś znajdzie...................... Takie spotkania są fantastyczne ; dają dużo energii i pozytywnego nastawienia do dietki.
Grażynko ja jednak zwracam uwagę na wagę , bo jakoś zawsze mam wrażenie, że centymetry wahają się w stałych granicach............. I tylko raz po I fazie SB odnotowałam duży spadek cm w pasie ( które notabene szybko wróciły w II fazie ).
Życzę miłego popołudnia
Buziaczki
-
ASIU MUSZE SIĘ ROZEJRZYĆ PO FORUM MOŻE ZNAJDE.
WIEM JAKIE TO SYMPATYCZNE SPOTKANIE.
ASIU U CIEBIE WSZYSTKO NA NAJLEPSZEJ DRODZE DO SPADKU WAGI.
ZOBACZYSZ JUTRO BĘDZIE MIŁA NIESPODZIANKA.
MILEGO DNIA.http://janinka.blox.pl/resource/35212520.gif
-
Podoba mi sie twoje podejscie do :) dietki,jesz okolo 1400 kal ,wiec sie nie glodzisz,tanczysz,cwiczysz,naprawde robisz duzo dobrego dla siebie i nawet jak waga nie bedzie 100% taka jaka chcesz mysle ze i tak duzo osiagnelas i dbasz o siebie poprawnie
http://i73.photobucket.com/albums/i2...aughtywish.gif
-
asiu,
wczoraj już nie miałam czasu do ciebie wejść, a dziś dopiero teraz...kurcze szefostwo wymyśliło już kartki na święta, a klientów mamy spoooro....eh.....
hm...
...nie normalnie jestem myślowo wypluta, kurcze to moje stanowisko mnie dobija...sekretarko-handlowiec-asystent... wczoraj szefowa powiedziała coś znamiennego: proszę przepisz to bo to dużo roboty...
fajnie nie :twisted:
dobra nie marudzę, bo nie po to tu przyszłam, hehehe....asiu miłego dnia 8)
-
Witam ponownie
Korzystam z chwili, że szef jeszcze nie wrócił i buszuję po forum............ Kurcze cały dzień czuję się dziś głodna i burczy mi w brzuchu............... Już zjadłam przepisową kaszę i jogurty a tu żołądek dalej woła jeszcze............. No więc zagłuszam go herbatkami i tic-tacami................ W taki dzień żałuję, że nie pracuję w terenie, bo wtedy mogłabym skorzystać z przepięknej pogody............... A tak jak wyjdę z pracy , to będzie już prawie ciemno i chłodno................
Korni ja mam podobne stanowisko : asystentka właściciela, pracownik działu obsługi klienta i kasjer............... I też coraz częściej mam dość , więc przydałaby się jakaś zmiana............. Kartek na święta nie wysyłamy ( na szczęście ), bo szef tego nie uznaje............
Katsonku cały czas dążę do tego, żeby nie głodząc się, jednocześnie dbać o swoją figurkę i dobre samopoczucie............. Ram wychodzi mi lepiej , raz gorzej.........
Hiii jak dokładnie poszukasz , to na pewno znajdziesz na forum osoby z Piły ( nie wierzę, żeby tam nie było grubasków ) albo z okolicy.............
Buziaczki :P :P :P
-
ASIEŃKO SZUKAŁAM I NIC NIE ZNALAZŁAM. MUSZĘ JESZCZE POSZPERAĆ.
DO WYTRWAŁYCH ŚWIAT NALEŻY.
BUZIACZKI.http://republika.pl/blog_dx_689459/1...tr/globe13.gif
-
asienko wlecialam co by ci życzyć spokojnego wieczoru
a czy udało się skutecznie zagłuszyć ten głód??
halinko przepraszam bardzo ale Bydgoszcz to okolice Piły czyżbyś zapomniala (skromnie się tylko przypominam) :P
buziaczki**
-
ASIEŃKO PONOĆ JUŻ MASZ INTERNET W DOMCIU , ALE ZUPEŁNIE SIĘ NIE ODZYWASZ.
PEWNIE JESTES ZAGANIANA.
SYLWIA O TOBIE AKURAT PAMIETAM
, ALE SZUKAM BY BYŁO WIĘCEJ OSÓB.
-
Witajcie
I mnie dopadło choróbsko............. Gardło mnie boli, katar się leje, a mówię jak zachrypnięta sroka................... Już od poniedziałku coś mnie brało, ale ani brane zapobiegawczo witaminy, ani rutinoscorbin nie pomógł........................... Wprawdzie nie czuję się strasznie osłabiona, ale dolegliwości dają się we znaki.......... Mam nadzieję, że to tylko lekkie przeziębienie, bo przecież przeciw grypie się zaszczepiłam....................
Dzisiejsza waga powinna mnie zdołować, ale jakoś jest mi obojętna............. Dwa tygodnie temu było 64, tydzień temu w czasie @ prawie 1,5 kilo więcej, a dziś 64,60................... Pierwsza myśl rano, że po co odmawiam sobie słodyczy i tak się pilnuje, jak nie ma efektów............. Szybko jednak przepędziłam te myśli, bo przecież ja się uczę zdrowo jeść, a chudnięcie ma być skutkiem ubocznym..................Ważne, że w porównaniu z zeszłym tygodniem brzuch mam o wiele mniejszy, żołądek pusty i czuję się szczuplej ( takie odczucie dają chyba ćwiczenia)................. Teraz z uporem będę dążyć do 63 z przodu......................
Jak wieczorem nie będę słaba, to na pewno też poćwiczę, chyba standardowo 30 minut na pośladki.....................
Wczoraj byłam z siostrą na zakupach.............. Ona nie kupiła żadnych spodni ( wszystkie głupie i obciachowe – jej opinia ) a mi spodobała się jedna spódniczka, taka na jesień.............. I już miałam mierzyć, kiedy przypomniałam sobie, że kupię sobie coś nowego, jak będzie 63 kilo............. Tak więc grzecznie ją odwiesiłam i poczekam do osiągnięcia pierwszego celu........................
Wieczorem był aerobik, a po nim nie chciałam już nic jeść, więc nawet w nocy burczało mi w brzuchu................. Dziś jest 5 dzień bez słodyczy i powoli zaczynam się przyzwyczajać ................. Ale jutro na pewno skuszę się na ciacho, więc cały odwyk pójdzie na marne (organizm znów będzie domagał się słodkiego)...........................
Weekend zaplanowany................... Dziś będzie gotowanie ( dla K. ) i jak dam radę to ćwiczenia............... Jutro muszę iść na zakupy i zahaczyć w końcu o optyka, a potem ogarnąć mieszkanie i poćwiczyć............. Popołudniu idziemy na urodziny , więc będzie ciacho i same smakołyki................ Najgorsze, że przez 3 lub 4 następne weekendy mam imprezy.......................... Muszę być silna , bo inaczej wszystko co stracę w tygodniu, nadrobię przez weekend.................... Niedziela bez konkretnych planów, najlepiej na spacerku i z książką......................
Halinko internet w domu już mam, ale jak wracam po całym dniu pracy i aerobiku ok. 21.00 do domu, to nie mam już siły siadać do komputera.
Sylwia głód udało się zagłuszyć , chociaż wypiłam litry herbaty w pracy i zjadłam nadprogramowe jabłko.....................
Życzę wszystkim słonecznego i miłego weekendu
Buziaczki
-
ASIU ROZUMIĘ TO CO PISZESZ , JA NA TWOIM MIEJSCU TEZ BYM PADŁA.
WIESZ ASIU MÓJ SUKCES ODWYKOWY DIABLI WZIELI . DZIS MAM STRASZNY WEWNĘTRZNY NERW BEZ JAKIEGOS POWODU I POZARŁAM JUZ 5 CIASTEM TAKICH PRZEKŁADANYCH .
TERAZ SOBIE MÓWIE PO CO , ALE JUZ PO PTAKACH.
WIEM ŻE SZLAK CZŁOWIEKA TRAFIA JAK WAGA NIE IDZIE W ODPOWIEDNIA STRONE.
U MNIE TYO HUŚTAWKA RAZ W DÓŁ RAZ W GÓRE TEZ WIEM ŻE TO NIEDOBRZE.
MUSZĘ WZIAŚC SIĘ W GARŚC BO STRACE TO CO ZYSKAŁAM.
MIŁEGO WEEKENDU.http://gifybejbi85.blox.pl/resource/image011rrr.gif
-
:D PODSYLAM BUZIAKI :D TE BALETY-HAHA :wink:
BAW SIE DOBRZE :!: ZGUBISZ TO CWICZAC :D
http://imagecache2.allposters.com/im...EN/AB11406.jpg
-
asiu, mam nadzieję ze szybko sobie kupisz tą spódniczkę :wink:
miłego weekendu...wracam do pracy...eh...teraz jestem logistyk 8) potem zrobię pocztę, czyli administracja, potem trochę księgowości, hehehe....no i oczywiście handel, handel, handel...
buźka i kuruj się!!!
do poniedzialku :D
http://www.me-2-you.net/fotky/annegeddes/img00339.jpg
-
Kuruj się Asiu i nabieraj sił w weekend :D tez spotkałam przepiekną spódnice, ale powaliła mnie jej cena :roll: ale podsunęła pomysł :wink:
Udanego weekendu
http://www.kazimierzdolny.org/foto/a..._Pict0086a.jpg
***
Grażyna
-
asiu szybkiego powrotu do pelni sil rozumiem cię aż za dobrze ja tez nie zawsze mam sile wieczorkiem siedziec przy kompie (no bo ile mozna? :) )uważaj na siebie podczas tych ćwiczeń bo jesli jestes podziębiona to o chorobe nie trudno pozdrawiam słonecznie
spokojnego weekendu i nie daj się skusić zbyt wielu .........
(heh zrzędze jak )
buziaczki**
-
Helo Asiu
Ja dziś walczę ze sprzętem, jak wchodzę na kolejny wątek to on pyk i sie zawiesza i trzeba go ostro potraktować :twisted:
Też chciałam dziś poćwiczyć, bo siedzę sama w domu ale jakoś mnie leniuch dopadł. Nadrobie za to wszystkie forumowe zaległości.
Miłego weekendu Ci życzę
-
Życzę słonecznego weekendu :D :D :D :!:
http://www.wat.edu.pl/0000/Sloneczko.jpg
-
Asia dziękuję Ci dzisiaj za smski...bardzo mnie ucieszyły i pomogły...mimo, że dzisiejszy nastrój jest taki sobie...
To co zobaczyłam dziś na wadze dało mi niezłego kopa...przeraziłam się naprawdę...tak łatwo stracić to co osiągnęłam...nie chcę tego...
Podziwiam Ciebie za twoje podejście...mimo, że nie jesteś na diecie to jednak pilnujesz się i nie rzucasz na jedzenie tak jak ja :-( Potrfaisz się opanować i powstrzyamc pokusy...
Życzę Ci spokojnego wieczoru z ukochanym:-) Buźka.
-
Ugotowałam zupę K. , trochę ogarnęłam mieszkanie, poćwiczyłam 30 minut na pośladki, a teraz relaksuję się na forum......................... K. zasnął zmęczony na fotelu, więc w domu jest cicho jak makiem zasiał..................... Cieszę się, że nareszcie jutro się wyśpię, bo trzy noce w tym tygodniu miałam niedospane........... Gardło dalej boli , z nosa się leje, ale nie daję się chorobie, czego wyrazem są właśnie skończone ćwiczenia....................
Najmaluszku pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć.................... Co do wagi, to zrób wszystko, żeby nie szła już w górę.................. A ja – no cóż ostatnio jestem silna ( jutro na imprezie się okaże ), ale czasami jeszcze rzucam się na jedzenie................. Ale teraz zanim się rzucę, to myślę sobie : no i co Ci z tego ? przytyjesz kilo lub dwa, żołądek znów Cię będzie bolał, a do tego samopoczucie będzie fatalne...................
Luneczko też Ci życzę miłego weekendu.
Bajla mnie też chwilowo leń dopadł ( tak ok. 19.00 ) , ale zebrałam wszystkie siły i poćwiczyłam............. Zresztą jak na chwilę się położyłam, to czułam , że łapie mnie gorączka........... Ale nawet nie zmierzyłam, bo wolę nie wiedzieć............
Sylwia chorobę na chwilę odłożyłam i poćwiczyłam pół godziny.................... Tak rzadko jestem od razu w domu po pracy, że szkoda mi zmarnować czas i staram się go efektywnie wykorzystać............... No chyba , że mnie dołki dopadną i wtedy mogę leżeć cały dzień i nie mam żadnych wyrzutów.
Grażynko a moja spódnica o dziwo była tania, no ale jak kara , to kara................... Jak będę miała 63 kilo, to pewnie już jej nie będzie, ale wtedy poszukam innej.
Korni dziś do południa było w pracy w miarę spokojnie, ale potem nie miałam już ani chwili.............. I tak do samej 16-ej, więc teraz nadrabiam zaległości.
Psotulko mam nadzieję, że grzeszki wyjdą na zero z ćwiczeniami.
Halinko mam nadzieję, że nerwy już opadły i nie objadasz się słodyczami.................. Niestety dołki i doły dopadają każdego ( no prawie ) i nie ma recepty .
Słoneczka życzę miłego weekendu
Buziaczki :P
-
Hej Asiu :)
jak miło Cię widziec wieczorem na forum!! :)
choć ja na chwilkę jak zwykle ostatnio.. zaraz ide w ślady K!!! padam, jestem wykończona pracą, emocjami zw. z W. (wczoraj do 1 w nocy smsowalismy co on biedny ma robić... , w końcu jednak został!), generalnie zwłoki ze mnie :wink:
Asieńko duuuuuuuuuużo zdrówka Ci zyczę!!! No i głębokiego snu!! Trzymaj się Słonko!! buziaczki :)
ps. na imprezce wiesz - nie katuj się, ale i z umiarem.. 8) no ale komu ja to mówię..... sama jutro mam imprezkę i ... tu bym się bardziej obawiała.. :roll: o Ciebie jestem spokojniutka!! :)
pa! :)
-
pozdrawiam milego weekendu (ale nie od dietki niedietki :P )
-
:D ZYCZE SŁONECZNEGO I MIŁEGO DNIA :D
JEST JUZ LEPIEJ :D ZOBACZYMY JAKI BEDZIE SKUTEK :D
http://www.richard41.com/galeria/cpg...7m1024%7E2.jpg
-
Asieńko Ty pewnie teraz się urodzinujesz???? Zajadasz torcika więc życzę smaczengo:-)
Wyspałaś się?????????Należało Ci się dużo snu po tych nie przespanych nocach...
Gratuluję wczorajszych ćwiczeń...dzielna jesteś...
-
Pozdrawiam bardzo cieplutko Asiu i mam nadzieje,ze odpoczęłas w ten weekend :D :D :D :!:
http://www.sirmi.ic.cz/slunce/12.gif
-
:D WITAJ :D TEN TYDZIEN POSWIECE NA DIETKE BEZ POKUS A W NASTEPNYM DODAJE BAEN :D MILEGO TYGODNIA ZYCZE :D
http://imagecache2.allposters.com/images/WIL/4614.jpg
-
ASIU MASZ RACJĘ WPADKI DOŁKOWO STRESOWE UŚPIONE.
ROKSANCE WYNIKI SYSTEMATYCZNIE ZACZYNAJĄ ODBIJAĆ TO WIELKA RADOŚĆ DLA WSZYSTKICH.WCZORAJ BYŁAM W ODWIEDZINKACH TO NAPRAWDĘ TA KRUSZYNA JEST BOSKA. SKĄ ONA W SWOIM CIERPIENIU BIERZE TYLE SIŁY TO JA NIE WIEM ,A JAKIE TO DZIECKO JEST ROZSADNE I MĄDRE.
JESTEM NAKRĘCONA JEJ ENERGIĄ.
MIŁEGO DNIA .http://gifybejbi85.blox.pl/resource/image011rrr.gif
-
Witajcie Słoneczka
Internet w domu, a ja w weekend nie miałam czasu się nawet odezwać.................. Ale przynajmniej spędziłam go aktywnie, towarzysko i nawet trochę odpoczęłam..................
W sobotę posprzątałam całe mieszkanie, zrobiłam zakupy, poćwiczyłam 30 minut i było popołudnie................... No i oczywiście urodziny.............. Zjadłam trochę , ale się nie opchałam ; ze słodyczy - kawałek torta i szarlotki, trochę sałatki + kabanos, 3 kanapki z chudą wędlinką i pomidorem, do tego 2 drinki.................. Od rana bardzo malutko jadłam , więc w sumie bilans nie był zły................ Ale............... w niedzielę brzuch miałam jak balon, czułam się źle, a waga od razu hop w górę............. Zaczyna mnie to martwić, że po jednej imprezie waga od razu skacze, a ja czuję się źle............. Przede mną jeszcze trzy weekendy imprezowe, więc trudno będzie cokolwiek zrzucić................. Oczywiście od poniedziałku do piątku , plan taki jak poprzedni, czyli : ćwiczenia, zero słodyczy i ok. .1400 kcal dziennie................
A w piątek robię torta na taty urodziny , więc znów pokusa nie do odparcia...................
W niedzielę był spacerek, trochę odpoczynku, no i na tym się skończyło miłe popołudnie z ukochanym, bo na 18.00 musiał iść do pracy................... Zawiózł mnie do Rodziców ( jakoś nie mam nastroju w tym tygodniu, żeby siedzieć sama ) i będę tam do środy........................ Z tego powodu raczej nie będzie mnie wieczorem na forum, bo siostra mnie nie dopuści do komputera..................
Obecny tydzień mam szczelnie zapełniony spotkaniami, wizytami i innymi sprawami do załatwienia................... Dziś miłe popołudnie u koleżanki na kawie............. Mam nadzieję, że mnie nie uraczy ciachem.............. Sama jest szczupła i drobna......................
A zapomniałabym ............... Na urodzinach siedziałam naprzeciwko dużego lustra ( takiego z szafy ) i stwierdziłam, że wyglądam bardzo grubo.............. Ręce grube, brzuch duży, w ogóle jakaś taka szeroka i rozlazła.......................Nie podobał mi się ten widok................. W pierwszej chwili trochę mnie to zdołowało ( szczególnie, że na urodzinach były trzy chudziny – waga ok. 45 kilo, które cały czas się starają przytyć i nie mogą ), ale w niedzielę po przemyśleniach mały dołek postanowiłam przekuć na motywację i dlatego dziś znów mam siłę walczyć....................
A jeszcze o optyku........... Poszłam, przymierzyłam chyba z 40 oprawek i wyszłam z niczym........... Albo mi się nie podobają, albo źle leżą................... Chyba jestem bardzo wybredna , bo chcę, żeby okulary dodały mi uroku i inteligencji................ Muszę iść z kimś, może wtedy będzie mi łatwiej wybrać........... No i oczywiście cena mnie powaliła............. 300, 400 zł za szkła + oprawki średniej jakości........................
Raport z ćwiczeń za poprzedni tydzień ( do kontroli dla Najmaluszka ) :
Wtorek – godzina aerobiku
Środa – godzina tańca
Czwartek – godzina aerobiku
Piątek – 30 minut na pośladki
Sobota – 15 minut na całe ciało, 15 minut brzuszków
Halinko bardzo się cieszę, że u Roksanki już lepiej.................... Tyle osób modli się za Nią , że na pewno tam u góry zostaną wysłuchane nasze prośby...................
Psotulko to trzymam kciuki, żeby tydzień minął bez pokus ....................
Luneczko ja też Cię pozdrawiam.
Najmaluszku prawdę mówiąc to wcale się nie wyspałam............. W sobotę nie mogłam spać, a w niedzielę wstałam już o 9.00, a zabalowaliśmy dzień wcześniej do 2 w nocy.................. Widzę, że Twoja waga poszła po rozum do głowy............. Bardzo się cieszę, bo widzę, że i humorek dzięki temu lepszy............. Szkoda, że nie udało nam się pogadać przez weekend na gg, ale jeszcze to nadrobimy................
Sylwia też pozdrawiam i życzę miłego tygodnia.
Aniu chyba zabalowałaś , bo nie była Cię na forum przez cały weekend.................. Ze zdrówkiem u mnie nadal kiepsko, ale do lekarza nie mam ani czasu ani ochoty iść........... Mam nadzieję, że samo przejdzie.................... Dziś już 20-sty, więc mam nadzieję, że pojawisz się na dłużej..................
Wszystkim życzę miłego i dietkowego tygodnia
Buziaczków nie przesyłam, bo jeszcze bym Was zaraziła
-
Widze Asiu ze mialas mily weekend a od dzisiaj znow stajesz do walki ze slodyczami :) Dobrze ze masz motywacje ,bo bez niej to ani rusz :wink: :lol:
A z ta impreza i siedzeniem naprzeciw lustra to ci nie zazdroszcze.Ciagle napewno patrzalas na siebie i myslalas ze to masz za grube i to.Ale tak my juz mamy kobitki ,ze zawsze z czegos jestesmy niezadowolone.Mysle zeby nawet, ta chudzinka, usiadla na przeciw tego lustra,to tez by cos znalazla ,co jej,by sie nie podobalo u siebie :wink: :lol: :lol: :lol:
http://www.gify.nou.cz/trpitive_soubory/121a.gif
-
ASIU MIEJMY NADZIEJĘ ŻE JUŻ BĘDZIE TYLKO DO GÓRY Z WYNIKAMI, A U MNIE MUSI BYĆ SPADEK.
U CIEBIE TEŻ ASIU SPADEK BĘDZIE.
MIŁEGO POPOŁUDNIA.http://gifybejbi85.blox.pl/resource/kwioteczek1.gif
-
Hej Asiu :)
juz jestem, melduję sie na forum :wink: znów zamierzam tu być częsciej, w miarę mozliwości choć z raporcikiem.. na szczęście juz po 20-stym (i nawet się wyrobiłam jakoś, ale dzieki temu, ze wzięłam dokumenty do domu).. a tak a propos dat własnie patrzę w kalendarz a nam z W. jutro wybija 9 latek bycia!! kiedy to zleciało! :wink: hehe..
Asiu widzę, ze udany towarzysko weekend za Toba, dziś kawka z kolezanką :) no i dobrze :) a skokiem wagi nie przejmuj sie, to na pewno chwilowe... dzień, dwa ladnie i waga wróci do swojego poziomu!!
Asiu buziaczki tu zostawiam :) i zmykam powoli spac.. dzis od 4 nie spałam, bo rano szłam do szefa W.. i ja z nerwów budze sie nad ranem niestety.. no ale juz to załatwiłam z grubsza, choć jeszcze muszę iść z wypowiedzieniem.. no i cóz, myslec musze optymistycznie, ze to się ułozy - a zycie zweryfikuje słuszność tej decyzji...........
Asiu buziaczki :) pozdrawiam Cię gorąco :)
-
Asiu a może to lustro było jakieś krzywe?/// :wink: :wink:
przy takim fajnym suwaczku?/ eee to nie możliwe :wink:
trzymaj się dietkowo......... :P buziaczki
-
:D WITAJ :D
PAMIETASZ MOJE LUSTRO :!: WYSZCZUPLA :D JAKOS SOBIE RADZE -TYLKO MAM JAKIES SENSACJE ZOLADKOWE :!: CZUJE JAK BY COS LEZALO MI W ZOLADKU I JEST MI TAK NIJAK,OBY TO NIE JAKIS WIRUSIK :!: WALCZE DALEJ. DZIEKI ZA WSPARCIE :D
http://imagecache2.allposters.com/images/CLI/8499.jpg
-
Dziewczyny wpadam tylko na chwilę, bo mam w pracy urwanie głowy................. Do tego potworne ataki kaszlu, zresztą już w nocy myślałam , że się uduszę................. Na jakieś wolne w pracy nie mam niestety szans, bo nie ma mnie kto zastąpić.............. Tak więc łykam jakieś specyfiki, ciepło się ubieram i liczę, że przeziębienie przejdzie samo...........Wczorajszy dzień minął miło, ale niestety popełniłam klasyczny błąd dietkowy............ W pracy mało zjadłam, bo jak zwykle nie było czasu, u koleżanki parę suchych ciastek a’la krakers do kawy ( z głodu ) i jak wracałam do domu, to mi się wydawało, że głód minął ............... Jak tylko zaczęłam jeść, to żołądek wołał jeszcze.................... I zjadłam nie dość, że za dużo , to o godz. 20.30..................... Rano wstałam z pełnym żołądkiem, a nie cierpię tego uczucia................. Dziś też mam problem z posiłkami, bo zaraz po pracy idę do dentysty ( mam nadzieję, że mnie z takim chorym gardłem przyjmie, bo mam ząb rozwiercony dwa miesiące i musi być dokończony ) , a potem na aerobik, więc w domu znów będę ok. 20.30..................
Ma świętą rację ten, kto twierdzi, że podstawą skutecznej diety jest rozsądne rozplanowanie posiłków i nie dopuszczanie do uczucia wilczego głodu................ Człowiek jednak całe życie się uczy..........................
Teraz muszę niestety zmykać , bo praca pali mi się w rękach................. Jutro powinno być spokojniej....................
Życzę miłego dnia
-
ASIU POWINNO SIE JEŚĆ W ODPOWIEDNICH GODZ.
WIEM ŻE JAK SIE PRACUJE TO JEST TO TRUDNO ZACHOWAĆ.
ALE GŁODOWAĆ I JAK PISZESZ DOPUŚCIC DO WILCZEGO GŁODU TEŻ NIE JEST WYJŚCIEM.MUSISZ TO ROZWIĄZAĆ JAKOŚ , BY NIE ROBIĆ SOBIE KRZYWDY.
MIŁEGO DZIONKA.http://republika.pl/blog_dx_689459/1...litterrose.gif
-
asiu,
mam nadzieję że się nie dasz choróbsku!!! kuruj się!
co do planowania posilków, to ja po małym dołku dziś się wygrzebuję i od czwartku plażuję....trudno zaczynam znów Ifazę sb, mimo przestróg, ale jakoś muszę wg czegoś się wzorować....potem zobaczymy...moze jak waszka mm??
co do ćwiczeń, to podziwiam, cały tydzień ruch...SUPER!
no i trzym się ciepło...buziaczki