Asiu
zmartwiłam sie twoją kontuzją
uważaj na siebie, daj nodze troche odpocząć
przesyłam zdrówka i buziaki
Wersja do druku
Asiu
zmartwiłam sie twoją kontuzją
uważaj na siebie, daj nodze troche odpocząć
przesyłam zdrówka i buziaki
Ze wszech miar udanego tygodnia :D ach te agresywne krawężniki :roll:
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/8/2/26203.jpg
Pozdrawiam
***
Grażyna
Witaj Asiu :)
Słonko wpadam zyczyć Ci miłego dnia :D
mam nadzieję, że dziś juz się dobrze czujesz... trzymaj się Słonko!
buziaczki Asiu :) z Pomorza lecą pozdrowionka!
Asieńko jak się czujesz?
Wczoraj cię nie było więc mam nadzieję, że wszystko w porządku i że masz się lepiej kochana.
Ściskam mocno.
Buziaki.
http://images1.fotosik.pl/129/7d9626fc354e010c.jpg
DLA CIEBIE Z MOJEGO OGRODKA :D
Asiu co z Tobą ?????
37/42 dni
Witajcie Słoneczka
Nie było mnie 3 dni na forum i nie mogę nadążyć z czytaniem.............................
Wczorajszy dzień upłynął mi na zmaganiu się z bólem zęba ..................Zresztą weekend miałam już bardzo zepsuty, bo ząb ciągle mnie bolał..........................Planowałam, że pójdę wyrwać tą cholerną ósemką po powrocie z wczasów, ale niestety nie dało rady....................Wczoraj urwałam się na chwilę z pracy ( dobrze, że szef jest taki wyrozumiały ) , ubłagałam żeby dentysta przyjął mnie bez kolejki i w ciągu niecałej godziny już nie było zęba................Oszczędzę Wam szczegółów, w każdym razie były trzy zastrzyki i trzymanie mojej głowy przez pielęgniarkę, bo tak się rzucałam.........................
Już po wszystkim musiałam jeszcze wrócić do pracy, żeby zrobić parę rzeczy.....................
Wieczorem niestety znieczulenie minęło i zaczął się ból dziąsła , ale silne tabletki prawie pomogły.................... Dziś już się całkiem dobrze czuję, tylko jeszcze dziąsło bardzo mi krwawi.............Ale i tak jestem bardzo szczęśliwa, że mam już to z głowy............................
Co do dietki.......................W piątek byłam na taiboo i potem jeszcze godzinkę na rowerze i waga w sobotę rano doceniała to pokazując równiutkie 62 kilo...................Ale długo ten stan nie potrwał................W sobotę mieliśmy iść na grila, ale ze pogoda nie dopisała, to spotkaliśmy się u znajomych.................Wystarczyły 2 ciasteczka, trochę paluszków i mała porcja spagetti, żeby waga wróciła do 62,80................W poniedziałek dalej była na tym samym poziomie................Czyli generalnie stoję w miejscu i muszę się pogodzić, że z tą wagą pojadę na wczasy..........................
Wczoraj z racji problemów z zębem jadłam mało, ale dziś już w założonych granicach 1400 kcal. Popołudniu ( jeżeli dziąsło nie będzie mi bardzo dokuczało ) planuję jeszcze wyskoczyć na zakupy ciuszkowe, a wieczorem czeka mnie robota papierkowa.....................
Aerobiku w tym tygodniu już nie mam , bo skończył mi się karnet, a nowego nie opłaca się kupować............................
Wczorajszy priv, który dostałam od Anikas zmusił mnie do ponownych przemyśleń nad moją dietką i do nowych postanowień...................Przede mną wczasy , a co za tym idzie nowe smaczne dania i pewnie sporo alkoholu w postaci piwka i wina............Właśnie chyba tego boję się najbardziej, ale postanowiłam sobie nie zatruwać głowy dietką na urlopie, bo przecież i tak robię to przez cały rok...................I nawet jeżeli wrócę ciut grubsza, to i tak będzie warto przeżyć beztroskie dni, a nie stresować się na każdym kroku, co mogę , a czego nie...................
Zaraz po powrocie z urlopu wracam na ściśle dietkową drogę ....................Postanowiłam , że na koniec roku chce zobaczyć 55 kilo..................Mam już dość kręcenia się w kółko przy jednej wadze...............I choć może nie wyglądam tragicznie, to chcę poczuć się lepiej, seksowniej, szczuplej........................Od września wcielam w życie nowy plan ruchowy . Tygodniowo : 2 razy aerobik, raz kurs tańca towarzyskiego i jak starczy czasu , to do tego siłownia........................Wiem, że jeżeli tylko się zawezmę i wytrzymam dłużej niż 2,3 tygodnie na ładnej diecie , to mam szanse osiągnąć w końcu swój cel...................
Już dziś zapowiadam, że od 4 września ruszy nowa akcja dietkowa.....................Szczegóły podam pod koniec sierpnia....................
Słoneczka życzę Wam miłego dnia i samych dietkowych sukcesów :P :P :P :P :P
Przesyłam buziaczki
Asiu, widzę, że i ty masz dość diety - niediety. Ja od wczoraj powzięłam nowe postanowienia i zobaczymy co z tego wyjdzie. Póki co, żadnej dyspensy nie planuję bo i o urlopie żadnym nic nie wiem. Trzymam kciuki za powodzenie. U wszystkich :)
Czasem trzeba od dietki odpocząć. Ale jak już teraz się nastawisz, że za jakiś czas zabierasz się za dietę to będzie łatwiej. Bo nasz umysł i organizm się do tego przygotuje :) Tak więc życzę powodzenia.
No i mam nadzieję, że w nowej akcji nikt nie odpadnie po drodze :)
Buziaki!
Witam Asiu :)
Ania, podczas mojejw izyty u niej, duzo mi dobrego o Tobie i innych dziewczynach z forumowego spotkania u Ciebie, opowiadala :) Dlatego tez postanowilam Cie odwiedzic, bo chyba jeszcze nie mialam tej przyjemnosci :) Z tego co mowila Anikas, to bardzo sympatyczna z ciebie babeczka i z figurka juz pierwsza klasa :D ... 3-mam kciuki za fajny wypoczynek i zebys za duzo o dietce nie myslala a kilogramiki nie podchodzily, mimo wszytsko, do gory :)
p.s. ja tez mialam niezle przejscia z zebem - przed samym wyjazdem do Anias... Tydzien bolu, zakonczony sobotnia wizyta na pogotowiu dentystycznym ... Wynik : jestem w trakcie leczenia kanalowego ... Ale przynajmiej u Anikas nie bolal :D :D :D