OK Zgadzam się , przy zaplanowaniu jedzenia powinno wyjść .
O rany jakie łatwe i małe są rzeczy , których ja nie robię !!! W świetle dokonań niektórych innych ludzi .
Wersja do druku
OK Zgadzam się , przy zaplanowaniu jedzenia powinno wyjść .
O rany jakie łatwe i małe są rzeczy , których ja nie robię !!! W świetle dokonań niektórych innych ludzi .
Być moż akurat będe wtedy w Krakowie więc bardzo chętnie się spotkam :) Ale to wszystko jeszcze zależy od reszty ekipy, bo z Berlina kawałek drogi jest i samej wybierać mi się nie chce ;)
Fajnie by było się poznać.
Buźka!
:D UDANEGO WEEKENDU ZYCZE :D
http://a80.g.akamai.net/f/80/71/6h/w...cts/P244_c.jpg
Hej Asiu :)
wymarudziłam Ci się wczoraj trochę.. :oops: ale sama się prosiłaś :wink:
tak więc tu dziś tylko napiszę, ze zyczę Ci już teraz bardzo miłego weekendu :) zapowiada się - jak widzę z planów - baaaardzo fajnie :) oby tylko pogoda dopisała, bo coś tata mnie wczoraj straszył, ze od soboty ma padać.. a ja muszę jechać do Sz-na w sprawie W. studiów..
Asiulka gorąco Cię pozdrawiam :D nastrajamy się dietkowo w weeekend a w poniedziałek ruszamy pełna parą :D :wink: spróbuję tym razem nie zawieść i wytrwać do końca, a nagrodą będzie na pewno kilka kg mniej... czyli naprawdę W-A-R-T-O :D
buziaczki :)
Asieńko musiałam przed weekendem do Ciebie wpaść bo całe dwa dni nie będzie cię na forum :-)
To będzie weekend przed kolejną akcją, hurrraaaa...cieszę się bo twoje akcje mnie mobilizują :-)
Dziękuję, za zwolnienie i że mogę być akcjonariuszką tylko do 23 czerwca :-)
Asieńko ściskam cię mocno i cieszę się, że po tym długim weekendzie wróciłaś z dobrym nastawieniem do dietki i że te 1,5 kilo więcej wcale cię nie zdołowało...swoją drogą to naprawdę niewiele cię przybyło :-)
Asieńko korzystaj jutro z piwka bo to ostatni raz przed akcją :-(
Ale 3 czerwca na spotkanku w Krakowie proszę o ogólną dyspenzę dla wszystkich uczestniczek spotkanka :-) bo miałyśmy się wreszcie napić razem piwka :-)
dobrze, ze akcja jeszcze się nie zaczęła bo wczoraj był hot-dog, ale od poniedziałku tak jak obiecałam, do pracy rowerek albo nóżki, korzyść podwójna bo na paliwie zaoszczędzę i na jakiegoś ciuszka będzie :D
U mnie wczoraj były placki ziemniaczane :oops: ale też aerobik :D
Udanego weekendu - ja niestety jutro w pracy :evil:
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka1095.jpeg
Pozdrawiam
***
Grażyna
No i mamy prawie weekend...............Na dworze przepięknie i słonecznie, za parę godzin myk do domku , więc nic tylko się cieszyć..................
U mnie wczoraj jedzeniowo ok. Do tego godzina intensywnego aerobiku, więc jestem zadowolona....................
Dalej rozmyślam nad moją dietą, dlaczego i po co chcę schudnąć, co mi to da , i takie tam...................... i czuję się coraz bardziej zmotywowana...............Czuję , że do nowej akcji przystąpię z dużą dawką nowej energii i motywacji...................
Postanowiłam też , że od przyszłego tygodnia będę jadła o stałych porach dnia :
Poniedziałek – piątek
6.00 - Śniadanie ( 250 kcal)
10.00 - II śniadanie ( 200 kcal)
13.00 – przekąska ( 100 kcal )
15.00 – przekąska ( 100 kcal)
17.30 – obiado – kolacja ( 350 kcal)
do 19.00 – przekąska ( 100 kcla)
Razem : 1100 kcal
W weekend planuję trochę inny rozkład godzin , ale odstępy czasowe takie same.
Aktualna lista uczestniczek akcji :
Asia0606
Korni
Hiiii
Luna64
Psotulka
Gayga674
Agnimi
Anikas
Najmaluch
Jeni16
Dagmara
Nad przystąpieniem do akcji zastanawia się Zosia-Wkra.
Myślę, że startujemy w silnym sprawdzonym składzie i jeśli tylko każda z nas rozpocznie akcję odpowiednio zmotywowana, osiągniemy duży sukces.
A więc zostaje nam weekend na doładowanie akumulatorów , a od poniedziałku wielki strat.
Aha i zapomniałabym ............po sugestii Najmaluszka ogłaszam , że wszystkie uczestniczki akcji, które stawią się na spotkaniu w Krakowie 3 czerwca , mają na ten dzień przydzieloną specjalną dyspensę. Takie więc spotkanie w tak wspaniałym gronie będzie można dowolnym napojem wyskokowym i czymś jeszcze wedle uznania każdej z Was.
Grażynko na te placki to robisz mi już smaka od wczoraj. Całe szczęście zawsze mi się wydawało, że z plackami jest za dużo roboty , więc chyba się nie skuszę.
Agnimi cieszę się , że dzięki akcji zaczniesz znów dużo chodzić, no i zaoszczędzisz na paliwie. Ja też oprócz codziennych ćwiczeń, postaram się jak najwięcej maszerować, bo pogoda jest na to idealna.
Najmaluszku dyspensę na 3 czerwca już ogłosiłam , więc w końcu będzie okazja napić się piwka. Co do nabytego w czasie urlopu 1,5 kilo, to raczej myślę, że to nie jest mało, ale mogło być gorzej . Z utęsknieniem czekam, aż znów będziesz często na forum , ale myślę, że im bliżej wesela, tym czasu będzie mniej.
Aniu trzymam Cię za słowo, że tym razem w akcji wytrwasz do końca i będziesz mogła się cieszyć osiągniętymi rezultatami. Co do pogody , to na Śląsku ma być przepiękna słoneczna sobota, a w niedzielę lekkie pogorszenie pogody. Na priva odpisze, jak znajdę wolną chwilę.
Psotulko uśmiecham się do Ciebie szeroko i też życzę udanego weekendu.
Jeni16 fajnie by było, jakbyś przyjechała do Krakowa. Jak będziesz już znała jakieś konkrety , to daj znać.
Dagmarko cieszę się, że Twoja decyzja jest pozytywna. Teraz będę trzymać kciuki, żeby wszystko poszło zgodnie z planem.
Korni super , że jedziesz z nami do Krakowa. O busie dowiaduje się Grażynka i na pewno weźmiemy Cię pod uwagę. Już nie mogę doczekać się wspólnego wyjazdu.
Zosieńko myślę, że 15-sty to dobry dzień na rozpoczęcie akcji. Tym bardziej, że imienin nie obchodzisz jako tako, więc nie ma problemu. O swojej decyzji możesz mnie poinformować nawet 15-ego rano. Na liście są jeszcze wolne miejsca. :wink:
Słoneczka wracam do pracy , chociaż strasznie mi się nie chcę.
Życzę Wam wspaniałego weekendu, dużo relaksu i radości.
A w poniedziałek meldujemy się zwarte i gotowe
Buziaczki :P :P :P :P :P :P
dziwne, ja czuję dokładnie to samo...normalnie jakbym w poniedziałek miała dostać jakąś miłą niespodziankę :wink:Cytat:
Czuję , że do nowej akcji przystąpię z dużą dawką nowej energii i motywacji...................
co do wyjazdu to ja też się cieszę i to bardzo, spotkanie w katowicach bardzo mnie zmotywowało...a tu dopiero będzie wyzwanie, bo spotkamy się po dwóch tygodniach akcji :wink:
twój rozkład posiłków jest wzorcowy...chyba go zerżnę i dopasuję do mojego planu :wink: tylko z 17,30 zrobi się 17:)
i kalorii oczywiście na początek 1500...żebym nie zaczęła trawić sama siebie :wink:
buziaczki i oj...będzie się działo :wink:
Póki co to na kokrety się nie zapowiada ;) Każdy chce jechać, ale nikt nie może się zdecydować co dokładnie chce. Plan był taki: Poznań, Kraków, Warszawy. Ale tak kombinują, że pewnie będe wiedziała co i jak dwa dni wcześniej (czyli koniec maja). A jakieś wymagania są? ;)
Buźka!
MIŁEGO WEEKENDU!!!
http://www.e-foto.pl/users/k20060228...d_IMG_0028.JPG
Miłego weekendu :D :D :D :!:
http://kartki.p3.pl/kartki/4/222.jpg
:D POZDRAWIAM CIEPLUTKO :D
http://a80.g.akamai.net/f/80/71/6h/w...cts/P040_c.jpg
Cześć
W akcji bardzo ważnym elementem są ćwiczenia ( naprawdę intensywne ) zachęcam więc żebyśmy podały wymiary . Po 47 dniach będą na pewno ogromne zmiany . Ja po sobie wiem to na pewno , że po wymiarach na koniec od razu będzie widać , czy ćwiczyłam , a jeżeli tak , to ile .
Podaję moje :
waga 72
biust 99
brzuch 83
biodra 102
udko 60
ramię 33
Ach jak pięknie by było do 30 czerwca schudnąć 6 kilo .
Jestem,w końcu jestem.
Miałam komp nieczynny. Dalej coś szwankuje ale przynajmniej moge sie odezwać.
Jutro postaram sie odpisac wszystkim.
Właczam się do akcji. Ostatnia przez moją głupote była lekką porażką ale teraz mam nadzieje to nadrobić.
Waga wyjsciowa 69 kilo.
pzdr
No to mamy poniedziałek. Co prawda dopiero od 5minutek, ale w dzień nie będe miała raczej czasu zajrzeć. Ja swoją wagę początkową podam w czwartek, ponieważ co prawda miesiąc mija w środę, ale wtedy jestem na uczelni od 8 do 21 i nie będe miała kiedy poszukać wagi, a chcę zważyć się rano. Tak więc waga będzie z czwartkowego poranka.
Dagmara- wymiary to jest świetna sprawa, po półtora miesiąca faktycznie będzie spora różnica. Ja niestety podać nie mogę. Poza wagą nie posiadam też centymetru ;)
Ale na pocieszenie moi znajomi mają go w oczach. Dzisiaj mi kumpel, którego nie widziałam 2-3 tyg powiedział, że schudłam :) Nic bardziej nie motywuje.
Buźka! i powodzenia wszystkim życzę. Sobie też :) Przed nami 47dni twardej pracy nad piękną sylwetką :) Ja jednak raporty swoje przekładam na czwartki, wtedy łatwiej będzie mi znaleźć czas.
Ewka
Witaj Asiu :)
meldując się na starcie podaję wagę 83,2 kg (szczegóły u mnie.. liczyłam ze będzie z dobrze 1,5 kg dzis mniej...... ale wyszły weekendowe grzeszki..).
raportować będe co poniedziałek :D a tak zapisywac (i odliczać hehe) w swoim domku - nie chce mi się tak liczyć hehe.. ale nie mam wyjścia.. no i od dzis 1200 to moja ulubiona liczba, a razej < niz 1200 :wink:
A poza tym to gorąco się do Ciebie uśmiecham :D i życzę Ci miłego dnia :)
miałam skrobnąć kilka słów na pirwa.. ale Asiu juz jest późno, a ja muszę dziś z rańca cos jeszcze zrobić.. wybacz, odpiszę dziś wieczorem bankowo! :D
pilnuj mnie Asiulka :D buuuziaczki :D
:D WITAM :D
ZYCZE UDANEGO TYGODNIA :D U SIEBIE PODALAM MAM NADZIEJE WSZYSTKO :!: PO TYGODNIU SPRAWOZDANIE :!:
http://imagecache2.allposters.com/im.../PM_820032.jpg
TYM RAZEM MUSI SIE UDAC :!: NIE WIEM JESZCZE JAK ALE CHCE WIDZIEC NA WADZE 65KG :!: :!:
97,0 kgCytat:
Zamieszczone przez Anikas9
hm...chyba jestem jeszcze bardziej podobna do anikaska niż myślałam...no cóż, przynajmniej będziemy się wspierać i motywować... :wink:Cytat:
(szczegóły u mnie.. liczyłam ze będzie z dobrze 1,5 kg dzis mniej...... ale wyszły weekendowe grzeszki..)]
asiu...obiecuję nie dać dupki :wink:
(wymiary podam jak dokopię się do miary...bo mi wcięło :shock: :? - D. na pewno sprzątał i nie pamięta gdzie dał :wink: )
miłego dzionka 8)
Asieńko kochana melduje się Najmaluch...zwarty gotowy :-) Jak narazie...
Było ważonko i cóz mamy 57,5 :oops: :oops: :oops: ale płaczę nad tylko cieszę się, że znów mam co zrzucać :-) Hi hi hi
Wymiary nieznane bo znów nie mam się czym zmierzyć :-)
Dziś rano stwierdziłam, że nie warto się obżerać :-) Wolę siebie szczuplejszą nić szafe trzydrzwiową a i tak juz bywało :-) Więc walczymy dziewczęta :-)
Asieńko duża buźka.
ASIU MOJA WAGA WYJŚCIOWA TO 68.1 KG.
JEŚLI CHODZI O KALORIE TO PISAŁAM 1200 NA WSZELKI WYPADEK, ALE MYŚLĘ ŻE 1000 KCAL W ZUPEŁNOŚCI BY MI STARCZYŁO.
RAPORCIKI BĘDĄ CO TYDZIEŃ U CIEBIE Z WAGI I KALORI Z KAŻDEGO DNIA I ĆWICZONEK.
BARDZO SIĘ CIESZĘ ŻE MOGĘ BYĆ W TEJ AKCJI,TO SPORA MOTYWACJA BY NIE WPADAĆ ZA CZĘSTO Z GRZESZKAMI.
http://www.fotos-bilder.biz/Garden_f...ysanthemum.jpg
Witam Asiu :D :!:
Zgłaszam sie do akcji i jestem w pełni zmobilizowana i gotowa do walki] :D :!: :!: :!: Waga wyjściowa 74.5 kilo :x :oops: :!: Cel numer jeden-zobaczyć szóstkę do połowy czerwca :!: :!:
:D WITAJ :D HALINKA MI PRZYPOMNIALAM, ZE MIALAM NAPISAC :!:
waga-69,9 talia-102 biodra-104 oponka-114 pod biustem-86 uda-53 BMI-28,35
BEDE TRZYMAC 1200KCAL :!:
POZDRAWIAM CIEPLUTKO :!:
http://imagecache2.allposters.com/im...s/MP_14417.jpg
1/47
1 DZIEŃ AKCJI
No to dołączam do listy osób żegnających się z jedzeniem przez weekend. Wiem , że to najgorsza głupota , bo żegnałam się już tak wiele razy , ale to było silniejsze. W sobotę w parku zaliczyłam 3 piwka + paluszki, a wczoraj ciacho i kajzrekę z miodem. A waga na to , jak na lato i pokazała dziś 63,70, czyli praktycznie jestem w punkcie wyjścia......................
Postanowiłam zrobić nowy tickerek i ustawić na razie jako cel pośredni 58 kilo. Mam nadzieję, że na koniec akcji uda mi się przynajmniej zbliżyć znacząco do tej liczby..............
Poukładałam sobie pewne rzeczy w głowie i liczę , że uda mi się przetrwać te 47 dni bezwpadkowo......................Wprawdzie już szukują się pierwsze imprezy na ten okres, ale 3 dni dyspensy musi wystarczyć, a pozostałe dni chcę dietkować wzorcowo.
Na prośbę Dagmarki podaję jeszcze wymiary :
Biust – 100 cm
Talia – 82 cm
Oponka ( w najszerszym miejscu ) – 89 cm
Biodra – 100 cm
Niby wymiary proporcjonalne , ale wszędzie przynajmniej o 5-7 cm za dużo . No może jedynie w biuście ta stówa może zostać.................
Przyjmuję limit kalorii 1200. Ważyć się będę w poniedziałki i piątki.............no i w piątek będę zmienia ć tickerek ( znaczy mam nadzieję, że go będę zmieniać).............
Co do weekendu ta naprawdę było sympatycznie. W piątek po pracy pojechałam z K. na ogródek. Zrobiłam sobie spacerek nad stawami, a potem w zaciszu drzew i przy ostatnich promieniach słońca , przeczytałam na leżaku całą książkę.
W sobotę rano byliśmy na wystawie kwiatów. Potem trochę pracy papierkowej, gotowanie obiadu i znów do parku na spotkanie ze znajomymi. Mieliśmy iść na koncert T.Love a potem Myslovitz, ale na piwku było tak przyjemnie, że już nikomu nie chciało się iść.
Niedziela – długi spacer i relaks z książką................Nie można sobie wymarzyć przyjemniejszego weekendu....................
No i jeszcze dla przypomnienia lista osób biorących udział w akcji :
1. Asia0606
2. Korni
3. Hiiiii
4. Luna64
5. Psotulka
6. Gayga
7. Agnimi
8. Anikas
9. Jeni16
10. Dagmara
11. Najmaluch
12. Agentka81
Wymiary i podane przez Was wagi już wpisałam.................Trzymam mocno kciuki, żeby po zakończeniu akcji, każda mogła się pochwalić znaczącym ubytkiem wagi. Myślę, że ten okres to najlepszy czas na odchudzanie.
A więc dziewczyny do dzieła.......................!!!!!!!
Pozdrawiam serdecznie
Asieńko spędziłaś fantastyczny weekend :-) Pełen relaks :-)
Dziś przystępujemy do akcji i bardzo sie cieszę bo jest co zrucac , znowu :-)
Ale wierzę że nam się uda w końcu teraz mobilizacja rośnie bo zbliża się LATO:-)
Strasznie mnie kusi żeby się zmierzyć i chyba pobiegnę do sklepu po metra krawieckiego :-) Twoje wymiary jak dla mnie bomba, wszystko na swoim miejscu :-)
Sciskam.
MUSZĘ DODAĆ SWOJE WYMIARY NIE WIEDZIAŁAM ŻE TAK JEST PODJĘTA DECYZJA.
WAGA 68,1 KG
POD BIUSTEM 80
BIUST 100
PAS 86
OPONKA 98
BIODRA 104
UDA PO 61
MBI 28,67
TŁUSZCZ 38,5 %
WODA 46,1 %
MOIM POSTANOWIENIEM JEST DO KOŃCA AKCJI WAŻYĆ 63 KG.
TO TYLE . TERAZ JAK KAZAŁAŚ BEDĘ WPISY ROBIĆ CO PONIEDZIAŁEK.
http://www.fotos-bilder.biz/Garden_flowers/dalia.jpg
A ja chciałabym do lata 5 zobaczyć , ale to juz przestało byc realne, bo do lata juz tylko 6 tygodni, a na pewno kilo na miesiąc nie schudnę, ale co tam byle by mniej było :D
asiu,
to były biodra a nie uda u ciebie co :?: :wink: bo 100 to nawet ja nie mam :lol: :lol: :lol:
mi właśnie pojawiły się złe myśli w głowie, całkiem niedietkowe i postanowiłam zajrzeć do ciebie, żeby sobie przypomnieć po co tu jestem :wink: i chyba działa :D mogłam to zrobić przed kawą, którą przed chwilą wypiłam...ale dobre i to...choć 47 bezwypadkowych dni t dla mnie abstrakcja...chyba sobie też conieco poukładam w mojej mózgownicy...
buźka 8)
PS: to ile tych karniaków trzeba zrobić :wink:
Warszawka dostała od nas informacje nt internetu i nie wiem jak się nazywam :roll:
na razie żyję - mam nadzieję,że uda mi sie wpaść później :cry:
Pozdrawiam
***
Grażyna
p.s. po wczorajszym obżarstwie na komunii nie miałam odwagi wejść na wagę :oops:
także wymiary i waga jutro :oops: kalorii dzisiaj 1182 - ruchowo - dzień wolny, bo musiałam odespać :wink:
hej
na razie nie przystępuję oficjalnie do akcji, chociaż bedę chciała odchudzać się z Wami...
Witaj Asiu, ja jestem spozniona, ale mozesz mnie dopisac :lol: :lol:
Jutro podam moje wymiarki, chyba dzien spoznienia nie bedzie takim wielkim przestepstwem :lol:
Te twoje akcje sa najlepsze bo mobilizuja do pilnowania, wiec moze uda sie cos zgubic do lata
Pozdrawiam :!:
Wymiary:
Biust - 100 cm,
Talia - 84 cm,
Oponka (niewiem które to jest miejsce ale zmierzyłam tam gdzie mi sie wydawało) - 105 cm
Biodra - 105 cm.
Jakbym tak w biodrach i biuscie zrzuciła po 15 cm a w pasie 18 cm to byłoby super. Ale to długa praca przede mną.
pzdr
Hej hej wyruszyłam !
Dzięki za mobilizację!
Oto chwila gorzkiej prawdy,czyli moje wymiary :oops: :oops: :roll: :!: Każdy ma inny typ budowy...tylko dlaczego ja mam te "pękaty" :evil: :!:
waga 74.5
biodra 111
oponka 116 :oops:
talia 94
biust 103
BMI 28.91 (było 37.50!!!)
jak słowo daję, obiecuję ze się postaram.. :D
Asiu a wymiarkowo to wstyd pisać, ale prawda jest taka potworna:
waga 83,2 kg
pas (wcięcie w talii tzw :evil: ) 94 cm
oponka 104 cm
biodra 110 cm
uda śr. 63 cm
biust 101 cm
BMI 27,41 :?
idealna waga ok 66 kg... [ TUTAJ możecie sprawdzić swoje BMI :wink: ]
czyli do zrzutu ok 17 kg :? no mi wystarczy 15 :wink:
a teraz już mówię prawdziwie DOBRANOC :)
jest straaasznie późno, ale jak coś lezy na serduchu i ciązy to jakoś cięzko spac.. :roll: przepraszam za te marudzenie w priwie......... jutro rano mnie nie będzie, tak więc juz dziś zyczę milutkiego wtorku!! :D buziaczki Asiu :)
:D BUZIAKI :D
http://imagecache2.allposters.com/images/MOD/4469.jpg
DAMY RADE I OBY NASZE MARZENIA SIE ZREALIZOWALY :D
Asia za mną pierwszy dzień akcji bardzo udany :-)
Za tobą napewno też :-)
Byłaś na aerobiku tradycyjnie?
Ja się wyskakałam aż nogi dzisiaj bolą...
Ściskam mocno kochana.
Buziaczki.
ASIU MIŁO JEST BYĆ W TWOJEJ AKCJI CZUJE JAK MI SIĘ KREW BURZY.HIHI
JEŚLI MOGĘ ZAUWAŻYĆ TO TY I LUNKA NIE PODAŁYŚCIE WYMIARU UDA , A TO WYDAJE MI SIĘ DOŚĆ ISTOTNE, DO OGÓŁU POMIARKÓW.
W KRAKOWIE BĘDĘ NAPEWNO, ALE AUTOBUSEM.
PONOĆ DWORZEC AUTOBUSOWY JEST BLISKO STACJI.
ŻYCZĘ WSZYSTKIM WYTRWAŁOŚCI W DIETKOWANIU.
JESTEM ZŁA ŻE BĘDĄ MNIE STRASZNIE KUSIĆ RÓŻNE SMAKOŁYKI NA KOMUNI WNUKA.
NO I WIADOMO POGRZESZĘ I CIEKAWE CO BĘDZIE Z WAGĄ HIHI.
JESZCZE JEDNO MAM PROŚBĘ CZY MOGŁABYŚ WKLEIĆ SWOJE ZDJĘCIE .CHCIAŁABYM ZOBACZYĆ JAK WYGLĄDASZ, A WOGÓLE TO KAŻDA Z BOKU POWINNA MIEĆ SWOJĄ PODOBIZNĘ JAK TO MA LUNKA I PSOTULKA JA TEŻ WKLEJAM.
http://www.fotos-bilder.biz/Garden_f.../sunflower.jpg
Witaj Asiu, podaje swoje wymiarki :lol:
waga- 71,2kg
tłuszcz - 34,90 %
woda 47,5%
masa 30,4 %
biust 104 cm
pod biustem 91 cm
pas 87 cm
biodra 102 cm
udo 55 cm
Mysle,ze przyjmiesz mnie do ekipy :lol:
2/47
Witam Was Słoneczka
Mam za sobą naprawdę trudny dietkowo dzień, ale wyszłam z niego zwycięsko. :P :P :P Ciągnęło mnie do wszystkiego co zakazane, a najbardziej do jedzenia ok. 22.00 i do słodkiego, ale wygrałam..................Żołądek rozepchany przez weekend powoli się kurczy i daje boleśnie znać o sobie. Zarówno wczoraj , jak i dziś czuję prawie cały czas głód fizyczny , ale liczę, że lada dzień to minie. Potem zostanie już tylko uporać się z głodem psychicznym , ale z tym umiem już sobie radzić.......................
Dziś rano naprawdę było mi ciężko, bo ciągle czułam głód, ale jak tylko weszłam to humor się od razu poprawił. Tyle w Was jest zapału i energii do akcji, że aż chce się dietkować :D ...............Dziękuję Wam , że jesteście, bo to naprawdę dla mnie ważne.
Wczoraj dzień spędziłam nad papierami, więc nie było już czasu na nic innego.............. A przepraszam przed aerobikiem wyszłam jeszcze z kotkiem od Rodziców na spacer. On dotąd miauczy , dopóki ktoś z nim nie wyjdzie i tym razem padło na mnie.
Wczoraj dzwoniłam do szkoły tańca , no i najbliższy kurs tańców tradycyjnych i latynoamerykańskich zaczyna się uwaga :shock: ...............dopiero 13 września. To chyba po tańcu z gwiazdami jest taki szał...........Teraz mogę się zapisać jedynie na funky i coś tam i to tylko na miesiąc , bo w wakacje szkoła jest zamknięta. No i Pani podkreśliła , że trzeba mieć porządną kondycję............. Jeszcze się zastanawiam, po nie wiem , czy na miesiąc opłaca mi się zapisywać. Wolałabym już zacząć i ciągnąć kilka miesięcy, ale z drugiej strony boję się, że po wakacjach zapał mi minie. Prawdę mówiąc nie wiem co zrobić......................
Ja będę codziennie pisała u siebie menu i rodzaj ćwiczeń, a Was proszę, żebyście to robiły u siebie.
A wczoraj było tak :
6.00 – mleko z musli i płatkami – 220 kcal
10.00 – jogurt ze zbożem + grahamka – 285 kcal
13.00 – jabłko – 75 kcal
15.00 – jogurt waniliowy – 129 kcal
17.30 – zupa jarzynowa, chleb razowy + sałata zielona +wędlina drobiowa + pomidor + 3 rzodkiewki – 450 kcal
Napoje : 1 kawa ( mój sukces ), 0,75 l. wody, 1,25 l. herbatek
SUMA : 1159 kcal
Ruch : godzina aerobiku
W czasie tych 47 dni chcę jeszcze wprowadzić w życie parę nawyków :
* Ograniczyć kawę do 1 filiżanki dziennie ( chcę wyeliminować kawę popołudniową przy której często sięgałam po słodycze )
* Chodzić więcej pieszo ( gdzie się tylko da )
* Nie podgryzać nic między posiłkami
* Jeść o ściśle ustalonych porach
Bardzo chciałabym na koniec akcji zobaczyć 58 , ale każda liczba z 5 z przodu mnie zadowoli. Chce bez wpadek i dołków zaliczać każdy dzień do udanych dietkowo i do zbliżających mnie do celu. Wiem , że tym razem mi się uda........................
Witam Cię Bewiczku. Oczywiście, że Cię przyjmę do akcji. Bardzo się cieszę, że znów będziemy razem dietkować.
Hiiii bardzo się cieszę, że będziesz w Krakowie. Co do uda , to jakoś nie mam w zwyczaju go mierzyć, bo wydaje mi się, że zawsze jest jednakowo grube. Ale jutro zmierzę i podam wyniki. Co do zdjęcia, to w awatarku nie umieszczę, bo jakoś nie mam takiej potrzeby. Jak chcesz wiedzieć, jak wyglądam, to podaj mi swojego maila i wtedy wyślę Ci parę moich zdjęć.
Najmaluszku cieszę się, że zaliczyłaś ładny dietkowy dzień. U mnie było momentami ciężko ( ten cholerny pociąg do słodyczy ), ale jakoś wytrwałam. Liczę, że teraz z dnia na dzień będzie coraz łatwiej. Mam pytanie czy udało Cię się pomierzyć ?
Psotulko oczywiście, że damy radę i nasze marzenia się spełnią.
Aniula cieszę się, że pomimo wczorajszych stresów oparłaś się słodkościom. Trzymaj tak dalej. Bardzo mnie ucieszyła wiadomość , że wybieracie się do Częstochowy. Teraz to już na pewno się spotkamy. Zaraz napiszę Ci priva.
Lunko każdy ma inny typ budowy i musimy to zaakceptować. Ja np. zawsze mam lekko odstający brzuch i od zawsze zazdrościłam tym dziewczynom, które mają płaskie brzuchy. Ale nic nie zrobię, taka moja uroda i trzeba to zaakceptować.
Dagmarko no to idziemy po szlaku ........................I żadnych bocznych ścieżek ani na skróty nie przewidujemy............Tylko prosto do celu...............
Agentko wymiary masz podobne do mnie no i biust niczego sobie. Niejedna dziewczyna chciałaby mieć w biuście 100, więc nawet nie myśl o pozbyciu się w tym miejscu 15 cm.
Julcyk pozdrawiam.
Grażynko nie chce mi się wierzyć, że aż tyle zjadłaś na komunii. Ty z Twoimi zasadami jakoś mi do tego nie pasujesz...........Czekam co powie Twoja waga...............
Korni masz rację to były biodra a nie uda. Zaraz do Ciebie idę, bo chyba już za pierwszy dzień należą Ci się karniaki. No i moim zdaniem 47 dni na diecie to wcale nie jest abstrakcja pod warunkiem , że ma się jasno określony cel.
Agnimi najważniejsze to pozbyć się znów paru kilogramów , bo to i tak zbliża nas do celu.
Słoneczka trzymam za Was kciuki i życzę miłego popołudnia.
Ja mam jeszcze godzinę do następnego posiłku, więc lecę zrobić herbatkę i poczytać co u Was.
Buziaczki :P :P :P :P :P :P :P :P :P