Postanowilam ze tak dluzej byc nie moze... ....postanowilam ustanowic tym razem termin mojej diety!! 100 dni..final wypadnie na 23 grudnia!!
plan:
-slodycze?...raz w tygodniu i z umiarem
-jedzenie? o scisle okreslonych godzinach
-zero podjadania
-ok. 1000kcal dziennie
-wiecej ruchu!...chociaz ze szkoly wracam taka padnieta wymeczona psychicznie i fizycznie ze nie wiem czy dam rade...ale najwazniejsze to to aby wierzyc
Postanowilam zaczac pisac bo mam nadzieje ze dzieki temu bedzie mi latwiej, mam nadzieje ze rowniez i wy mi pomozecie.
Pelna nadzieji :P
Zakładki