Oskubana!!
to nie jest tak do konia że jestem dzielna
Wcześniej tez z Kompleksiara prowadziłam posta WRÓCIŁAM.
Wtedy schudłam do 80 kg (raz nawet na wadze zobaczyłam 78 kg!).
Ale potem wszystko zaprzepaściłam
Zaczęłam się opychać, przestałam mieć kontrole nad tym co i ile jem.
Zaczęłam sie czuć tak jakbym straciła kontrolę nad całym moim życiem
To było chore!
To był obłęd!
Przez 4-5 miesiące z tym walczyłam.
Było mi strasznie ciężko.
Przytyłam 10 kg!
Codziennie próbowałam zacząć dietę ale nie wychodziło mi.
Za każdym razem jakiś diabełek w głowie mówił mi:
- najedz się jeszcze dzisiaj a jutro już na 100% zaczniesz
Tylko że to "jutro" nigdy nie nadchodziło!!!
Aż przyszedł dzień kiedy to mama mojej bratowej mnie zobaczyła i nakrzyczała na mnie!
Powiedziała że tak pięknie schudłam, że z kuleczki zrobiłam sie taką fajną wysoką laską, co prawda nadal miałam dużo kg za dużo ale wyglądałam super a teraz znowu się robisz kulką!
to mi dało do myślenia
Długo jeszcze po tym nie zaczęłam diety bo ten diabełek nadal we mnie tkwił
Aż któregoś dnia obudziłam się rano, powiedziałam sobie że koniec z tym wszystkim!!!
No i tak znowu zaczęłam dietkę
I tego też życzę i tobie :P