He he...
Jaka diete?
taka moją (tylko ze ja mam dosyc spore doswiadczenie za soba....). Tzn.nie jem w ogole cukru, nic nawet owocow (no raz na 5 dni),sokow rowniez nie pije, duzo duzo warzyw, nie jem po 18, no i tym sposobem jakos 750 kcal w sumie nie przekraczam....z natury jestem raczej aktywna osoba, wiec non stop w ruchu (chociaz od przyszlego tygodnia planuje sie zapisac na jakas regularna forme ruchu)
Ale wcale nie jest tak rozowo np. dzis mamokropnego dola bo juz mam tego dosyc i ide spac...jak mowilam najgorsze sa te wieczorki (bez piwka.......buuuuu)


pozdro


pa!!!!!!!!!!!!!!!!!!