-
CZeść Ewa!!! Fajnie, że wpadłaś. Tu powietrze pachnie czekoladą i jest baaardzo słodko!
Na rozgrzanie Irish Coffe! U mnie też jest zimno, ale jakoś nie przeszkadza mi to specjalnie. Dziś założyłam do pracy swetr z owczej wełny i jest mi milutko! Wogóle jest fajny dzień! Dziś poczułam, że "... coraz bliżej świeta, coraz bliżej święta..."
Zrobiło się tak mroźno i mąż musiał skrobać szyby i założyałam zeszłoroczny płaszcz i kozaki - przypominają mi zimę. W pracy po wczorajszym wyrobieniu 300% normy dziś mam trochę luźniej! Wczorajszy dietkowy dzień upłynął dzielnie. Juz mam z górki. Karpatki juz nie ma w lodówce... ale nie ja zjadłam
. A teraz wcinam orzechy i migdały na lepszą koncentrację.
Rominko - a cóż to za egzamin??? Jestem ciekawa? Prawo jazdy, uczelnia, uprawnienia??
Julcyk - dostałas wczoraj budyń? NIe? No to juz podsyłam, w dodatku z bita śmietaną i polany sosem toffi? Dobre? A teraz uśmiechnij się - to że inni maja problemy nie znaczy, że muszą się one stac twoimi! Nie wszystkim mozna pomóc! Jesteś optymisytką jak ja, więc głowa do góry!
Kasiu - kwasek cytrynowy? Powinni ci podsyłać "chałwę, czekoladę i mniód" Ale cieszę się,że uśmiech ci wrócił! Nie dziwię się, ze o ciebie dbają! Jesteś naprawdę tego warta!
Ewa - oj wiem co znaczy życie bez roweru. Ja skończyłam swoje wycieczki już we wrześniu, bo jak wracałam z pracy i zdążyłam coś zjeść to robiło się ciemno. Ale na szczęście podebrałam rodzicom ich stacjonarny i codziennie pedałuję choć pół godzinki.
Nie martw się, niedługo naprawisz i dalej będziesz śmigać! A co będzi ejak spadnie śnieg?? No, naści miękutkie i słodziutkie ciacho czekoladowe! Lepiej?
Buziaczki, miłego i cieplutkiego dnia!
-
CO do wczorajszego marzniecia to problem w tym, ze nie przewidzialam jaka lodowka bedzie w pokoju i nie dosc, ze nie mialam welnianego sweterka to jeszcze sie wystroilam w spodniczke do kolan i eleganckie, ale cienkie rajstopki. Strasznie zmarzlam w stopy (mam w pracy sluzbowe, antystatyczne sandaly wiec bylo mi zimno).
Jesli idzie o rower to jestem zla, bo:
1. poki jezdze na rowerze to jest godzinka ruchu dziennie, a jak przestane to juz tak roznie wychodzi.
2. autobus kosztuje cholera!!!
Wiecej nie pisze, bo mi zaraz palce z zimna odpadna (przeciez nie zaloze rekawiczek do kompa). Wracam do krecenia srobkami.
Moze by tak jakas pyszna salatka na lunch sie znalazla?
-
Poproszę kawusię...a czy w kawiarence można dostać pizzę? dawno nie jadłam
Celebrianko, egzamin mam z rachunkowości, a jeszcze dwa w tym semestrze przede mną
i pod koniec sesji kolejne trzy
Usiłuję zdobyć dumny tytuł magistra
Na szczęście u mnie w pracy ciepło, włączyłam grzejniczek i jest super
Pozdrawiam serdecznie
-
mmm... ale się pizzowo zrobiło! No to ja wybieram super supreme na grubym cieście z dodatkowym serem w brzegu!
Rominko - trzymam kciuki! To duża satysfakcja - magister! Powodzenia!
Willow, u mnie coraz zimniej! herbatka stygnie w ciągu 2 minut... byle do wiosny... będzie można wyciągnąć rower z piwnicy... właśnie przypomniałam sobie jak wiosną tego roku nie pracowałam... wstawałam o 7, ćwiczyłam godzinę callanetics, potem śniadanko w towarzystwie Klosa
. Potem fuchy (kreślenie w domu) przy kawce. o 13.00 lunch, a po nim godzina rowerku z pieskiem po cudnych wiośnianych polach... trawa jeszcze nie była wysoka... mlecze kwitły, skowronki ćwierkały...chmurki przelatywały leniwie... Po rowerku pół godzinki drzemki, potem szykowanie obiadu dla siebie i męzusia...po obiadku kawa.... buuu... ale było fajnie! jak to się różni od obecnego dnia! Ale nie narzekam! Jest świetnie! mam dobrze płatną pracę, mam uregulowany tryb dnia, troche mało czasu na relaks, ale to tylko przez jakiś czas, bo teraz robię wizualki do zimowego katalogu... jest dobrze!
Życzę wam wszystkiego najfajniejszego!
uściski!
-
poprosze tort czekoladowy z ananasem bomam dziś urodziny....a dzień jest poza tym do dupy...i dziś jestem wulgarna więc wszystkie delikatne panie z góry przepraszam za słownictwo w dniu dziesiejeszym..i w ogóle pisze jak pijana bo mam grype żołądkowa jeszcze i się czuje jakbym miała ciągfle kaca
poza tym chyba nie bede mogła przyjechac na zjazd w listpodzie bo wynikły nagłe sprawy fifnansowe i nie wiem czy mnie będzie stac...
mam nadzieję ze mi wybaczycie jeśli by mnie zabrakło.... zrobię wszystko zeby być ale....
nie mogę obiecac.....
a tak w ogóle to mój szsz to jeden wielki *** i tyle
-
Mojeodbicie - życzenia już składałam, ale tutaj mam dla ciebie wielki czekoladowo - orzechowy tort nasączony likierem wiśniowym
Wszystkie śpiewamy... trzy... cztery...sto lat sto lat... niech wszyscy szszsz idą do d..., niech ci się dalej wiedzie z lubym, duzo kasy ( na nasz zjazd!), mało kilogramów!, i wogóle wszystkiego czego zapragniesz!!! Spokojnie twój zły nastrój minie - w końcu jesteś zrównoważona waga
! Wypowiedz życzenie głośno! No i zdmuchnij świeczkę !!!
Brawo!!!! A teraz szampanik!!!!
-
STOOOOOO LAAAAAAAT
STOOOOOOOOOO LAAAAAAAAAAAAATTTT
NIEEEEEECH ŻYJE ŻYJE NAAAAAAAAAAAAAAAAMMMM!!!
-
CZeść Kofane!
Jubilatka uciekła nam z imprezki
, pewnie miała ciekawsze spotkanie z lubym, nie dziwię się!
Za mną ostatnio łazi keks z wszystkimi bakaliami świata... no więc ukroję sobie gruby plaster i zszamam z gorącą latte z syropem kasztanowym!
Wczorajszy dzień był udany, a dziś mam trochę podły nastrój, może dlatego, że niedługo TE dni. Dziś będę dla siebie bardziej pobłażliwa... uszczęsliwię swoją Małą Dziewczynkę... mam tylko nadzieję, że nie będą w pracy dziś zwracali na mnie uwagi. Mam ochotę poleżeć sobie w ciepłym łóżeczku, poczytać bajki, napić się kakao...
Buuu, ja chcę do mamy...
Miłego dnia kofane!
-
Celebrianna jestem jestem!!! otóż spędziła dzień wczorajszy z lubym i rodzinką która nie zapomniała jaka jestem już stara
od ukochanego dostałam cudownego dużego bialego misia. przyniósł mi go do pracy razem z pięknymi kwaitami. jak wracałam z tym misiem to się ludzie patrzyli jak na wariatkę hehehehe..ale ten misio slodki.mmmmmm....
od jutra rygor wprowadzma bo normalnie się rozpasąłm....własnie jem ciastka..abuu a wieczorkiem idę na piwko pewnie nie jedno.... ale obiecuję jutro normlanie dietka i chyba south beach..tylko czekam kiedy tetra mi książkę od smykka przyśle..ale to pokręcone
))
zamawiam najlepsze lody z owocami bitą śmietana i polewą dla oskubanej. trzymaj się dziewczyno!!!!! jestem z Toba myślami!!!!! :P :P :P
-
Mojeodbicie - dzięki za lody, pycha!
Fajnie miałaś. Dzionek zaczął się koszmarnie a takie słodkie zakończenie. A nie mówiłam?
Zmarwiło mnie,że do Gdańska może nie przyjedziesz 6-7 listopada.
Kombinuj.
Pozdrawiam Wszystkie Osóbki!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki