Mam dość mam juz tego wszystkiego cholernie dosc!!! Ciagle tylko jedno i to samo ciagle sobie tylko obiecuje od jutra przestane jesc te cholerne slodycze od jutra sie za siebie wezne i tak ciagle w kolko...Pomyslalam sobie ze moze tutaj znajde w kims oparcie moze ktos mi tu pomoze wkoncu wszystkie mamy tutaj ten sam problem nie podobamy sie sobie...moze inaczej ja osobiscie nie potrafie sie w pelni zaakceptowac...fakt mam tak jak kazda kobieta te lepsze dni, kiedy usmiecham sie od ucha do ucha, i te gorsze kiedy ciagle cos mi w sobie nie pasuje, i najchetniej bym sie zamknela w 4 scianach Moze tutaj jakos wkoncu sie zmobilizuje do roboty??..ehh mniejmy nadzieje. Bede dazyla do tego by sie w pleni zakaceptowac a do tego brakuje mi zgubienia jakis jak na poczatek 5 kg, musze przestac obgryzac te cholerne paznocie i zaczac cwiczyc dla lepszej kondycji...zaczne moze od tego ze mam 16 lat i 167 cm wzrostu chce wazyc jakies 50 kg teraz waze jakies 58 kg zreszta nie wiem zobaczymy chce wazyc tyle aby czuc sie we wlasnej skurze dobrze.Kiedys wazylam 50 kg i czulam sie wtedy swienie i chce wrocic do tej wagi musi sie udac jesli znalazla by sie jakas dziewczyna chetna do wspolnej walki to zapraszam, razem zawsze latwiej i prosciej pozdrawiam cieplutko papapa