Wątek: TERAZ MUSI SIE UDAC - albo teraz albo nigdy !!! :)

Heja Motylisek!!!

dobrze Ci idzie!!

ale powinnaś jeść więcej posiłków


;p


ja wczoraj zaliczyłam basenik, jestem taka wypompowana, że szok

3maj się

pozdrówka!!

Czesc
Na
*sniadanko zjadlam : jajeczniczke z 1 jajka z wedlinka +herbatka
*kawa z 2 listkami czekolady light wawel'a z chrupeczkami (swoja droga pycha )
*obiadek : 2 male golabki +szklanka wody spod zupy (sama woda bez niczego )
*kolacja : herbata zielona (na bolacy brzuszek po golabkach - pokarcilo mnie), czerowna herbatka.

I to by bylo na tyle.Do tego caly dzien (w przerwach miedzy zarelkiem) biegalam jak dzika po calym miescie za zakupami
Cwiczyc dzis nie cwicze bo po pierwsze mialam przebierzke po sklepach a po drugie brzuch mnie boli ...

Buzka i 3-majcie sie swoich zamiarow i planow

No Słodziutka BRAWA Ci się należą.

SUPER !! SUPER !! SUPER !!!

Tak trzymać !!!!!!!

Trzymaj się cieplutko i...............................................di ety.
Pa................................................ ............................

Czesc MAYYKA fajnie ze wpadlas Wogole fajnie ze ktos to wogole czyta
Dzis mam zle wiesci Zalamalam sie dzis i zjadlam 10 deko ciastek korzennych (takie serduszka ) i 6 ciasteczek light.Niewiem co mnie dzis tak wzielo, ale mialam taka ochote na kawe z czyms ze nie moglam sie powstrzymac Jestem tak wkurzona na siebie, ze az szkoda pisac (to wszystko chyba wina "tych dni")
Poza tym to zjadlam dzis niewiele :
*sniadanie : salatka (pekinka,papryka,czerowna fasolka z puszki)+wedlinka+herbata czerwona
*kawa z w,w ciastkami light
*obiad :2 malenkie golabki (mama zrobila i wmusza we mnie)
*kawa z w,w 10dek.cistek korzennych
*kolacja : to co na sniadanie

Ehhh dzis nie jestem zadowolona z siebie


Pozdrawiam i walczcie lepiej niz ja

hej Mała - nie ma się co przejmować, każdy ma wpadki - jeśli od jutra powrócisz do diety, to naprawdę nic się nie stało!!!

3maj się cieplutko!!

Wiem wiem ze da sie to naprawic ale zle mi z tym ze dalam sie skusic i to nie przez kogos tylko przez siebie sama Ehhhh [/b]

tak - to największy ból ....

Jak zlapie kolejnego dola to sie wkurze na siebie baaaaaaaaaaaaaaaardzo

Witaj motylisku) Chyba polutku zaczynam się łapać w konstrukcji tego portaliku. Oto jestem. Wczoraj chyba wszyscy mieli jakieś przejściowe problemy. Wieczorkiem klasycznie włączył mi się kombinator - obyło się bez większych strat, jednak kolacyjną porę przekroczyłam- - albo lepiej - przeciągnęłam o 2 godziny. ok. 20 pochłonęłam jakieś wynalazki typu serek wiejski light, kawałek peiczeni sojowej (mały, bo więcej nie dało się tego paskudztwa przełknąć i kilka karmelków bezcukrowych Wawla. Wcześniej klasyka
Śniadanko: kanapki paprykowo serowe
II śniadanie: wiejski light
Obiad: biust kur z ogórkiem
Dzisiaj poszło o wiele lepiej i na razie nie zanosi się na to, by mi znowu jakaś szajba odbiła
Ważenie i mierzenie odłożone do poniedziałku. I oby stał się cud!

Carpediem stanie sie cud a to bedzie dopiero poczatek ogromu cudow jakie bede mialy miejsce za kazdym razem kiedy bedziesz sie wazyc

Powodzenia i koniecznie napisz co i jak po mierzeniu i wazeniu