-
julcyk,
nie za bardzo umiem nie martwić się... (moje najczęstsze zajęcia to właśnie martwienie się naprzemiennie z narzekaniem, jęczeniem i ocieraniem łez - ten typ tak ma?)
rzeczywiście ważne jest to, że zaczęłam... chciałabym mieć wystarczająco sił, by dotrwać w tym, co postanowiłam
również pozdrawiam Cię
serdecznie, słonecznie i nieco melancholijnie (żeby nie powiedzieć smutnawo)
-
Hej Pamiro,jestes dokladnie jak ja kocham chleb ,w dzien zjadam niewiele,a wieczorem.....hmmmm...tu juz spuszczam zaslone...dzis nie zjadlam duzo,wieczorem troche(?)zupy,1,5 talerza...hehhee troche!! do tego tyci chlebka .i zrobilam dwa kolka spacerku z moja nastoletnia panna zawsze sie zdarzy wpadka,ale nie mysle o tym,staram sie wiecej tego nie robic,a jak juz to zawsze zostaje sport ,albo nastepny dzien.BEDZIE DOBRZE;A WLASCIWIE JUZ JEST LEPIEJ;BO JESTES Z NAMI....TRZYMAM KCIUKI;anka
-
anamario (muszę to powiedzieć: szaleję na widok Twego nicka - jest boski... taki subtelny, bezpieczny, budujący..),
chlebek - ojej... u mnie do tego jest słabość do ciasteczek (nawet bardziej niż do czekolady), a jeśli o zupkę chodzi - uważam, że są bardzo dobrym rozwiązaniem podczas odchudzania :-)
"BEDZIE DOBRZE;A WLASCIWIE JUZ JEST LEPIEJ;BO JESTES Z NAMI...." - jeśli mogę, całus za to :*
specjalnie dla Ciebie, anamario, jutro godzinny spacerek, 30 min ze skakanką i 100 brzuszków - taka, swego rodzaju, DEDYKACJA :-D
myślę o kupnie jakiegoś sprzętu do ćwiczeń... macie może jakieś propozycje?
-
Pamire,dziekuje za super mile slowa to wlasnie one podtrzymuja nas na duchu!!! Ja wstajac rano,pierwsze kroki i mysli kieruje na forum,bo wiem,ze zawsze ktos sie znajdzie do pocieszenia,albo ktos kto mnie pocieszy Co do sprzetu...powiem Ci tak: mam 33 lata i mam prawie 13-letnia corke i zeby z nia nie byla tak jak ze mna,wieczne diety itd. to (na szczescie nie ma az takiej tendencji do tycia jak ja) kupilam trampoline!!! Miska uwielbia komp.ma swoja stronke int.i duzo czasu spedzala przy kompie.,teraz co tylko ma chwilke wlacza tv. na muzyczke i skacze na niej...a ja musze czekac,bo mnie wygania z niej to jest naprawde super...cos jak skakanka,ale mniejsze obciazenie na kolana) nie namawiam,ale polecam buziaki,anka
-
pamire pozwól, ze i ja będę Cię dopingować.
Odchudzanie nie musi być przykre-ja wprost uwielbiam to robic Ważne jest do tego podejście-baw się tym-niech sprawia Ci radość komponowanie posiłków a cotygodniowe ważenie będzie motywowało do dalszej pracy. Ja stosuję dietke South Beach-schudłam bez wyrzeczeń 4-5 kg w ciagu 2,5 tyg. Słyszałaś o tej dietce? Przyjemna bo się nie głodzisz. Moze kiedyś spróbujesz.
Tymczasem wytrwałości zyczę-jest fajnie a będzie jeszcze fajniej i lżej zarówno na ciele jak i na duszy
-
upsss,skacze oczywiscie na trampolinie a nie po telewizorze,hahahahhaha
-
aniu, więc jesteś mamusią... ja mogę na razie jedynie o tym myśleć... ta więź... echh :-)))
trampolinka... kojarzy mi się niezwykle radośnie! muszę rozejrzeć się jeszcze, zorientować w cenach i nie tylko ;-) dziękuję za propozycję :-))
Smyczku, dziękuję za Twój doping z całego serca!
Bardzo mi sie podoba Twoje podejście. O tej diecie bardzo głośno na Waszej stronce - muszę się o niej czegokolwiek dowiedzieć :-) Ale to już jutro...
Tymczasem z radością ułożyłam jutrzejszy jadłospisik i bardzo bym chciała, aby to, co zjem ograniczało się do tej właśnie listy:
ŚNIADANKO:
kromka chelbka z białym serem i pomidorkiem lub ogórkiem (zobaczymy :-)
+ kawka
II ŚNIADANKO:
soczek przecierowy, 2 jabłuszka
OBIAD (niestety dopiero o 15):
300 ml zupki
KOLACJA:
250 ml mleka
ŻYCZĘ NAM WSZYSTKIM POWODZENIA I UŚMIECHU JUTRO :-)))
-
Hej Pamire Zycze Ci super dzionka,i wiesz? nawet jak zjesz cos spoza tej ladniutkiej listy,to tez bedzie dobrze,obys tylko sie nie podlamywala a poza tym ja" patrze " na Ciebie i trzymam kciukiJestes dzielna i dasz sobie rade Buziaki
-
Pamire, nie za mało kalorii zjadasz? nie można jeść mniej niż 1000kcal, bo organizm zastrajkuje
Pozdrawiam serdecznie
-
Pamire, kochanie, zgadzam się z Rominą, jesz za mało, wyszło mi około 700 kcal, a nie powinno się schodzić poniżej 1000. Dorzuć może porządniejsze niż soki i jabłka drugie śniadanie i rozwiń obiad o jakieś mięso z surówką. Nie wiem co prawda jaką zupkę planujesz, bo jeżeli ma to być coś treściwego, to obiad może zostać, a wtedy może na kolację zjedz jogurt, lub mleko, ale z płatkami (nie chodzisz głodna wieczorami po takim cienkim jedzeniu popołudniowym?....).
Pozdrawiam gorąco.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki