Wątek: Za 8 tygodni - 58 kg :)

Kivi weekendy są rzeczywiście ciężkie,tak samo imprezki rodzinne Masz rację - jeśli za bardzo "zgrzeszysz" to można poprostu zaserwować sobie duuużą dawke ruchu.
Ja też ulegam pokusom jak każdy więc nie przejmuj się zbytnio,zdarza się,a nowy tydzień jest dobrym momentem żeby się poprawić
Z tymi kilogramami to różnie bywa ale życzę Ci żeby nic nie wracało tylko ubywało i ubywało ... Buziaki

Ja dziś zjadłam ok 1300 kcal
Wiem,wiem - za dużo,ale od jutra obecuje się poprawić,chce przez ten tydzień zaserwować sobie więcej ruchu niż zwykle (mam nadzieje że będe się wyrabać czasowo) i napewno też mniej kalorii dziennie W sobote ide do fryzjera a wieczorkiem na dyskoteke więc chce ładnie wyglądać

60 minut ćwiczeń
10 min hula-hop
25 min rower treningowy
25 min brzuszki 1000 brzuszków

Oczywiście dużo wody,zielonej i czerwonej herbatki.

Wezmę prysznic,powtórzę na jutro bo mam sprawdzian i do łóżeczka.Słodkich snów

DORCIA ,OD JUTRA ZACZYNAMY NASZE 30 DNI!!
NA MOIM POŚCIE NAPISAŁAM PARĘ POSTANOWIEŃ!! PRZECZYTAJ I NAPISZ ,CZY SIĘ ZGADZASZ ,MOŻE CHCESZ COŚ DODAĆ OD SIEBIE,ALBO ZMIENIĆ ,JESTEM OTWARTA NA TWOJE PROPOZYCJE!!

Ok, no to się zaczęło - 30 dni bez wpadek
Kaczorynko uda nam się


Jestem z siebie dumna
Zjadłam dziś 1010 kcal

Śniadanie: mleko 100 kcal + płatki kukurydziane 75 kcal
II Śniadanie: mały jogurt 145 kcal , gruszka 90 kcal
Obiad: Sałatka: pomidor 45 kcal + sałata 20 kcal + oliwki 40 kcal + mała ł. oleju 35 kcal
Podwieczorek: duży jogurt 280 kcal + musli 180 kcal

2 litry wody + 2 kubki zielonej herbaty + 3 kubki czerwonej herbatki

O ćwiczeniach napisze później bo teraz ide się szykować na basen.

Miłego wieczorku

Niedawno wróciłam z basenu,fajnie się czuje,tak lekko

Ćwiczenia:
25 min brzuszki 1000 brzuszków
60 min basen przepłynięte 10 długości basenu i mnóstwo ruchu w wodzie

Dzisiejszy dzień był udany - żadnych wpadek,jestem zadowolona

Dziewczynki gdzie się podziewacie?

Dobranoc

CZEŚĆ DOROTKO!
Jeszcze mnie tu nie było, ale nie wyrabiam ostatnio z czasem i nie nadążam, żeby na bieżąco śledzić wszystkie wątki.

Gratuluję systematycznego gubienia kilogramków!

Mnie to nie bardzo wychodzi, a właściwie wcale mi nie wychodzi Coś mnie chandra podskubuje chyba
Ale nie mam zamiaru się poddać - właśnie przeglądałam Twój wąteczek, żeby się zdopingować, a za moment lecę na innych nadrabiać zaległości.
Buziaki
Ula

W końcu mnie K(uleczka) odwiedziła
Dzięki za miłe słowa
Gdybym miala jak to podzieliłabym się z Tobą Uleńko zapałem i optymizmem który mnie teraz ogarnął,nie łam się,najważniejsze że pomimo chandry nie masz zamiaru się poddawać Przesyłam Ci wielgaśnie buziaki i mam nadzieje że nabierzesz sił by walczyc z tłuszczykiem

Dzięki Słoneczko, już się biorę za siebie

Witajcie
Wczoraj chyba był pomyślny dzień - ja też przeżyłam go bez wpadek, z odpowiednią porcją ruchu. Zjadłam 1160 kcl, na rowerze spaliłam ponad 800 kcl - jestem zadowolona. Na uczelni nie skusiłam się na obiadek - pochłonęłam własne zapasy przytargane ze sobą. Wszystko byłoby o.k, gdyby nie łapało mnie przeziębienie... Walczę - może uda mi się je pokonać.
K(ulka) uszy do góry, każdy ma gorsze chwile, a dziś jest nowy dzień i wszystko może się zmienić na lepsze - zwłaszcza przy tak pięknej i słonecznej pogodzie jaką zastałam za oknem - aż chce się iść na spacer do kolorowego parku....
Pozdrawiam wszystkich - Kivi

Cześć dziewczynki

Byłam dziś na małych zakupach i humor mam świetny,wiadomo jak to baby.
Kupiłam też kilka niezbędnych kosmetyków m.in. balsam ujędrniający,peeling pod prysznic antycellulitowy no i chrom,mam nadzieje ze rzeczywiście bede miała mniejszy apetyt dzięki tym tabletkom.

Pod względem dietowym jak narazie idzie super,poćwicze wieczorkiem.

Kivi cieszę się że jesteś zadowolona,ale biedulko uważaj na siebie,łykaj witaminki żeby Cię poważne choróbsko nie wzięło

Miłego popołudnia

Zjedzone 920 kcal

Śniadanie: mleko 100 kcal + płatki 75 kcal
II Śniadanie: 2 gruszki 140 kcal
Obiad: biała rzepa 85 kcal + śmietana 85 kcal
Podwieczorek: gruszka 50 kcal
Kolacja: placki ziemniaczane 385 kcal

Dziś też mi dobrze poszło choć te placki mogłyby być na obiad a nie kolacje,no ale i tak jestem zadowolona